PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => Pocket PC z telefonem - ogólnie (WM Professional/WP6.x) => Wątek zaczęty przez: Atlantis w Grudzień 18, 2007, 12:50:49
-
Tak mnie zastanawia ta kwestia... Co prawda to dział o sprzęcie na WM, ale o ile pozwolicie zapytam również o urządzenia na UIQ, jak Motorola A1000 - co prawda zwykło się ją klasyfikować jako smartphone'a, ale moim zdaniem granica powoli się zaciera i w coraz większym stopniu zaczyna dotyczyć głównie rozmiaru, diesignu i subtelnych różnić w filozofii działania systemu operacyjnego.
Pamiętam, że parę lat temu, gdy byłem jeszcze w liceum sensację w otoczeniu wzbudzał telefon jednego znajomego, chyba jakaś Motorola A9xx, chociaż pamiętam, że już wtedy nosił on ze sobą zapasową baterię tak "na wszelki wypadek". I to jest dla mnie największym znakiem zapytania - jak długo tego typu sprzęt może działać na jednym ładowaniu? Mam na myśli głównie coś w stylu MDA II/MDA III lub Motorolę A1000 lub SE P9xx. Słyszę różne opinie, choć rzecz jasna mogą one pochodzić od zupełnie różnych ludzi - ktoś przyzwyczajony do małego telefoniku z baterią mogącą trzymać tydzień pomiędzy ładowaniami będzie przerażony, gdy dostanie coś, co trzeba ładować codziennie... A właściwie jak tak korzystam z telefonu czy PDA - wyjmuję go rano z ładowarki, korzystam cały dzień mniej lub bardziej intensywnie, a po powrocie podpinam ponownie do ładowarki/stacji dokującej. Zależy mi głównie na tym, by nie zawiódł mnie i nie wyświetlił informacji o padającej baterii w ciągu tych (góra) kilkunastu godzin pomiędzy ładowaniem.
Sposób korzystanie niezbyt obciążający - nie rozmawiam całymi godzinami, co NAJWYŻEJ parę kilku-kilkunastominutowych rozmów, kilka SMSów (choć są rzecz jasna dni, kiedy nie rozmawiam lub nie piszę wcale). Czasem wejdę na GG lub sprawdzę pocztę przez GPRS, zapiszę coś w PIMie, od czasu do czasu jakaś gra logiczna. Chciałem też mieć możliwość prostej edycji dokumentów w telefonie - niestety, pojawiły się problemy. Zarówno QuickOffice, jak i OfficeSuite na N6630 generują pewne kłopoty (pierwszy wywala błąd przy zapisywaniu zmian w pliku, drugi odświeża tekst przy pisaniu, co czyni tę czynność niewygodną aż do niemożliwości) które mocno to utrudniają... Na WM jest MobileOffice, a na UIQ DocumentsToGo, więc zapewne sytuacja wygląda lepiej. ;)
Co do rozmiaru - kwestia, która mi bynajmniej wcale nie przeszkadza. Byle się dało sprzęt wsunąć do kieszeni (choćby wewnętrznej płaszcza lub kurtki). Zresztą ta cała miniaturyzacja trochę za bardzo przesadza - duży ekranik ma swoje niezaprzeczalne zalety, a niektóre urządzenia PDA z którymi miałem do czynienia i tak mogłyby z powodzeniem robić za telefon, a problem jest tym mniejszy, gdy ma się słuchawkę BT. :)
A więc będę wdzięczny za wszelkie opinie użytkowników, a nie tylko zdeklarowanych przeciwników. ;)
-
Chyba jednak do działu Zakupy :)
-
Przepraszam za śmiecenie i jeśli rzeczywiście tam się kwalifikuje proszę o przeniesienie.
Nie przyszło mi to do głowy, bo zakupu nie rozważam poważnie, to znaczy jeśli nawet, to nie teraz.
Jedynie zbieram informacje. :)
-
ERA MDA Compact II 3-4 dni.
-
Szczerze Ci powiem ze klopot z niewystarczajaca jedna bateria rozwiazalem moze prozaicznie ale kupilem druga i tam gdzie ide z plecakiem zawsze mam ze soba naladowana druga baterie i kabel do synchronizacji ktory ma jeszcze opcje doladowania. Gorzej sprawa wyglada z kwestia w samochodzie bo z uwagi ze takowego nie posiadam a obcymi poruszam sie nieczesto nie mam ze soba ladowarke samochodowa. Jak tylko moge staram sie unikac szczesliwej wiadomosci z systemu ze w najbardziej odpowiednim momencie mam rozladowane baterie.
Simens SX66 - bateria standartowa (1490mAh) ok. 3 dni, bateria powiekszona (2400mAh) ok. 5 dni - pomijam w tej wypomince takie kwestia jak korzystanie z wifi lub nawigacja.
