Mity o nakładkach spolszzcających

  • 7 Odpowiedzi
  • 2171 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mity o nakładkach spolszzcających
« dnia: Październik 18, 2006, 03:53:17 »
Przeniesione z watku: http://pdaclub.pl/forum/viewtopic.php?t=52727

Cytat: "Jakub Kańczugowski"
Spolszczenie naklada sie na inne uruchamiane programy w locie - jesli jest ono zle przygotowane, ale program na ktory ma sie nakladac rozni sie choc troche od tego, jaki mieli programisci w czasie opracowywania nakladki, to taki program moze nie dzialac, lub dzialac nieprawidlowo.

Ty myslisz ze spolszczenie to tylko pliki TXT, z ktorych aplikacje pobieraja sobie jakies pola tekstowe... to jest troche bardziej skomplikowane.


No to żeś pierdyknął, jak gołąb z dachu. Nic dziwnego, żę mity żyją, skoro red-nacz najbardziej wpływowego portalu o pocketach je pielęgnuje. Wiedzę to chyba z Bajtka (świętej pamięci) zaposiadłeś. Tak to się spolszczało programy pod DOSem albo Windowsami 2.x i 3.x (też świętej pamięci).

Specjalnie na potrzeby tego maila ściągnąłem sobie InterWrite Pro 9.1 (akurat wersję czeską, ale to nie ma znaczenia).

Przy instalacji zapytał mnie, jakiego pocketa mam. Dla kilku z nich wersja ROMu była istotna.

Zajrzyjmy do CABa, którego chciał mi zainstalować.

Na początku - PreXML.xml, a w nim certyfikaty, żeby windowsy się nie irytowały, co to za jakieś coś niecertyfikowane się instaluje. User może i powinien certyfikat zaakceptować.

Jedziemy dalej.

Setup.dll wykonuje czarną robotę przy instalacji. Żeby było łatwiej, setup.dll używa kilku plików z katalogu 'Loc': im2005-2.0405, Qtek9100-2.0405, wm2005-2.0405 (zestaw tych plików różni się w zależności od systemu operacyjnego i modelu pocketa). Proponuje zajrzenie do tych plików. W środku mamy takie rzeczy jak:
@renamefiles;
\Windows\Start Menu\Programs;#<\Windows\Start Menu\Programy;
\Windows\Start Menu\Settings;#<\Windows\Start Menu\Nastavení;

albo
@registry;
//Button-assignments links
HKLM;KeyRec;\SOFTWARE\Microsoft\Shell\Keys;
"\Windows\Start Menu\Calendar.lnk";"\Windows\Start Menu\Kalendář.lnk";
"\Windows\Start Menu\Programs\Calendar.lnk";"\Windows\Start Menu\Programs\Kalendář.lnk";

Działanie jest dość proste - zmienia nazwy plików na narodowe, zmienia w rejestrach i shortcutach odwołania do tych plików, zmienia templaty na lokalizowane, zmienia wpisy w rejestrach na lokalizowane. Najbardziej mi sie podoba: Button 1 (Press & Hold);Tlačítko 1 (Držet);

W sumie nic, co mogłoby zwieszać system.

Jedziemy dalej.

Katalog Help, a w nim 44 pliki *.htm i nic więcej. Pewnie to helpy jakieś są. Na przykład phone.hlp. Nie zawiesza systemu. Może ich nawet nie być.

Katalog Suggest, a w nim jeden plik cz_405.dict. Plik daje się czytać. Zawiera 180kb czegoś takiego:suggdict;1154;1250;405;Slovník Sunnysoft;
abecedy;absolutní;absolvovat;absurdní;aby;abych;abychom;abys;abysem;

Zgaduję - podpowiedzi dla klawiatury. Plik prosty o prostej strukturze, tekstowy. Pewnie nie zawiesza systemu.

