No i właśnie przesyłka dotarła

Powiem szczerze, że
zanim to nastąpiło, byłem trochę poirytowany - raz, że Claude trochę narzekał (na wersję do swojego Compacta), a dwa - jak wspominałem, mi głównie chodziło o funkcję ładująco-synchronizujacą, a tu niedawno pojawił się news o takiej właśnie stacji -
http://pdaclub.pl/view.php?news_id=11044 ...
Jednak gdy po rozpakowaniu podłaczyłem do niej Wizarda, humor mi się zdecydowanie poprawił.

Razem z pda i osobno wygląda estetycznie (ładnie się zgrywa kolorystycznie z Wizardem, obudowa jest dobrze spasowana), wygodnie się palmtopa obsługuje i na niego patrzy (jest lekko przechylony do tyłu).
Dźwięk ... nie zniesmaczył mnie

- jest akceptowalny, choć wiadomo, że
TravelSound to nie jest ale i nie tego oczekiwałem.
Bardzio miło zaskoczyła mnie możliwość pracy tego duetu jako zestawu głośnomówiącego (nie muszę teraz Wizarda wyrywać z kołyski).

Dodatkowo stacja umożliwia podpięcie (standardowym mini-jackiem 3,5mm) zewnętrznego źródła dźwięku - radio/mp3/cd.
Teraz o minusach:- dioda (standardowo)
wali po oczach niemożebnie 
(na szczęście nie wystaje poza linię obudowy i łatwo ją czymś zalepić)
- w komplecie jest
tylko angielska wtyczka ładowarki sieciowej (ja akurat miałem luźny
continental adaptor, ale jeśli ktoś planowałby zakup to albo niech się upomni w Brando o odpowiednią przejściówkę, albo niech ją kupi sobie za wczasu u nas).
Reasumując - stacja na biurku zostaje