-
Hmm... Te 3-4 dni o których mówicie to na baterii nówce, czy już trochę poużywanej? ;)
Bo wyglądałoby na to, że sytuacja wygląda lepiej niż na mojej Nokii 6630. ;) Prawdę mówiąc przez chwilę było to dla mnie zauważalne, gdy przesiadłem się T610, który nawet niecały tydzień potrafił na baterii pochodzić niezbyt mocno eksploatowany, ale teraz ładowanie co dzień czy dwa nie jest dla mnie żadnym dyskomfortem. A wybierając się gdzieś, gdzie spodziewa się utrudnień w dostępie do zasilania zawsze można wziąć jakiś prosty telefon, który normalnie leży w domu nieużywany. ;)
BTW przy jakim użytkowaniu na MDA2 bateria wytrzymuje tyle czasu? Dosyć intensywnym, czy raczej gdy leży w kieszeni? ;)
-
Telefon ma już prawie półtorej roku. Ja używanym różnie, ze 2-4 krótkie rozmowy dziennie 4-10 smsów na dzień, obsługa kalendarza, notatnika. Ostatnio testowałem od pełnego załadowania do rozładowania i było ponad 4 dni.
-
U mnie na MDA Compact na standardowej baterii wygląda to tak:
- PDA typowo w funkcji telefonu, parę sms dziennie, kilka telefonów, pociągnie nawet 4-5dni
- PDA jako PDA, gierki, filmy, muza itp, 5-6h
- tryb mieszany, czyli parę telefonów, sms, trochę pogram i posłucham muzy, 2 dni max
-
Są już ładowarki przenośne USB, czyli niejako dodatkowy akumulator, który potrafi doładować naszego PDA gdy zabraknie pałera.
-
Ile jest wart hmmm... tak od 500-1000zł wszystko zależy od tego co on ma mieć
Tak jak w nowych komórkach czas pracy nie jest długi bo jest duży ekran i jest kolorowy - duży pobór proądu.
Tak jak piszesz PDA podłączasz do stacji na wieczór bo będąc w terenie masz nowe kontakty, zamówienia, notatki i wprowadzasz to do PC (przy okazji ładuje się PDA).
Kiedyś druga bateryjka była potrzebna bo cały PDA działał mniej więcej tak jak PC i naciskając przycisk on/off wyłączałeś tylko ekran, a poza tym wszystkie dane i system były zapisane jakby w pamięci RAM więc jak bateria się skończyła to system i dane padały (tak jak obecnie po Hard Reset).
Jeżeli korzystasz tak mało to będziesz łądował co około 3 dni (średnia z zakresu 2-4 dni).
Będzie przede wszytkim dzwonił więc ma być małe (ekran 2,8") więc PDA + GSM = MDA Compact I lub II (450-600zł)
Jak zapragniesz więcej wifi + GPS to albo dokupisz sobie kartę wifi na SDIO + GPS na bluetooth'a (około 200-250 + 150-200zł) lub pójdziesz na całość i wybierzesz kombajn jak Artemis czy Eten X500, M700 z wysuwaną klawiaturą może inne (900-1300zł).
Podawałem ceny używek, baterię są Li-ion więc trzymają prawie tak samo do końca (200-500 cykli ładowań)
-
baterię są Li-ion więc trzymają prawie tak samo do końca (200-500 cykli ładowań)
200-500 cykli ładowań to jest ok roku do dwóch lat, dodając do tego doładowwywanie baterii, to ok. roku nam wychodzi. Trochę mało, nie pomyliłeś się przypadkiem?
-
dlaczego nikt nie wspomniał o wizardzie? Ma energooszczędny procesor, jest w miarę mały jak na palmofon (jest na pewno zauważalnie grubszy od compactów), ale za to ma wg mnie genialną klawiaturę. Prawdę mówiąc ciężko się po nim przesiąść na telefon z klawiaturą numeryczną, szczególnie jak ktoś pisze dużo sms.
Miałem jeszcze MDAIII i prawdę mówiąc kwestia baterii była taka jak piszesz. 1 dzień normalnego użytkowania. Grając na OC@521mHz w Quake2 jednak padał po 2-3 godzinach, ale to raczej kwalifikuje jako ekstremalne warunki.
-
Wizard to dość specyficzne urządzenie (skąd inąd niezłe) - dla tych, co chcą mieć klawiaturę.
Co do pytania kolegi Atlantisa:
1. Ja ciągle nie jestem przekonany, czy połączenie stabilności i niezawodności Windows 98 (przy wm5/6 to już prawie XP) z czymś tak ważnym, jak telekomunikacja to najlepsze rozwiazanie. Jako modem, urzadzenie od ściąganai danych itd - spoko. Ale jako telefon? Nie wiem, do dziś nie zdecydowałem się na pełne przejście na PDA z telefonem w zastępstwie telefonu. Gorzej: SonyEricsson k810i coraz bardziej zastępuje mi Hermesa, a Jak dojdzie do tego nokia n810, to Hermes pozostanie głównie jako modem HSDPA.
