Oczywiście jestem po tym samym problemie. Pani z HP odesłała mnie do Mediaoffice, a tam z powrotem do HP, lub na amerykańską stronę HP, gdzie (moim zdaniem) można zamówić upgrade tylko na teren USA.
Ile przedtem nasłuchałem się w HP melodyjek, bo przełączano mnie od Annasza do Kajfasza i nikt nic mądrego nie umiał mi powiedzieć, a kiedy mówiłem coś o tym, że będę musiał zainstalować pirata to wszyscy byli oburzeni. Jednym zdaniem połączenie HP i Compaqa to wielkie dziadowstwo ! A tak nawiasem mówiąc niech ktoś teraz sprubuje kupić legalnie Worda 97 ! (taki mi wystarczy dla moich prywatnych potrzeb, a openoffice jakoś mi nie leży)