Katalog Templ, a w nim pliki o znanych nazwach: 'Phone Memo.pwi',  'Meeting Notes.dot' itd. Zajrzyjmy do 'Phone Memo.pwi':Telefonní záznam
Volající:
Společnost:
Telefonní číslo:
Datum & čas:

Sdělení:
Czeskiego nie znam, ale zgaduję, że to się wyświetla, jak w czasie połączenia telefonicznego nacisnę klawisz 'Note'. Przypuszczam, że to też systemu nie zawiesza.

Katalog Themes, a w nim pięć plików *.iwt. Nazwa każdego zaczyna się od iwkbd, potem jakiś kolor i rozdzielczośc, potem rozszerzenie IWT. Na przykład iwkbdblue96.iwt. Zajrzyjmy do pliku. Nagłówek PK sugeruje skompresowane cos (pewnie ZIPem dałoby się potraktować) i pewnie to jest bitmapa. Oooo. Mam. Skiny do klawiatury. Nie przypuszczam, żeby system się na nich wieszał.

Katalog \Program Files\Sunnysoft\InterWrite, a tam 51 plików *.ppk , na przykład kbdSlovak_qwerty.ppk. Niech zgadnę - mapowania klawiatur sprzętowych. Zresztą jest na stronie sunnysoftu do pobrania 'Sunnysoft Keyboard Generator' i on grzebie w tych plikach. Jakby ktoś chciał sobie zredefiniować klawiaturę. Te pliki PPK też na specjalnie wyuzdane nie wyglądają. Pewnie sterownik klawiatury ładuje sobie taki jeden i według niego działa. Nie przypuszczam, żeby były groźne.

I jeszcze jeden plik init.txt. O taki:
@lcid;
405;

@mui;
405;

@abook;
5;;

@pie;
1250;

@tzone;
-60;
Central Europe Standard Time;
0;10;0;5;3;
Central Europe Standard Time;
0;3;0;5;2;
-60;

@clock;
01;00;00;00;80;01;00;00;5f;00;00;00;
00;00;00;00;01;00;00;00;3a;01;00;00;
69;00;00;00;00;00;00;00;01;00;00;00;

@dialing;
1;Práce;G;G;G; ;;
2;Doma;G;G;G; ;;

Niech zgadnę. Jest czytany na początku pracy przez setup.dll. ustawia w rejestrach LCID i MUI na stronę czeską, przestawia kodowane w PIE na CP1250, ustawia strefę czasową na czeską (i słusznie, bo sobie może user nie ustawił), ustawia format daty i czasu na czeskie, tłumaczy w książce telefonicznej Home i Work. Nie wiem tylko co robi '@abook', ale pewnie by się dało znaleźć. Przypuszczam, że coś od address-book

Wiecej w \Program Files\Sunnysoft\InterWrite i podkatalogach nie ma nic. W szczególności nic strasznego, ani nic, co by przechwytywało w locie jakieś programy i robiło im, tym programom jakies cosie w locie.

------

No to może w \Windows.

Mamy tu: dwie bitmapy. Używane w podpowiedzi dla klawiatury ekranowej (bodajże podobnej do 'letter recognizer'). Niegroźne.

Jeden plik HTM - help. Niegroźny.

Jeden plik IWT - skin dla klawiatury.

Jeden plik sym.0405.txt. Podobny nawet gdzies jest w dziale download dla języka polskiego. Dla klawiatury sprzętowej. Jak się wciśnie klawisz 'a', a potem kilka razy Fn spacja, to w końcu wyjdzie 'ą'. Niegroźny.