Mimo mich wątpliwości wiele osób używa PDA z Windows jako głównego telefonu i to z powodzeniem (najwięcej właśnie z Wizardem).
2. Co do baterii to bez obaw: większość urządzeń działa na baterii (przy eksploatacji jak telefon) tyle, co zaawansowany telefon komórkowy 3G: 2 dni nawet do 4. Dopiero jak zaczniesz szaleć (dużo transmisji 3G, filmy, wifi do gadania przez gg, skype itd) to jesteś w stanie zabić baterię w 4-5h (przy maksymalnym ciągłym obciążeniu) - ale to praktycznie tak samo jak ze zwykłą komórką.
Ze wspomnianych modeli od razu odrzuciłbym BlueAngel (MDA3) jako zastępnik telefonu. To bardzo specyficzne urządzenie pod względem doboru funkcji/wad/dziwactw i wybierz je tylko wtedy, gdy świadomie zgodzisz się na te zjawiska uboczne. Ja sobie BA chwalę, ale modułu telefonicznego od dawna nie używam :)
W ogóle jak lubisz "grzebać sobie w telefonie" i wyciskać z niego 7me poty rożnymi modyfikacjami, to polecam (prawie) dowolne urządzenie ze stajni HTC, nie zawiedziesz się.
-
1. Ja ciągle nie jestem przekonany, czy połączenie stabilności i niezawodności Windows 98
Ja nie wiem co tak się ludzie uwzięli na tego Windowsa 98 - on nie był aż tak tragiczny, to urosło w legendach dopiero. Prawdą był fakt, że bardzo często zawias programu (np. źle napisanego) ciągnął za sobą zwiechę całego systemu. Jednak sam z siebie raczej się nie wieszał... No i BSOD - to było straszne... :)
(przy wm5/6 to już prawie XP)
No to czego więcej chcieć (zakładając, że "prawie" nie robi wielkiej różnicy)? :)
z czymś tak ważnym, jak telekomunikacja to najlepsze rozwiazanie. Jako modem, urzadzenie od ściąganai danych itd - spoko. Ale jako telefon? Nie wiem, do dziś nie zdecydowałem się na pełne przejście na PDA z telefonem w zastępstwie telefonu. Gorzej: SonyEricsson k810i coraz bardziej zastępuje mi Hermesa, a Jak dojdzie do tego nokia n810, to Hermes pozostanie głównie jako modem HSDPA.
Hmm... Takie telefony na Symbianie przecież też mają to do siebie, że zdarza im się czasem zawiesić i trzeba z tym żyć. Pamiętam, że gdy miałem najprostszą na świecie Motorolę T205 - mój pierwszy telefon, więc było to lata temu przez cały okres użytkowania zawiesiła mi się tylko raz i wprawiło mnie to w zdziwienie ("to telefon też się może zawiesić?" ;P), natomiast w przypadku symbianowców coś takiego zdarza się jednak częściej - cena, którą trzeba płacić za większą elastyczność. :) W przypadku WM elastyczność jest już zwyczajnie ogromna. ;)
-
Tak win98 był i jest bdb, jest nieoficjalny SP2 do niego (Polak potrafi)
Co do windowsów mobilnych - nie kieruj się przy wyborze PDA cyfrą przy WM bo tak naprawdę WM6 to jest WM5 SE dopiero WM2008 będzie przeskokiem o jeden poziom do góry.
Jak wielu tutaj zaczynałem z WM2003 lub jeszcze niżej i sprzęt chodził dobrze. Potem przychodzą "poprawki". Kiedyś robiłem upgrade HP z WM2003 do WM i poza paroma różniącymi się programami, dodanymi tłami nie było różnicy w szybkości działania. W końcu zrobiłem downgrade do WM2003.
-
Znajomy posiada nokie e50 i co 1-2 dni ma zawieszki takie że musi baterię wyjmować :mad:. Telefon służbowy i nie jest on dużo używany.
-
Znajomy posiada nokie e50 i co 1-2 dni ma zawieszki takie że musi baterię wyjmować :mad:. Telefon służbowy i nie jest on dużo używany.
Nie chce wywoływać burzy ale te telefony nokii, modele "biznesowe" nie istnieją :mrgreen:
-
Hmm... Co do mojego trybu użytkowania to obecnie wygląda to tak, że wyślę może z kilka SMSów dziennie, czasem gdzieś zadzwonię, trochę grania w coś a'la tetris podczas dojazdów z i na uczelnię, od czasu do czasu, na okienku wejdę na GG lub sprawdzę skrzynkę pocztową przez GPRS (na dobrą sprawę wychodzi dużo taniej niż SMSy).
