Naczytalem sie na roznych forach zagranicznych o fatalnej jakosci kart SD Sandisk ale nie wierzylem bo moja przeciez dzialala (256 MB). Dzialala bo byla prawie pusta. Po przekroczeniu okolo 40 MB zaczely sie klopoty. Znikaly wszystkie dane a moj Pocket pytal mnie czy chce ja sformatowac. Myslalem, ze to komputerek swiruje i sprobowalem ja zapisac z PCta. To samo. Wlozylem ja do aparatu fotograficznego. To samo. Zawsze po przekroczeniu ten samej ilosci danych. Wiec setki postow ktore czytalem o Sandisk mialy jakies podstawy. Tylko nie Sandisk!!!