Po ostatnich jajcach z przywracaniem backupu przez Sprite Backup po HR nie miałem resetu. Temat świeży, o Skypie, który zabił mi dźwięk.
Teraz jednak miałem gorszą sytuację - zrobiłem backup systemowym narzędziem nie mając zaufania do Sprite. No i OK, backup leżał. Dziś musiałem go przywrócić, ponieważ chciałem zrobić backup Spritem nowym (5.1, niby pod mojego Axima) i wymagał on soft-resetu do zrobienia backupu. Niestety na tym się skończyło - startowy ekran Windows Mobile i mogłem czekać do jutra. Próbowałem soft-resety, podłączanie do kompa i nic. Wziąłem i wrzuciłem backup systemowym narzędziem i co? Wszystko przywróciło, niby 100% complete, ale system ma jakby 256 kolorów i nie ma dźwięku

Cholera jasna by to k...

wzięła! Jak mogą robić takie gówniane programy? Co to ma w ogóle być, że nie idzie zrobić normalnie backupu?
Wkurzyło mnie to strasznie, bo jak tu zrobić backup, skoro program zabija pocketa? Miałem tak skonfigurowany system, że nie mam zamiaru go stawiać na nowo. Czy ktoś spotkał się z takim problemem i czy idzie go jakoś rozwiązać? Cholera... jutro miałem zabrać Axima w podróż, potrzebny, i nici!!!
Srać to kurde. Stracę 2 tygodnie i nerwy. A potem będę robił osobno kopię plików, rejestru i ustawień, a nie tracić nerwy i kasę na takie gówna jak Sprite Backup & happy family.