Mowa o Nokii 6630, więc o ile sprzęt ma fenomenalne możliwości w porównaniu z przeciętnymi komórkami, to jednak z PDA wypada słabo - mniejszy ekranik, mniejsza wygoda w pisaniu nieco dłuższych zdań (T9 się myli, palce się plątają), więc na jakimś MDA, obsługiwanym za pomocą rysika byłoby o wiele łatwiej.
Zapewne doszłoby do tego jeszcze czasem jakieś łączenie się w domu z netem chociażby przez Bluetooth, leżąc wygodnie, tak jak teraz na PDA. ;) Do tego zapewne na jakimś okienku czy przerwie między zajęciami czasem delikatnie szlifowałbym jakąś pracę czy referat. ;) Co do tego to próbowałem już na Symbianie, ale nie znalazłem odpowiedniego softu, a PDA nie zawsze jednak mam przy sobie. :)
Zapewne początek byłby ciężki dla nowego sprzętu, ale to raczej standard. Właściwie w przypadku każdego urządzenia rzuca się na nie, sprawdza wszystko, instaluje programy, gra w gierki, próbuje wycisnąć maksimum i bateria pada po paru godzinach - zdziwienie, przekonanie, że słabo trzyma itp. Potem się lekko nudzi i wyciąga się go gdy zachodzi potrzeba, a wtedy potrafi poleżeć dłużej pomiędzy ładowaniami. ;)
Krótko mówiąc: czy taki sposób użytkowania nie zabija szybko baterii w palmfonie? ;)
-
Nie nie zabije ani katowanie, ani dłuższy odpoczynek.
WAŻNE! - Nie rozładować poniżej "0" (zero określa minimalny stan napięcia dla danego ogniwa i jest ono wyższe od 0 Voltów) czyli nie dopuścić aby urządzenie rozładowało się do 0 i próbować za parę dni - kłopoty zapewnione
Nie przegrzewać, nie mrozić, nie zwierać i tyle
-
Miałem na myśli raczej to, czy nie wykończę baterii przed upływem dnia. ;)
-
Znajomy posiada nokie e50 i co 1-2 dni ma zawieszki takie że musi baterię wyjmować :mad:. Telefon służbowy i nie jest on dużo używany.
Mam E50 i mocno używam (poza Wizardem i Himalayą) - i jakoś nie narzekam... tzn. narzekam, ale to dlatego, że mam bezpośrednie porównanie do Windowsów. Przez tyle lat doświadczenia Symbian stoi prawie w miejscu, podczas, gdy Windows Mobile w krótszym czasie zrobił o wiele większy postęp.
Jeżeli chcesz taniej maszyny, któa ma służyć nie tylko jako telefon, ale i do zabawy - gier, filmów itp., mogę Ci polecić HTC Himalaya - ale ona nie ma klawiatury. Natomiast Wizard, którego też mam, jest - mniejszy, wolniejszy i ma klawiaturę i WiFi. Innymi słowy - tak na prawdę nie ma jednego urządzenia do wszystkiego ;)
-
na codzien w pracy znecam sie na E50 i moge powiedziec ze jestem milo zaskoczony tym telefonem - sporo rozmawiam czasami korzystam z internetu i nawigacji. Niestety zmora tego telefonu jest to ze jak ma niewystarczajace naladowanie to ordynarnie pada, a po przelozeniu baterii do odbiornika gps ten jeszcze na niej chwile pociagnie. Ogolni emoge powiedziec ze ze wszystkich zabawek jakie posiadam jestem zadowolony wliczajac w to BA na ktore najwiecej osob narzeka. Z pozostalych pozycji to wspomnianan E50 i niesmiertelna 6310i - jedyna jak do tej pory ingerencja z mojej strony w ten telefon to zmiana obudowy. Bateria nadal orginalna i trzyma czasami nawet tydzien a sporo jest urzywany.
-
Miałem kilka PDA ze stajni HTC. IMHO w roli telefonu wszystkie sprawdzały się jak należy. Tak Blue Angel, jak i Wizard, a teraz Hermes.
Z tym, że nie wiem jak długo działa bateria, bo kiedy siedzę przy kompie podłączam kablem synchro. Wiem, że w Hermesie AutoMapa na BT spokojnie chodzi przez co najmniej 6 godzin.
-
Hmm... Co do wizarda to faktycznie ładny, chociaż ludzie narzekają na moc czasami. Automapę to od biedy pociągnie, czy jednak 200 MHz to za mało? ;)
-
Hmm... Co do wizarda to faktycznie ładny, chociaż ludzie narzekają na moc czasami. Automapę to od biedy pociągnie, czy jednak 200 MHz to za mało? ;)
Da rade bez zająknięcia.
-
Hmm... Co do wizarda to faktycznie ładny, chociaż ludzie narzekają na moc czasami. Automapę to od biedy pociągnie, czy jednak 200 MHz to za mało? ;)
Da rade bez zająknięcia.