92 pliki MUI. Też niegroźne. Jakiś czas temu na buzzdevie był dostępny ROM do chyba Himalaya. Chiński albo japoński (za to najnowszy w tym czasie) i pliki MUI, które robiły z niego wersję angielską.
Pliki MUI zawierają wyłącznie zasoby (resources). Poszukaj sobie na MSDN jak to działa. Albo możę w skrócie napiszę tu:
windowsy, jak ładują plik wykonywalny (EXE, CPL, DLL), to ładują tylko częśc z kodem wykonywalnym. Dla oszczędności czasu i pamięci. Robią tak od niepamiętnych czasów - o ile pamiętam to od wersji 1.x dla peceta. Jeśli program chce załadować jakiś zasób (dialog, string, ikonkę itp), to otwiera sam siebie funkcją LoadResource, albo otwiera inny plik z zasobami, ładuje te zasoby i ich używa. Na przykłąd wyświetla. Nigdy zasoby nie są ładowane od razu z programem. Z plikami MUI jest mała sztuczka: jeśli program (np cprog.exe) chce użyć LoadResource i otworzyć sam siebie (czyli cprog,exe), to system patrzy w rejestrach, czy MUI jest aktywne, jeśłi tak, to patrzy na numerek MUI, i otwiera np. cprog.exe.0409.MUI (albo inny numerek - zależnie od rejestru). Sztuczka piękna w swojej prostocie. Z tego pliku są ładowane zasoby. Jak nie ma MUI, to jest otwierany oryginalny plik w oryginalnej wersji językowej.
Cały pomysł z MUI jest o tyle fajny, że nie zamula systemu (kolejny mit, który widziałem na tym forum) - ilość operacji plikowych jest dokładnie taka sama, nie zużywa więcej pamięci - otwierane są jedne zasoby zamiast(!) innych.
Oczywiście. Może sie zdarzyć, że tłumacz jakiegoś zasobu nie umieści w MUI, ale każdy rozsądnie napisany program na taką sytuację reguje poprawnie. Poza tym - te zasoby (dialogi, stringi itp) nie zmieniają się az tak bardzo, jak przedmówca sugerował, że musi istnieć idealna zgodność bajt do bajtu. Zresztą - zajrzyj do swojego peceta. Znajdziesz katalog c:\windows\mui, C:\WINDOWS\system32\mui i parę innych. Jako ciekawostka - numery zasobów i ich tłumaczenia między pecetem i pocketem w wielu przypadkach pokrywają się. To tak, dla uławienia sobie życia. W zasadzie - to jest prawie dokładnie to, co napisałeś o plikach TXT, tylko, że w bardziej rozsądny sposób zaimplementowane.

Co dalej: intcpl.cpl. Jakis aplet z control panelu (czyli z menu Settings/Ustawienia). Przypuszczam, że służy do przelączania między wersjami językowymi i może jakieś parametry ustawia. Nie jest powodem do zawieszania systemu, bo jest uruchamiany tylko wtedy, kiedy user go naciśnie.

Dalej: zlib114.dll. Opensource'owy zlib (czyl zip-library). Zgaduję, że do rozpakowywania skinów.

Malutki (7k) sunnyhw.dll. Nazwa pewnie do SUNNY-HardWare.dll. Sterownik klawiatury sprzętowej.
I trochę większy intkbd.dll - klawiatura ekranowa.
Nie wykluczam, że któryś z nich ma jakiś błąd (no bo nie ma programu bez błędów), ale szansa jego objawienia się nie jest duża. W zasadzie znikoma. Na pewno nie aż tak duża, żeby można było użytkowników straszyć - "system Ci sie zawiesi".

I ostatni plik: internat.exe. W pececie analogiczny plik zajmuje się wyświetleniem obok traya ikonki z językiem. Np. PL albo EN.  internat.exe nie jest duży, jeśłi do niego zajrzysz narzędziem strings.exe (z sysinternals.com), to nic nie wskazuje, żeby robił cokolwiek istotnego. Zawiera jedną ikonkę. Przypuszczam, że robi dokładnie ot samo, co internat.exe z peceta. - wyświetla gdzieś aktualne ustawienia językowe. Nie przypuszczam, żeby robił coś więcej.

I koniec. I już nic więcej nie ma. Inżynieria oprogramowania poszła do przodu już jakiś czas temu.

