PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => Pocket PC - ogólnie (WM Classic) => Wątek zaczęty przez: suchy86 w Marzec 05, 2004, 22:35:16
-
Zna ktoś jakiś dobry słownik angielsko- angielski??
-
wordbook
http://www.trancreative.com/wordbook.aspx
-
jeśli jesteś dużo w GPRSie to polecam słownik na redfishu.
cytuję:
"Wystarczy do użytkownika o numerze 6388452 (w przypadku Gadu-Gadu) lub identyfikatorze redfish@redfish.org.pl (w przypadku Jabbera) wysłać dowolną wiadomość, aby po chwili w odpowiedzi otrzymać instrukcję obsługi. Ponadto mechanizm ten został wzbogacony o słownik, który pozwala na automatyczne tłumaczenie słów pomiędzy następującymi pięcioma językami:
polsko-angielsko-polski
polsko-niemiecko-polski
polsko-włosko-polski
polsko-francusko-polski
polsko-hiszpańsko-polski "
wyślijcie widomość o treści "help" a wszystko stanie się jasne. :D
-
nie wiem czy widac w zapytaniu... chodzi o slownik angielsko angielski..
wiec mister Czyżewski po co zajmujesz tu miejsce ??
redfish wg. twojego opisu (cytatu) nie ma nic wspolnego ze slownikiem Angielsko-Angielskim .... :huh:
a paplac by paplac to nie jest sztuka no nie??
a jak juz .. to na temat !!! (slownik angielsko angielski to nie temat slownik polsko wloski ... na przyklad. )
-
xzaloox:: zdenerwowany...? ;)
A poza tym, to pytanie suchego86 jest mało precyzyjne - pojęcie słownik angielsko-angielski jest trochę absurdalne - no chyba że, wśród Anglików/Amerykanów jest sporo - za przeproszeniem - idiotów, którym trzeba tłumaczyć zgodnie z powiedzeniem "z polskiego na nasze".
Stwierdzenie "słownik angielsko-angielski" sugeruje, że są np. słowniki polsko-polskie... spotkałeś się z takim?!?!
To co Ty proponujesz, to jest "słownik języka angielskiego", a to już jest inna para kaloszy ;)
Tylko co poeta - znaczy się suchy86 - miał na myśli...
-
Jak ktoś jest na WYŻSZYM poziomie anglielskiego to dla niego słownik ang-ang jest po prostu 100 razy lepszy....Każdy anglista Wam to powie...Jak człowiek pyta o ang.-ang. to nie żaden inny.....
-
...to dla niego słownik ang-ang jest po prostu 100 razy lepszy....
100 razy lepszy od czego...???
-
15 - latek w Piekarach Śląskich i "WYŻSZY" poziom angieskiego?? ROTFL
-
Widzę, że jak to często bywa, dyskusja zbacza z tematu i staje się wymianą "mądrości" i złośliwości... Szkoda.
Ad rem: słownik dwujęzyczny (np. angielsko-polski) to jedno, słownik jednojęzyczny (np. sł. języka angielskiego) to co innego. To dwie różne sprawy, przeznaczone z reguły do różnych celów. Słownik może być gorszy lub lepszy niezależnie od rodzaju, jak również może obejmować dany język na różnym poziomie.
Co do konkretnego zapytania kolegi, to ja osobiście mogę polecić Collins Cobuild Dictionary firmy TomTom:
http://www.tomtom.com/products/products.php?ID=26&Language=1 (http://www.tomtom.com/products/products.php?ID=26&Language=1)
Jest bardzo rozbudowany, używałem go dość długo jeszcze na Psionie 5mx, ale oczywiście jest wersja dla PocketPC. Cena wg mnie jest niewygórowana jak na to co otrzymujemy.
Pozdrawiam,
Mateusz
-
Uczę się nagielskiego od 9 lat....Skoro ktoś nie wie, że słownik ang.-ang. jest po prostu lepszy do ang.-pol. to gratuluję mu wiedzy. Skoro wypominasz mi mój wiek to ile lat się uczysz angielskiego??? Masz chociaż FCE, że mi ubliżasz (pytanie oczywiście do Pana megamózga Czyżewskiego)????
-
Czyżewski:: <b>15 - latek w Piekarach Śląskich</b> i "WYŻSZY" poziom angieskiego?? ROTFL
Panie Czyżewski to bezczelność. Ja rozumiem, że Warszawiacy nienawidzą Ślązaków, ale miejsce zamieszkania w tym wypadku nie ma nic do rzeczy.