Pytam, bo chociaż mam osobne PDA, które może mi służyć za nawigację bez problemu (patrz po lewej :P) to jednak należę do ludzi, którzy lubią mieć wszystko w telefonie, ponieważ jest to sprzęt, który ma się przy sobie właściwie zawsze. :) N6630 sprawuje się w tej roli hmm... Nieźle, ale mogłoby być lepiej, więc robię rozpoznanie w temacie gdyby kiedyś przyszło zmienić. :)
-
Pytam, bo chociaż mam osobne PDA, które może mi służyć za nawigację bez problemu (patrz po lewej :P) to jednak należę do ludzi, którzy lubią mieć wszystko w telefonie, ponieważ jest to sprzęt, który ma się przy sobie właściwie zawsze. :) N6630 sprawuje się w tej roli hmm... Nieźle, ale mogłoby być lepiej, więc robię rozpoznanie w temacie gdyby kiedyś przyszło zmienić. :)
Gwarantuje, że działa, bo jeździłem z Automapą na niepodkręconym, standardowym Wizardzie, i nie było żadnych problemów. Więc w tym temacie bez obaw :)
-
Hmm... Muzyki da się słuchać? Filmiki oglądać? Po necie pochodzić?
O ebooki czy maile nie pytam. ;)
W takim razie rodzi się pytanie skąd ta cała pogoń za Mehahercami, skoro na 200 MHz Wizardzie da się najważniejsze rzeczy zrobić. ;)
-
większa moc obliczeniowa potrzebna jest do gier, oglądania filmów nierekompresowanych na potrzeby PDA, oraz wykonywania kilku czynności na raz.
-
Na Wizardzie używam iGO, słucham muzyki, rozmawiam i organizuję.... od święta nawet oglądnę film. Daje spokojnie radę, o ile nie zamuliłeś go milionem softu ze stajni SPB, HTC itp. spowalniaczy. Tak, 200MHz, ale to jest inny procek, niż w większości urządzeń - to jest taka kość-ze-wszystkim OMAP.Fakt, jest wolniejszy, niż taka Himalaya np. ze swoim XScale 400MHz, ale spokojnie daje radę.
-
Też nie wiem po co ta pogoń za Mehahercami.
Miałem kilka PDA nawet 524MHz i wspomnianego Himalaya 400MHz też.
Powiem tak jw - wszystko zależy przede wszystkim do systemu. Obecne mam Artemisa procek OMAP 201MHz i WM6 i jest to chyba szybsze niż WM2003 na Himalaya.
Ilości aplikacji, tym bardziej ile jest uruchomionych (nawet tych działających w tle, nie wyłaczonych X-button itp). Zawsze można zrobić SR i będzie trochę szybciej.
Obecny artek 201MHz spokojnie radzi sobie z GSM i nawigacją jednocześnie. Nie wim czemu PDA miałby wykonywać więcej operacji jednocześnie skoro i tak ma tylko 1 ekran.
-
Hmm... A jak w kontekście tego, o czym mówimy od początku (wydajeność, nawigacja, stabilność, sprawność działania, bateria) sprawdza się MDA II? Właściwie już raz prawie byłem na kupnie, ale ostatecznie zdecydowałem się wypróbować Symbiana i tak zostałem właścicielem mojej Nokii 6630, kto wie jednak, czy przy okazji kolejnej wymiany nie powrócę do starych zamysłów. ;)
-
Nie wiem czy kolega wie ale Himalaya to MDA II, XDA II, Qutek 2020 więc mówimy o tym samym. Polecam 2020i bo ma wifi lub zwykły jak niepotrzebne wifi. W działaniu OK - szybki, stabilny, z nawigacją nie próbowałem no i ma przewagę nad innymi 3,5" ekran, ale za to musi trochę ważyć.
Artemis 130g, MDA II 180g
-
Nie wiem czy kolega wie ale Himalaya to MDA II, XDA II, Qutek 2020 więc mówimy o tym samym.
Trzy nazwy patrząc od końca znałem. Tylko ta pierwsza, która w wątku przewijała się już kilkakrotnie jakoś mi umknęła. :)
Polecam 2020i bo ma wifi lub zwykły jak niepotrzebne wifi.
Hmm... Potrzebne - niepotrzebne. :) Zawsze się przyda dodatkowa możliwość, chociaż rzecz jasna wszystko zależy od ceny. Mam w domu już odpowiednie urządzenia i infrastrukturę, które pozwalają się delektować bezprzewodowym Internetem w ogrodzie, od biedy na mniejszą odległość - np. jeśli chce się położyć na kanapie lub na łóżku można to załatwić przez Bluetooth w ramach jednej kondygnacji zasięg powinien być wystarczający. Niemniej możliwość połączenia się z AP z telefonu też jest ciekawy, niemniej jak mówiłem kwestia ceny. :) Ile zazwyczaj trzeba dopłacić do "i"? :)
(Nie, to się nie kwalifikuje do "zakupy"- to jedynie dosyć mocno teoretyczna rozmowa na temat, a nie zbieranie informacji przed zakupem :P)
W działaniu OK - szybki, stabilny, z nawigacją nie próbowałem no i ma przewagę nad innymi 3,5" ekran, ale za to musi trochę ważyć.