PS1. Fascynujące jest, że Japończycy i inne wschodnie nacje korzystają z podobnych mechanizmów i im działa (wystarczy popatrzyć na prace Asukala na xda-developers), a my znowu jesteśmy narodem pokrzywdzonym. A oni mają trudniej - wince.nls nie ma wbudowanych ustawień regionalnych dla dalekiego wschodu, tablice konwersji rzeczy różnych są trudniejsze znacznie, rozpoznawianie pisma też jest pokręcone, a nawet standardowe czcionki z windowsa nie obsługują japońskiego (i przy okazji pliki z czcionkami sa znacząco większe). A nam a to system zamula, a to system uporczywie zawiesza, a polskim użytkownikom się radzi nauczyć się angielskiego zamiast użyć narzędzi całkiem niezłych, mających silne oparcie w systemie. Silniejsze, niż u Japończyków.

PS2. Proszę mnie nie podejrzewać o windziarstwo. Za długo administrowałem róznymi Xami i podobnymi, żeby nie nabrać dystansu.

PS3. Nie mam nic wspólnego z mediaoffice ani żadny dystrybutorem ani producentem oprogramowania dla pocketów (oprócz siebie samego).

*

Offline jas_pik:: Janusz Piwiński

  • ******
  • 7793
  • Płeć: Mężczyzna
    • https://www.facebook.com/mediapik/
  • Sprzęt: Athena &amp iPhone
Mity o nakładkach spolszzcających
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 18, 2006, 11:29:36 »
Fantastyczny forumowicz nam się objawił.
Myślę iż w takim razie pomożesz wszystkim użytkownikom PDA a może także twórcom z M$.
Ale odpowiedz na kilka pytań.
1.  Dlaczego rozbieraleś wersję czeską a nie polską byłoby łatwiej?
2.  Czy poznałeś strukturę jezykową WM5.0 ?
3.  Wiesz jak MUI dla języka polskiego zostały zrobione przez M$?
4.  Sprawdzileś dlaczego z zainstalowaną nakladką językową inne programy się gryzą?
A5.  co siedzi w pliku MUI ?

A  problemy dzieją się wtedy gdy odwołanie innego programu dotyczy zapisu w błednym pliku tekstowym.
Czy to co napisał red.nacz.    

Może pomożesz naszej wspólnocie i wszyscy będą mogli korzystać z twoich osiągnięć programistycznych zamiast dawać zarabiać firmom tworzącym spolszczające nakładki które są darmowe u źródła( M$) :))
A przy okazji może też kbd ekranowy zrobisz?
potrzebna zgoda

*

Offline Saintraziel

  • **
  • 101
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Note2, HTC ONE, Asus TF300TG
Mity o nakładkach spolszzcających
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 18, 2006, 11:59:24 »
Cytat: "jas_pik"

1.  Dlaczego rozbieraleś wersję czeską a nie polską byłoby łatwiej?
2.  Czy poznałeś strukturę jezykową WM5.0 ?
3.  Wiesz jak MUI dla języka polskiego zostały zrobione przez M$?
4.  Sprawdzileś dlaczego z zainstalowaną nakladką językową inne programy się gryzą?
A5.  co siedzi w pliku MUI ?

A  problemy dzieją się wtedy gdy odwołanie innego programu dotyczy zapisu w błednym pliku tekstowym.
Czy to co napisał red.nacz.    


ad1 a jaka to róznica??:| nakładki językowe róznia sie jedynie zawartoscia resources... struktura pliku pozostaje taka sama
3. tak samo jak wszystkie inne poprzez porzetłumaczenie zasobów oryginalnych aplikacji i zmianie 2 czy 3 wpisów w rejestrze zmieniajacych plik żródłowy zasobów jak to napisał @baniaczek
4. przyczyna jest bardzo prosta: programy takie maja twardo ustawione pliki systemowe do których sie odwołują - jeżeli taki plik nie posiada pliku odpowiadającego w aktywnym profilu jezykowym który został zmieniony przez nakładke najzwyczajniej sie wywalają
5. w czystym mui siedzą zasoby językowe.. moze byc to równiez cała aplikacja z przetłumaczonymi zasobami jak ja to robiłem.. nakładka korzysta tylko i wyłącznie z części przetłumaczonej importujac konkretne wpisy
nie zmienia to faktu że prawidłowo zrobiona nakładka powinna być robiona w oparciu o jeden rom i własnie z nim uzywana jako że nowsze wersje aplikacji mogą różnic sie od wersji uzytych w tłumaczeniu...

