Chciałem podyskutować na tego:
http://pdaclub.pl/view.php?news_id=13840bo w komentarzach to nie bardzo, mało kto czyta

No i nie na długo. Bez ataku oczywiście, ci co nagrody dostali niech się cieszą, a ja bym tu chciał podyskutować o tym jak widzicie w życiu te pomysły. Pogadajmy o tym co o nich sądzicie. No to jedziemy:
Pierwsze miejsce - Emil Konop - „internetowa synchronizacja”
"...Jest wiele programów do synchronizacji ale nie ma takiego z prawdziwego zdarzenia, czegoś na zasadzie biura w internecie, strony internetowej na której możemy trzymać swoje kontakty, smsy, pocztę email, co by można było synchronizować z telefonem, programem pocztowym w komputerze, tak by dostęp do wiadomości, kontaktów, poczty, kalendarza, zadań itd. Mieć z każdego miejsca i żeby wszędzie mieć to samo a nie tego kopie..."
Co prawda nie jest to jakiś zupełnie nowy pomysł i podobne usługi już istnieją, choć nie ma nic all-in-one, czyli rozwiązania integrującego synchronizację wszystkich wymienionych rodzajów danych.
Moim zdainem bezsens, komu potrzebna jest internetowa synchronizacja? Ja to widzę tak - Pan Kowalski przed wyjściem z domu synchronizuje PDA z komputerem. Idzie w świat, leci na księżyc, czy w kosmos - ma aktualne dane. Zmienia je na PDA, wraca do domu i synchronizuje z komputerem - komputer ma aktualne dane, Kowalski siedzi na komputerze i potem znowu przed wyjściem z domu synchronizuje z PDA. W czym problem? Internetowa synchronizacja nie ma sensu, chyba że z komputera korzysta więcej osób (w tym przypadku nie wiem po co każdemu te same kontakty itp.) i ktoś chce z ksieżyca wyslać dane na komputer

Internetowa synchronizacja miałaby sens, ale w innej postaci i nie w naszych czasach. W czasach, kiedy internet byłby dosłownie wszędzie, albo miał chociażby taki zasięg jak teraz GSM, każde urządzenie mogło by mieć tylko konfigurację danych wybranego serwera, a na nim Kowalski miałby swoje pliki, kontakty, wpisy w kalendarzu itp. Wtedy jakakolwiek modyfikacja na PDA czy innym urządzeniu nie zapisuje plików w pamięci urządzenia, tylko na wybranym serwerze, więc pamięć urządzeń byłaby niewykorzystywana i nie trzeba byłoby klikać na "synchronizuj", gdyż każde urządzenie miałoby zawsze aktualne dane z serwera (jedna dane dla wszystkich urządzeń - chyba wiecie o co mi chodzi).
W innym przypadku nie ma to sensu. A tak nawiasem mówiąc, to nie rozumiem co ludzie widzą w synchronizacji w PDA... wszyscy powtarzają w kółko "synchronizacja, synchronizacja", a np. w moim przypadku jest to zbyteczny bajer. Skoro ze skrzynki mail korzystamy przy połączeniu z internetem, to po co ściągać maile na pamięć urządzenia (PDA czy komputera) i potem kombinować z synchronizacją, skoro taki np. Gmail jest niezawodny i trzyma bezpiecznie nasze dane na serwerze i ja z poczty korzystam tak jak podałem przykład z korzystaniem z internetu przez Kowalskiego - czy z komputera, komórki czy z PDA, zawsze po połączeniu z internetem, mogę sprawdzić aktualne maile, odpisać i zapisać w pamięci to, co ważne bez tracenia tego na serwerze. Maksymalnie wygodne. Współczuję tym, którzy korzystają z Outlooka i innych tego typu cieniastw

Tym samym nie wiem jak taki bezsens mógł być uznany za wygrany pomysł, no ale pokłon i chwała ku synchronizacji