Artemis 130g, MDA II 180g
To chyba nie jest aż taka tragedia? Tylko trochę więcej niż Nokia N-gage... Nie należę do ludzi, którzy pędzą w kierunku jak największej miniaturyzacji telefonów, wręcz przeciwnie - uważam, że niektóre współczesne wynalazki co prawda wyglądają niesamowicie, ale za to z używaniem tego miałbym już problem... ;)
BTW tak przyglądałem się niektórym zdjęciom i wydaje mi się, że gniazdko ładowarki/stacji dokującej w MDA II przypomina to z iPAQów (np. mojego 4150). Czy to jest to samo? Ktoś może potwierdzić lub zaprzeczyć?
-
Jak widać w podpisie miałem kilka dziwnych telefonów. Każdy z nich jednak wykorzystywałem jako telefon i nie narzekałem. Choć najlepiej wspominam p910i pod wzgledem łatwości obsługi, bateria do 3-4 dni:).
-
Polecam 2020i bo ma wifi lub zwykły jak niepotrzebne wifi.
żartujesz?? 2020i to ZUPEŁNIE inne PDA, stare i kompletnie nie rozszerzalne!
Wracając do tematu, tak jak mówiłem, Himalaya, czyli MDA II w Erze, jako nawigacja spisuje się świetnie - zwłaszcza z tym 3,5" ekranem. Zresztą, nie tylko jako nawigacja. Brakuje tylko WiFi, ale można dokupić kartę WiFi na SDIO. No i możesz załadować na nim WM6 (na 2020i nie).
-
To znaczy czym konkretnie różni się MDA II (Himalaya) od Qtek 2020i poza kwestią systemu? I czy upgrade do WM5 lub WM6 rzeczywiście jest tak kluczową kwestią? Na moim PPC używam 2003, podobnie jak kilku znajomych i jakoś nie widzę wielkich przeszkód z tym związanych. :) To znaczy AFAIK niektóre programy mogą nie chcieć ruszyć, ale chyba zawsze się coś dobierze. :)
A wbudowane WiFi to jednak zaleta.
Co do kart SIDO to czy można dostać jakieś "combo" - tzn kartę, która robiłaby jednocześnie za WiFi, jak i za pamięć Flash? ;)
-
@Atlantis :
Gniazda konstrukcyjnie sąidentyczne ale mają inaczej podłączone piny.
2020+karta cobo(istnieją) to będzie dużo drożej niż BA (blueangel) która jest pogrubina ( bo rzsuwana klawiatura) ale ma możliwości większe ( bo wbudowane wifi)
-
@Atlantis :
Gniazda konstrukcyjnie sąidentyczne ale mają inaczej podłączone piny.
Hmm... Nawet zasilanie? W sensie ładowarka podróżna (na przelotce) z 4150 będzie współpracować z MDA II i podobnym sprzętem, czy odpowiednie piny również są w innym miejscu i nie należy w ogóle próbować? ;)
Swoją drogą - czy stacja dokująca do 4150 jest gdzieś do dostania? ;)
2020+karta cobo(istnieją) to będzie dużo drożej niż BA (blueangel) która jest pogrubina ( bo rzsuwana klawiatura) ale ma możliwości większe ( bo wbudowane wifi)
]
Stąd właśnie między innymi moje pytanie o 2020i. Dobrze mieć wszystko w jednym gdy jest tanio, czasem jednak okazuje się, że nie warto przepłacać. :)
Czy różnica pomiędzy 2020 a 2020i jest podobna do różnicy cenowej między 2020 a BA? ;)
Czy starszy system jest aż tak wielką przeszkodą? ;)
-
Niestety zmora tego telefonu jest to ze jak ma niewystarczajace naladowanie to ordynarnie pada, a po przelozeniu baterii do odbiornika gps ten jeszcze na niej chwile pociagnie.
Specjalnie. Zauważ, że posiada on baterię Li-ion, a przy takiej baterii nie wolno dopuścić do tego, żeby się całkowicie rozładowała, zarżniesz ją, jak będziesz ją przekładał do urządzenia nie dostosowanego do takich baterii. Ot, co.
Napisane: Grudzień 27, 2007, 00:35:50
Czy różnica pomiędzy 2020 a 2020i jest podobna do różnicy cenowej między 2020 a BA? ;)
Czy starszy system jest aż tak wielką przeszkodą? ;)
A jak sobie życzysz. Ja bym już wybrał BA.