Teraz żałuję, że założyłem wątek o wieku, bo zaczyna się tworzyć jawna dyskryminacja w wielu kategoriach.
-
Mateusz:: zgadzam się z Tobą, ale głównym powodem rozbieżnych zdań wśród uczestników tej dyskusji jest niejasne pytanie na samym początku. A że chwilami emocje... :ohreally:
Czyżewski:: powiem Ci - patrząc na swoje dzieciaki i ludzi w mojej firmie - że te młodsze mają większą szansę wcześniej osiągnąć wyższy poziom w opanowaniu angielskiego (i coraz częściej tak jest), bo jest on coraz popoularniejszy, coraz powszechniejsza jest jego nauka i zaczyna się coraz wcześniej i coraz ciekawszymi metodami, itd., itd., tak więc uważam, że Twoje ironia była niesprawiedliwa i nieuzasadniona...
Natomiast nadal uważam, że cała wypowiedź Kamilat68i jest nie za bardzo zrozumiała... może on i Suchy86 nadają na tych samych falach i rozumieją się bez słów, ale jeżeli oczekują pomocy ze strony innych Clubowiczów, to powinnie jaśniej i precyzyjniej formułować swoje wypowiedzi :mysli:
Kamil668i:: i znów piszesz: "Skoro ktoś nie wie, że słownik ang.-ang. jest po prostu lepszy do ang.-pol. to gratuluję mu wiedzy" - po raz kolejny proszę - wyjaśnij mi to, bo za cholerę tego nie rozumiem, a wcale nie uważam się za głupka.
Jeszcze jedno - jeśli słowniki typu "angielsko-angielski" są tak popularne, to podaj mi jakiś link do tego typu publikacji, a jeszcze lepiej do takiego "polsko-polskiego".
-
Może chodzi o to, że słownik "angielsko-angielski" nie przedstawia od razu tłumaczenia na polski, tylko podaję definicję słowa w języku angielskim, co pomaga w zrozumieniu większej ilości słów i zmusza do myślenia, co sprawia, że nie jest zbyt wygodny, ale chyba rzeczywiście sensowniejszy w nauce. Ja miałem w szkole wiele sprawdzianów na angielskim z tłumaczenia pojedyńczych słów, tzn. podawania ich pełnych definicji tylko po angielsku. To mi pomogło w lepszym opanowaniu słownictwa. Wydaję mi się, że to miał na myśli Kamil. A co do tego typu publikacji, link znajduje się w wypowiedzi kol. Mateusza Pierzchały.
-
biblo: a ja zgadzam się z Tobą...
Absolutnie nieprawdziwa jest opinia, że "słownik ang.-ang. jest po prostu lepszy do ang.-pol. "... Dla konkretnej osoby i konkretnego zastosowania przydatniejszy może być zarówno jeden, jak i drugi.
W ogóle: cóż znaczy lepszy? Porównywać można wyłącznie dwa konkretne słowniki i przyjmując konkretne kryteria oceny można powiedzieć, który z nich jest lepszy a który gorszy.
(przyjmuję że określeniem słownik angielsko-angielski potocznie określa się słownik języka angielskiego, taki reference dictionary, jak choćby Cobuild)
Generalnie rzeczywiście można powiedzieć, że słowniki jednojęzyczne (niech będzie: angielsko-angielski ;) ) są używane do bardziej zaawansowanych zadań i wymagają dość dobrej znajomości danego języka. Nie znaczy to jednak że są "lepsze", bo wystarczy że użytkownik zna angielski słabiej i ten słownik okaże się dla niego niedobry (bo trudny w używaniu), nie mówiąc już o przypadku tłumaczenia z polskiego na angielski.
Przyłączam się do apelu bibla: ludzie! jak chcecie się coś konkretnego i konstruktywnego dowiedzieć, to zadawajcie konkretne i zrozumiałe pytania :)
Pozdrawiam,
Mateusz
-
Biblo:
1. Słownik ang.-ang. wydany przez Longmana. Nie znam strony ale zerknij na google. Jest jeszcze OED (Oxford English Dictionary) uważany przez wielu lektorów za najlepszy.
2. Słowniki ang. - ang. są lepsze ponieważ są tam podane przykłady zdań ang., z których wynika w jakim kontekście ma być używane dane słowo. Poza tym są one przydatne do nauki szczególnie studentom anglistyki i przygotowującym się do FCE ponieważ często ma się tam za zadanie opisanie znaczenia danego słowa właśnie w języku angielskim.