Mity o nakładkach spolszzcających
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 19, 2006, 01:54:22 »
Cytat: "jas_pik"
Myślę iż w takim razie pomożesz [...] może także twórcom z M$.

Oni to wiedza, bo sami to wymyslili

Cytat: "jas_pik"
1.  Dlaczego rozbieraleś wersję czeską a nie polską byłoby łatwiej?

Saintraziel odpowiedzial. Chcialem pobrac IntelliWrite koniecznie Pro koniecznie wersje 9.1 - zeby bylo najbardzie wypasione. Skrypt przy downloadzie pytal sie jakiego mam pocketa, jaki jezyk chce itd. I za kazdym razem proponowal mi co najwyzej wersje 9.0 standard

Cytat: "jas_pik"
2.  Czy poznałeś strukturę jezykową WM5.0 ?

Nie rozumiem pytania.
Czy chodzi Ci o to? http://msdn.microsoft.com/library/default.asp?url=/library/en-us/wceinternational5/html/wce50conInternationalization271.asp

Cytat: "jas_pik"
3.  Wiesz jak MUI dla języka polskiego zostały zrobione przez M$?

Saintraziel odpowiedzial.

Cytat: "jas_pik"
4.  Sprawdzileś dlaczego z zainstalowaną nakladką językową inne programy się gryzą?


Ogólnie rzecz biorąc - niechlujstwo programistów. I to wbrew pozorom - nie ze stajni msoftu. Przyszły takie czasy, że program, ładnie wyglądający nawet, naskrobać może każdy. I jemu działać będzie. W jaki sposób się program wypieprzy u innych - tego nie wie nikt. To jak z sieciami opartymi o windows - łatwość naklikania rzeczy jest zdumiewająca. I nawet pani Zosia z księgowości jest w stanie udostepnić pani Kasi swoje pliki i "im sieć działa". A że taka sieć jest zrobiona z pogwałeceniem wszystkich zasad sztuki i bezpieczeństwa, to nieistotne. Im działa.

Pominę niekompletność. Jak pokazuje lektura cudzych prac - nawet jeśli się komuś nie chciało tłumaczyć, to po prostu tlumacz dołącza wersję anglojęzyczną. Np kilka tysięcy komunikatów sytemowych o błędach.
Pominę uszkodzenia pliku (to jakaś bzdura w ogóle jest). Każdy plik można uszkodzić.
Te powyżej to powodowałyby w zasadzie niestabilność windowsa surowego, samego w sobie. +nakładka.

Proste przykłady.
Nazwy katalogów: Pocket Hack Master ma taką opcję, że może dodać sam siebie do autostartu. Źle napisany chciałby dodać link (shortcut) do samego siebie w katalogu \windows\startup. A powinien w katalogu \windows\autostart. Jeśli doda się do startupu, to nic z tego. Nie będzie startował automatycznie. Akurat PHM pyta się systemu, jak sie nazywa katalog z shortcutami do autostartu i jest ok.
Jest w sieci mnóstwo CABów, które linki instalują w katalogu "\windows\Start Menu". Na twardo.

Diakrytyczne znaki w nazwach plików: Do tej pory spotyka się na dużych windowsach (znaczy na pececie) programy pocztowe, które mają trudność z otwarciem załącznika "Żółw Michała.jpg". Pół biedy, jeśli programista sprawdzi, czy może otworzyć plik, który przed chwilą poprawnie zapisał. Jak nie sprawdzi, czy umie go otworzyć, to zacznie wyświetlać na ekranie jakieś śmieci. Albo się za chwilę powiesi. A jak programista dupa, to i sortowanie nazw takich plików albo nie zadziała, albo program wywali w kosmos.