Drugie miejsce - Adrian Grodzicki - "CB w AutoMapie"
"... Myślę, że niewyobrażalnym udogodnieniem byłaby funkcja, która jest już w jakiś sposób realizowana przez kierowców, lecz niestety przy użyciu bardzo archaicznych metod, jakim jest zwykłe radio CB. Nie ma co ukrywać, że zwiększające się wciąż użycie radia CB w autach sprowadza sie głównie do wymiany informacji o różnego rodzaju utrudnieniach na drodze, wśród których pierwszorzędne miejsce zajmuje obecność kontroli radarowych przy drodze.
Pomyślałem sobie tak: a gdyby tak w AutoMapie był szybko dostępny przycisk typu Zagrożenie, Uwaga itp.. pod który można byłoby "podpiąć" krótkie ostrzeżenie. Informacje z automatycznie sczytaną pozycją byłaby wysyłana na serwer przy pomocy połączenia GPRS. Ważność takiego zgłoszenia ustawiłoby się na powiedzmy godzinę. Serwer gromadziłby ilość zgłoszeń z danej lokalizacji i w zależności od ich ilości nadawałby im odpowiednią rangę autentyczności. Tym samym system sam by się weryfikował i w zasadzie można by napisać: obsługiwał. Poruszające się w danym regionie auta wysyłałyby zapytania do serwera ze wskazaniem swojej pozycji na bieżąco i z wysyłaniem co jakiś odstęp czasu/odstęp w przemierzonych kilometrach lub na żądanie - informacje o utrudnieniach na pobliskich trasach.
W zasadzie więc obsługa systemu sprowadzałaby sie na zbieraniu i rozsyłaniu informacji z naciskanych przez kierowców "czerwonych przycisków". Myślę, że byłaby to swojego rodzaju rewolucja w podejściu do funkcji informacyjnych systemów GPS w samochodach, a ponieważ informacje tego typu są tak bardzo pożądane przez niemałe grono ludzi będących w trasie, system taki mógłby decydować o wybraniu tego, a nie konkurencyjnego produktu... nawet gdyby pierwotnie ktoś nawet nie zamierzał z niego korzystać..."
To jest bardzo dobre

Super pomysł, idąc tym tokiem myślenia można dużo bardziej usprawnić system GPS, jeśli byliby chętni, żeby płacić za GPRS w tym przypadku (choć wysłanie takiego info kosztowałoby pewnie tyle, co nic). Można by pomyśleć jeszcze o komunikacji kierowców z PDA przez Bluetooth, czyli z tymi najbliższymi w zasięgu

Np. program wysyła do pobliskich wykrytych kierowców pytanie z potwierdzeniem o autentyczność zagrożenia. Oni widzą to samo i klikają "TAK", a jeśli uważają, że niebezpieczeństwa nie ma, to "NIE". Ale to chyba nie na współczesne baterie

Trzecie miejsce - Adam Bialic - "bezprzewodowy TV-Out"
"... W niektórych nowych telefonach montuje się transmiter FM, aby na radiu np. samochodowym można słuchać muzyki zapisanej w pamięci urządzenia bez podłączania kabli, idealnym rozwiązaniem byłoby zamontowanie w PDA czegoś podobnego ale dla telewizji, transmiter fal telewizyjnych działałby jak tv-out ale bez kabli, nie wiem na ile takie rozwiązanie jest możliwe, ale byłoby to naprawdę ciekawe. Zastanawiając się głębiej to można by wykorzystać do tego celu również WIFI, moduły tej łączności dają wystarczająca prędkość do przesyłu obrazu dobrej jakości, ale do tego potrzeba by odbiornika WLAN przy TV. Podsumowując bezprzewodowy TV-OUT to jest to:) najlepiej przy pomocy wyżej wspomnianego transmitera, uważam że wiele osób skusiło by sie na urządzenie dające takie możliwości..."
Pomysł abstrakcyjny, ale już mniej niż ten z pierwszego miejsca. Jaki sens ma bezprzewodowy TV-OUT na PDA, skoro nawet jeśli PDA ma TV-OUT, to korzysta się z niego tyle, co wcale, a jak już trzeba to podłącza się kabelkiem (i tak stoi się blisko telewizora, no nie?), więc dodatkowe moduły Wifi dla TV sprawią, że z takiego rozwiązania będzie więcej problemu niż użytku. Pomijam już czas podłączania się bezprzewodowo, porównując z podłączaniem się po kablu.
Inaczej sprawa wygląda odwrotnie - oglądanie filmu z jakiegoś dysku sieciowego na PDA, ale z tym akurat nie ma problemów i to już dawno zrobione. W większości przypadków tworzy się funkcjonalność, by wyświetlić COŚ na ekranie PDA, a nie odwrotnie (to PDA jest asystentem, nie urządzenia wokół niego). Komuś się chyba przestawiły priorytety...
Myślę, że pomysły powinny być wybierane na podstawie użyteczności dla większej liczby użytkowników (tak jak pomysł z drugiego miejsca), a nie dla indywidualnych "innych" osób

PS: składam pokłon synchronizacji