-
Tak jeszcze swoją drogą:
Czym różni się QTEK 2020 od 2060? Znalazłem coś takiego na Allegro - wygląda identycznie, może literówka, ale wolę zapytać... :)
-
mam vpa compact II i bateria mi trzyma bardzo krotko ale telefon uzywam wpelni czyli duzo esow rozmow mniej, gg, gry itp moim pytaniem jest czy dalo by cos kupienie mocniejszej baterii jesli taka istnieje? jakby mi trzymala 2-3 to bylbym zadowolony
-
bateria mi trzyma bardzo krotko
tzn.?
Czym różni się QTEK 2020 od 2060? Znalazłem coś takiego na Allegro - wygląda identycznie, może literówka, ale wolę zapytać... :)
O ile mi wiadomo, niczym się nie różni, to jest to samo, co Qtek 2020, MDA II, XDA II, słowem - Himalaya.
-
Zauważ, że posiada on baterię Li-ion, a przy takiej baterii nie wolno dopuścić do tego, żeby się całkowicie rozładowała
oczywiście, ten tekst dotyczy baterii Litowo-polimerowych ;) się przeklawiszowałem.
Konkluzja jest taka, że urządzenia wyłączają się, zostawiając sobie margines baterii. Jedno wcześniej, drugie później, inne wcale tego nie robią...
-
bateria w moim spv trzyma mi niecaly dzien co mi przeszkadza bo pod koniec dnia musze poprzestac albo na smsach albo na rozmowie bo mi bateria nie wytrzymuje srednio bateria wytrzymuje ok 7-8 godz
-
Swoją drogą mam jeszcze jedno pytanie: jak wygląda obsługa samego telefonu? Zajmuje się tym jakiś osobny, dedykowany hardware na płycie głównej PDA, czy jest to obsługiwane przez software i obciąża zasoby urządzenia?
Ogólnie jak wygląda kwestia sprawności działania takiego MDA II. Może jako punkt odniesienia postawię mojego iPAQ 4150, z tym, że na nim mam WM 2003, a z tego co mówicie na MDA II wypadałoby wgrać nowszy system. ;) Czy po wykonaniu tej operacji nie ma zawiasów, zamuleń, zbyt długiego czekania na reakcję itp.? ;)
I w końcu: Łatwo kupić taki sprzęt, czy raczej należy dłużej polować na właściwą okazję? Jest jakaś reguła? ;)
-
Swoją drogą mam jeszcze jedno pytanie: jak wygląda obsługa samego telefonu? Zajmuje się tym jakiś osobny, dedykowany hardware na płycie głównej PDA, czy jest to obsługiwane przez software i obciąża zasoby urządzenia?
Za obsługę usług GSM odpowiada odrębny rdzeń procesora.
-
Czy po wykonaniu tej operacji nie ma zawiasów, zamuleń, zbyt długiego czekania na reakcję itp.? ;)
WM6 jest stabilniejsze od WM2003, choć trochę wolniejsze. IMO warto...
I w końcu: Łatwo kupić taki sprzęt, czy raczej należy dłużej polować na właściwą okazję? Jest jakaś reguła? ;)
Na Allegro zawsze są przynajmniej 2 sztuki na raz...
-
jak wygląda obsługa samego telefonu? Zajmuje się tym jakiś osobny, dedykowany hardware na płycie głównej PDA, czy jest to obsługiwane przez software i obciąża zasoby urządzenia?
Za obsługę usług GSM odpowiada odrębny rdzeń procesora.
Moje wrażenie jest takie: moduł GSM to jakby zupełnie niezależna część PDA z WMx, dla którego aplikacja Phone to tylko taki "zdalny" interfejs: nawet jak PDA zawiesi się całkiem w czasie trwania rozmowy, to można ją zwykle spokojnie kontynuować, tylko że nie będziesz miał możliwości się rozłączyć (inaczej niż za pomocą reset).
Co do rdzenia to jest różnie: PDA bazowane na zintegrowanych rozwiązania Qualcomm potrafią mieć wszystko na jednym chipie w postaci szeregu niezależnych "rdzeni". Ale starsze PDA i te z procesorami Intela zwykle mają oddzielny procesor/procesory odpowiedzialne za komunikację bezprzewodową.
-
Dokładnie tak. Aplikacja telefonu porozumiewa się ze sprzętem za pomocą komend Hayesa, jak z modemem.
-
Też nie wiem po co ta pogoń za Mehahercami.
Miałem kilka PDA nawet 524MHz i wspomnianego Himalaya 400MHz też.
Powiem tak jw - wszystko zależy przede wszystkim do systemu. Obecne mam Artemisa procek OMAP 201MHz i WM6 i jest to chyba szybsze niż WM2003 na Himalaya.
Ilości aplikacji, tym bardziej ile jest uruchomionych (nawet tych działających w tle, nie wyłaczonych X-button itp). Zawsze można zrobić SR i będzie trochę szybciej.