I mój osobisty faworyt: nazwy okienek. Zazwyczaj w przypadku programów ingerujących głęboko w system. Choćby WisBar. Swego czasu guru wszystkich guru - mamaich napisał dla Wm2003 rewelacyjny dialer (nazywal sie chyba intellidialer). Jak sie wciskało klawisz conctacts, to najpeirw wyskaiwał spis kategorii z kontaktów, potem spis kontaktów z danej kategorii, a potem się wybierało delikwenta, do którego chciało sie zadzwonić. Całśoć obsługiwana kciukiem. Działało to tak: intellidialer przejmowal wymiane komunikatow miedzy okienkiem dialogowym a guzikami (tu mamy wlasnie przejmowanie rzeczy w locie, wspomniane przez red-nacza), i jesli okienko na wierzchu ekranu mialo tytul "phone" a komunikat mial numerek taki, jak guzik contacts, to intellidialer uaktywnial sie. Po spolszczeniu - nigdy by sie nie uaktywnil, bo okienko na wierzchu ma tytul "telefon". Mamaichowi nie chcialo sie grzebac niepotrzebnie w systemie i w opcjach dodal "tytul okienka z telefonem" (na prosbe kogos z hiszpańskim interfejsem).

Cytat: "jas_pik"
5.  co siedzi w pliku MUI ?

Masz dla przykladu zasoby z fatutil.dll. Raptem trzy dialogi i pare stringów. Jeden z mniejszych - 6kb, Sa takie, co maja ponad 200k źródeł.
Toto ponizej sie kompiluje i wychodzi fatutil.dll.0415.mui
#define APSTUDIO_READONLY_SYMBOLS
#include "afxres.h"
#undef APSTUDIO_READONLY_SYMBOLS

LANGUAGE LANG_POLISH, SUBLANG_DEFAULT
#pragma code_page(1250)

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
//
// Dialog
//

101 DIALOG  0, 0, 180, 165
STYLE WS_POPUP | WS_CHILD | WS_CAPTION | WS_SYSMENU
CAPTION "Formatowanie"
BEGIN
    DEFPUSHBUTTON   "Rozpocznij",1001,36,140,50,14
    PUSHBUTTON      "Anuluj",1002,108,140,50,14
    LTEXT           "Rozmiar partycji",1013,15,9,92,9
    LTEXT           "Wersja FAT",1007,15,24,92,9
    LTEXT           "Liczba tabel FAT",1008,15,41,92,9
    LTEXT           "Pozycje katalogu głównego",1005,15,57,92,9
    LTEXT           "Rozmiar klastra (KB)",1004,15,73,92,9
    LTEXT           "0,0 MB",1014,113,9,47,9
    COMBOBOX        1009,113,21,47,70,CBS_DROPDOWNLIST | WS_VSCROLL | WS_TABSTOP
    COMBOBOX        1011,113,38,47,50,CBS_DROPDOWNLIST | CBS_SORT | WS_VSCROLL | WS_TABSTOP
    COMBOBOX        1006,113,55,47,50,CBS_DROPDOWNLIST | WS_VSCROLL | WS_TABSTOP
    EDITTEXT        1012,113,71,47,12,ES_AUTOHSCROLL
    CONTROL         "TFAT",1015,"Button",BS_AUTOCHECKBOX | WS_TABSTOP,35,88,70,10
    CONTROL         "Szybkie formatowanie",1010,"Button",BS_AUTOCHECKBOX | WS_TABSTOP,35,103,84,10
    CONTROL         "",1003,"msctls_progress32",WS_BORDER,42,120,110,12,WS_EX_CLIENTEDGE
END

102 DIALOG  0, 0, 180, 100
STYLE WS_POPUP | WS_CHILD | WS_CAPTION | WS_SYSMENU
CAPTION "Analiza spójności"
BEGIN
    DEFPUSHBUTTON   "Rozpocznij",1001,30,80,50,14
    PUSHBUTTON      "Anuluj",1002,105,80,50,14
    LTEXT           "Tabele FAT do analizy",2001,33,14,77,9
    EDITTEXT        2003,116,12,24,12,ES_AUTOHSCROLL
    CONTROL         "Wprowadź poprawki",2002,"Button",BS_AUTOCHECKBOX | WS_TABSTOP,50,30,80,10
    CONTROL         "",1003,"msctls_progress32",WS_BORDER,35,54,115,12,WS_EX_CLIENTEDGE
END