-
Mateusz:: właśnie!
A poza tym są to dwa całkowicie odmienne "narzędzia"!!!
Słownik "X-Y" jest pomocny w nauce OBCEGO języka lub w zrozumieniu wypowiedzi/tekstu w innym języku (nieznanym lub mało znanym słuchającemu/czytającemu).
Słownik (stosując tę "nową" nomenklaturę) "X-X" pomaga zrozumieć lub poznać znaczenie nowych/skomplikowanych słów - i dlatego wydaje mi się, że poprawna i oczywista nazwa takiego słownika to np. "Słownik języka polskiego" lub "Słownik języka angielskiego".
A jeszcze zapytam zwolenników pojęcia "słownik X-X" - jak nazwiecie słowniki:
- Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych
- Słownik eponimów czyli wyrazów odimiennych
czy chociażby
- Słownik ortograficzny
[Dodano: 2004-03-06 15:15:30]
Czyżewski:: Ja rozumiem, że Warszawiacy nienawidzą Ślązaków, ale miejsce zamieszkania w tym wypadku nie ma nic do rzeczy.
Andrul:: proszę Cię, nie piepsz głupot ;)
-
Słowniki ang. - ang. są lepsze ponieważ są tam podane przykłady zdań ang., z których wynika w jakim kontekście ma być używane dane słowo. Poza tym są one przydatne do nauki szczególnie studentom anglistyki i przygotowującym się do FCE ponieważ często ma się tam za zadanie opisanie znaczenia danego słowa właśnie w języku angielskim.
Powiedz mi tylko, jak tłumaczę z angielskiego na polski, to na co mi przykłady kontekstów???
Do zastosowań o których Ty piszesz (studenci, uczący się) takie słowniki są na pewno bardzo przydatne, ale dla osoby, która tłumaczy z angielskiego na polski na pewno lepszy będzie dobry słownik angielsko-polski (w tym przypadku dobry oznacza taki, który ma odpowiednio bogaty zasób słownictwa).
Pozdrawiam,
Mateusz
-
Zwroty "thank you from the mountain" albo "village killed by desks" brzmią "troszkę" komiczne nie prawdaż? W dobrym słowniku ang.-ang. można sprawdzić czy można używać w różnych zwrotach danego słowa...Np. czy danego słowa używa się do zdań dotyczacych postrzegania zmyslowego czy też innych.....
-
Kamilt68i:
proszę przeczytaj jeszcze raz dokładnie to co napisałem.
Pozdrawiam,
Mateusz
-
Jeżeli "ta" osoba, która tłumaczy z angielskiego na polski ma dużą wiedzę co do zastosowań słów w danym konekście to no problem, ale jeżeli nie jest zbyt dośwadczona to może popełnić bardzo wiele błędów tej natury.
-
Panowie! Dajmy na razie spokój! Proponuję oddać głos Suchemu86...
Suchy86 - mam dwa pytania do Ciebie:
- o jaki _dokładnie_ słownik Ci chodzi?
- co to znaczy dla Ciebie "dobry słownik"?
Rozumiem, że z jakiś słownik już masz, ale szukasz lepszego - w takim razie z czego korzystasz obecnie???
Proszę o odpowiedź!
-
oj boziu;) jestem w szoku, ze chcialo mi sie to czytac. polecam slownik jezyka angielskiego Lextionary. jest on bardzo rozbudowany i w ciekawej formie obslugi. polecam rowniez darmowy slownik PocketDict, ktory wraz z bazami danych mozna sciagnac z: http://cellosoft.com/software/view.php?id=42
Podsumowujac wypowiedzi poprzednie stwierdzam, ze najlepiej jest miec 3 slowniki (a-a i a-p i p-a). Aktualnie uzywam 2 (a-a i a-p) i niecierpliwie czekam az Szanowny Pan Falcon napisze p-a. Na tej stronie mozna motywowac Szanownego Falcona: http://www.pdaclub.pl/forum/posty.php?temat_id=4899&od=20
-
Biblo:
Jak ktoś jest na WYŻSZYM poziomie anglielskiego to dla niego słownik ang-ang jest po prostu 100 razy lepszy....Każdy anglista Wam to powie...Jak człowiek pyta o ang.-ang. to nie żaden inny.....