Obecny artek 201MHz spokojnie radzi sobie z GSM i nawigacją jednocześnie. Nie wim czemu PDA miałby wykonywać więcej operacji jednocześnie skoro i tak ma tylko 1 ekran.
No tak, jeden ekran, ale jak ktos chce obejrzec w podrozy nie przerobionego z sieci divx-a, z tradycyjna rozdzielczoscia
640x272 i nie da Bog dzwiekiem AC3, to niestety 200MHz, a obawiam sie rowniez ze i 400MHz nie uciagnie (jesli sie mylez tym 400, prosze o poprawke). Mialem kiedys N560 z prockiem 624MHz i on ciagnal bez zajakniecia taki film na TCMP.
-
To już jest moim zdaniem pewien rodzaj perwersji. ;P Ściągać całe filmy z Internetu bezpośrednio na PDA w podróży i oglądać bez kompresji? :P
Nie wiem - dla mnie PDA to takie urządzonko, do którego wgrywamy sobie to, co chcemy obejrzeć, poczytać, posłuchać, ewentualnie daje nam dobrodziejstwo mobilnego WWW, IM, maila. ;) Poza tym do oglądanie filmów aż tak bardzo przekonany nie jestem - tzn. zastanawiam się czy przypadkiem nie przekompresować sobie starych odcinków (sezon 1 i 2) SG-1 i nie oglądać gdzieś na okienkach, ale to rzeczy, które już widziałem, więc nic mi nie zepsuje przyjemności. :) Do takiego rekreacyjnego oglądania to tylko odtwarzacz DVD (lub ewentualnie komputer z wyjściem TV) i jakiś telewizor rozsądnych rozmiarów. Głośniki też są ważne. :)
-
To już jest moim zdaniem pewien rodzaj perwersji. ;P Ściągać całe filmy z Internetu bezpośrednio na PDA w podróży i oglądać bez kompresji? :P
Nie wiem - dla mnie PDA to takie urządzonko, do którego wgrywamy sobie to, co chcemy obejrzeć, poczytać, posłuchać, ewentualnie daje nam dobrodziejstwo mobilnego WWW, IM, maila. ;)
No to sam potwierdziles - wgrywamy co chcemy :) Ja nie mialem czasu na zabawe w konwersje. Tym bardziej ,ze film ogldam i kasuje, nie kolekcjonuje. Oczywiscie nie zasysam tez filmow bezposrednio z netu na PDA :)
Poza tym do oglądanie filmów aż tak bardzo przekonany nie jestem - tzn. zastanawiam się czy przypadkiem nie przekompresować sobie starych odcinków (sezon 1 i 2) SG-1 i nie oglądać gdzieś na okienkach, ale to rzeczy, które już widziałem, więc nic mi nie zepsuje przyjemności. :) Do takiego rekreacyjnego oglądania to tylko odtwarzacz DVD (lub ewentualnie komputer z wyjściem TV) i jakiś telewizor rozsądnych rozmiarów. Głośniki też są ważne. :)
Rekreacyjnie to mam kino domowe w domu ale rozumiesz - jade gdzies i wieczorem nie mam co robic w hotelu, podpinam pendrive-a, na ktorego na szybko przed wyjazdem wgralem film (albo nawet bezposrednio juz na karte) i ogladam (bo watroba juz nie chce inaczej spedzac wieczorow). Na 3.5 cala oglada sie filmy znosnie na lezaco, trzymajac PPC na klatce piersiowej :) I mam ten komfort, iz wiem, ze film sie nie bedzie cial i moge spokojnie zaplanowac sobie wczesniej wieczor.
-
Na 3.5 cala oglada sie filmy znosnie na lezaco, trzymajac PPC na klatce piersiowej :)
Jesteś.... kobietą?... :grin:
Bo ja, jak sobie położę na klacie PDA, to za cholerę nie chce stać tak, żebym widział ekran ;)
-
E tam... Kwestia odpowiedniego położenia poduszki pod plecy i ustawienia głowy. ;P
-
Jesteś.... kobietą?... :grin:
Bo ja, jak sobie położę na klacie PDA, to za cholerę nie chce stać tak, żebym widział ekran ;)
Staraj sie nie oddychac :)
-
przez dwa pol roku bylem uzytkownikiem motoroli A925. bateria wytzymywala jeden dzien brzy 15 sms i godzince mp3 z glosniczka i troche grania. bateria miala za soba juz jakies 800 cykli:) a w sumie dwie baterie bo zmielaem codziennie baterie i nigdy nie mialem telfonu na kabelku. niestety a925 to wolny telefon ale ma baaardzo wygdny aparat, naprawde bardzo bym chcial jeszcze jakis telfon z takim obracanym aparatem, do tego motka robi zdjecia o niebo lepsze od wizarda. wizard robi tak niesamowicie zalasne zdjecia ze sie plakac chce:(