103 DIALOG  0, 0, 180, 100
STYLE WS_POPUP | WS_CHILD | WS_CAPTION | WS_SYSMENU
CAPTION "Analiza spójności"
BEGIN
    DEFPUSHBUTTON   "Rozpocznij",1001,30,80,50,14
    PUSHBUTTON      "Anuluj",1002,105,80,50,14
    LTEXT           "Tabele FAT do analizy",2001,33,14,77,9
    EDITTEXT        2003,116,12,24,12,ES_AUTOHSCROLL
    CONTROL         "Wprowadź poprawki",2002,"Button",BS_AUTOCHECKBOX | WS_TABSTOP,50,30,80,10
    CONTROL         "",1003,"msctls_progress32",WS_BORDER,35,54,115,12,WS_EX_CLIENTEDGE
END

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
//
// String Table
//

STRINGTABLE
BEGIN
    3001                    "Potrzebne informacje o dysku"
    3002                    "Nieobsługiwany rozmiar sektora"
    3003                    "Nieprawidłowy rozmiar klastra"
    3004                    "Błąd zapisu na dysku"
END

STRINGTABLE
BEGIN
    3101                    "Błąd podczas analizy dysku. Uruchom ponownie analizę dysku"
    3102                    "Analiza zakończona. Na dysku wciąż znajdują się błędy"
    3103                    "Znaleziono nieprawidłowy katalog. Naprawić go?"
END

STRINGTABLE
BEGIN
    3104                    "Znaleziono nieprawidłowy plik. Naprawić go?"
    3105                    "Dwa pliki wskazują na te same dane. Utworzyć kopię?"
    3106                    "Znaleziono nieprawidłowy klaster. Naprawić go?"
    3107                    "Znaleziono utracony łańcuch klastrów. Odzyskać go jako nowy plik?"
    3108                    "Podsumowanie analizy:\r\n\r\n"
    3109                    "Tabele FAT w woluminie są zgodne\r\n\r\n"
    3110                    "Nie wszystkie tabele FAT w woluminie są zgodne\r\n\r\n"
    3111                    "Procent fragmentacji: %d\r\n"
    3112                    "Nieprawidłowe katalogi: %d\r\n"
    3113                    "Nieprawidłowe pliki: %d\r\n"
    3114                    "Nieprawidłowe klastry: %d\r\n"
    3115                    "Utracone łańcuchy klastrów: %d\r\n"
    3116                    "Analiza zakończona."
    3117                    "Błąd odczytu z dysku."
    3118                    "Błąd zapisu na dysku."
    3119                    "Błąd sektora rozruchowego woluminu."
END

STRINGTABLE
BEGIN
    3120                    "Za mało wolnego miejsca na dysku do wykonania operacji. Zwolnij miejsce na dysku i ponownie uruchom program narzędziowy."
    3121                    "Analiza anulowana."
END

STRINGTABLE
BEGIN
    3201                    "Błąd podczas analizy dysku. Uruchom ponownie defragmentację"
    3202                    "Na dysku wciąż znajdują się błędy. Uruchom ponownie defragmentację."
    3203                    "Za mało pamięci do uruchomienia defragmentacji."
    3204                    "Nie można zakończyć defragmentacji. Uruchom ponownie defragmentację."
END

STRINGTABLE
BEGIN
    3301                    "Nie można uzyskać informacji o partycji."
    3302                    "Nieprawidłowy rozmiar klastra. Zostanie określony optymalny rozmiar klastra."
    3303                    "Czy na pewno chcesz przeprowadzić formatowanie? Cała zawartość dysku zostanie usunięta."
    3304                    "Formatowanie zakończone."
    3305                    "Defragmentacja zakończona."
    3306                    "Czy na pewno chcesz anulować?"
    3307                    "Partycja została zainstalowana, ale nie można uzyskać do niej dostępu."
    3308                    "Defragmentacja anulowana."
END

STRINGTABLE
BEGIN
    3401                    "Formatuj"
    3402                    "Analizuj"
    3403                    "Defragmentuj"
    3404                    "Błąd"
    3405                    "Anuluj"
END


Cytat: "jas_pik"
A  problemy dzieją się wtedy gdy odwołanie innego programu dotyczy zapisu w błednym pliku tekstowym.
Czy to co napisał red.nacz.