2. Słowniki ang. - ang. są lepsze ponieważ są tam podane przykłady zdań ang., z których wynika w jakim kontekście ma być używane dane słowo. Poza tym są one przydatne do nauki szczególnie studentom anglistyki i przygotowującym się do FCE ponieważ często ma się tam za zadanie opisanie znaczenia danego słowa właśnie w języku angielskim.
Właśnie!!!
Do biblo: używam teraz słownika SlovoEd Ang- Pol, Pol- Ang a słownik języka ang. (w całości po ang<ang-ang>) po prostu noszę przy sobie co nie bardzo mi pasuje...
A na Twoje pytanie czy spotkałem się ze słownikiem polsko- polskim to odpowiadam, że TAK. Zerknij na półkę tam na pewno <??> masz SŁOWNIK JĘZYKA POLSKIEGO!!!!
Dzieki Kamilt68i i wszystkim, którzy po prostu odpowiedzieli na moje pytanie!
-
Tak, mam na półce SŁOWNIK JĘZYKA POLSKIEGO, Słownik Ortograficzny, jak również KSIĄŻKĘ KUCHARSKĄ (a nie zupa-zupa), Encyklopedię Powszechną i nawet Pismo Święte. I wcale nie miałem problemów z napisaniem pełnych i oczywistych tytułów, a w zasadzie nazw tych publikacji :huh: swoją drogą stosowanych od dziesiątków lat...
EOT
-
cholera tego jeszcze nie widzialem jak czytam rozne grupy od ladnych 7 lat. Moze byscie sie poklocili jeszcze do kompletu o systemy operacyjne? Panu Czyzewskiemu polecam nastepnym razem okreslenia w rodzaju: ty uzywasz PalmOSa bo jestes 12latkiem ze wsi albo odwrotnie, zaleznie od obozu. I przypominam ze istnieja na swiecie miejsca gdzie sa ludzie ktorzy mowia po angielsku lepiej niz Warszawiacy. Przynajmniej niektorzy, ale za to nawet 15letni. Naprawde, panie Czyzewski z jedynego "cywilizowanego" miasta w Polsce :P. Pozdrowienia z NYC :).
PS. a z moich doswiadczen to niektore rzeczy moglem dopiero zrozumiec i przetlumaczyc na nasze (albo na moje) przy uzyciu slownika jezyka angielskiego, a nie jakiejs wersji miedzynarodowej... Po prostu zwykle nie ma czegos co nieraz potrzebne.
-
A ja tylko zadałem pytanie... ;) ech...
-
ktos wie jak usunac slownik wordbooka ? z pozycji pda nie wychodzi. w interfejsu AS tez nie daj erady - nie moze zczytac programow zainstalowanych w pda.
-
hahahah a mówili, ucz się języków? wiem wiem, rosyjski górą..... slownik ok.
in case of confusion, rtfm.
tragedią pokolenia poprzedniego jest absolutny brak znajomości tego języka, a jest taki piękny, prawie tak samo, jak rosyjski' vide synonimy...
pozdrawia człowiek pokolenia atari xl.
-
Pomyślałem, że jako student filologii angielskiej mógłbym się wypowiedziec ;-)
Ktoś wcześniej napisał, że tłumacz przede wszystkim potrzebuje dobrego słownika ang-pol. Po cześci prawda, ale równie potrzebny jest słownik ang-ang (słowniki języka angielskiego jak to niektórzy tutaj się upierają, ale w tzw. "branży" jest przyjęte, że się mówi angielsko-angielski). Po prostu nie ma jeszcze takiego genialnego słownika ang-pol, który by w zupełności wystarczał do profesjonalnego tłumaczenia. Co więcej, dobry tłumacz posiłkuje się czasem kilkoma różnymi słownikami, a i slownik j. polskiego jest rownie przydatny, bo też nie zawsze każde słowo w ojczystym języku na tyle znamy, że wiemy czy można go gdzieś użyc czy nie.
A wracajac do tematu, ja polecam SlovoEd, co prawda długo mi się uruchamia (ok 20s na procesorze 400mhz), ale ma 11 edycje Merriam-Webster's i wystarcza do zwykłego używania na codzień :-)
Ciekawe czy doczekamy czasów, gdy słowniki pocketowe będą dodawane do wydań książkowych, tak jak teraz dodają płytki ze słownikami na pc...
Ups, dopiero zobaczyłem, że odpowiedziałem na temat sprzed 2 lat :P Sorry :] no ale może ktoś jeszcze poszukuje słownika ;-)