Nie calkiem. Po pierwsze - dosc trudno jest zrobic bledny plik, po drugie - programy (nie microsoftu) rzadko odwoluja sie do zasobow   w plikach microsoftu. Bo nie ma takiej potrzeby.

Cytat: "jas_pik"
Może pomożesz naszej wspólnocie i wszyscy będą mogli korzystać z twoich osiągnięć programistycznych zamiast dawać zarabiać firmom tworzącym spolszczające nakładki które są darmowe u źródła( M$) :))

One sa darmowe u zrodla, natomiast wymagaja troche wiedzy i dosc duzo pracy, a ta darmowa nie jest. Z rok temu SunnySoft szukal dytrybutora InelliWrite na Polske (z mediaoffcie sie pożarli czy co), i wyszlo mi, że z tego nawet jakas kasa sensowna moze byc, ale bym musial swoja robote zostawic, bo pracy przy spolszczaniu jest od cholery duzo.
Cytat: "jas_pik"
A przy okazji może też kbd ekranowy zrobisz?

Zamkniete kolo. Kiedys zrobie. I bedzie za pieniadze. Niestety :(. Poza tym - klawiatura to pryszcz. Dobrze by bylo, zeby pismo odreczne rozpoznawal.

*

Offline jas_pik:: Janusz Piwiński

  • ******
  • 7793
  • Płeć: Mężczyzna
    • https://www.facebook.com/mediapik/
  • Sprzęt: Athena &amp iPhone
Mity o nakładkach spolszzcających
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 19, 2006, 09:04:34 »
Dziekuję za odpowiedzi :))  :))
No to teraz proponuję żebyś z tych postów zrobił fajny artykulik na stronę głowną klubu - na pewno wielu to zainteresuje - i bedą wiedzieli co zrobić aby po spolszczeniu za bardzo się nie sypało.
potrzebna zgoda

*

Offline MDArek

  • ***
  • 253
  • NOTEs
Wspominacie o certyfikacji
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 16, 2006, 14:21:46 »
Wspominacie o certyfikacie dla programow , byl kiedys taki uzyteczny programik ktory wylaczal zapytania o certyfikat . Mam TyTna z swiezym systemem . Wspomniany decertyfikator dziala - system nie pyta juz o to czy instalowac niepodpisany cad czy nie. Natomiast sam decertyfikator trzeba popchnac. W przypadku kiedy chcialbym przeprowadzac instalacje automatyczne ten szkopul niweczy wszystko. Co mozna zrobic aby podpisac taki decertyfikator zeby system widzial go jako plik z certyfikatem. W tym temacie jestem laikiem wiec jesli zle pytam to prosze o ukierunkowanie a jesli da sie wyjasnic problem to tez bede wdzieczny.

*

Offline lukjod

  • ****
  • 503
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: touch HD 2
Mity o nakładkach spolszzcających
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 23, 2006, 23:16:10 »
@MDArek
probowales uzyc decertyfikatora z ktoregos z extromow od Tytna
Powinien zadzialac i byc podpisany, sciagnalem ten z polskiego extroma od htc, nie robie w najblizszym czasie HR wiec nie chce sie bawic ale widze ze Ty mocno "tweakujesz" hermesa sprobuj ten cab
moje palmtopy: MDA1 -> MDA2 -> MDA3 -> Wizard -> Hermes -> Kaiser -> Raphael -> Blackstone -> Leo

*

Offline MDArek

  • ***
  • 253
  • NOTEs
Mity o nakładkach spolszzcających
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 08, 2006, 10:52:20 »
niestety to nie decertyfikator a na moje oko certyfikat lub kilka certyfikatow