PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => Pocket PC - ogólnie (WM Classic) => Wątek zaczęty przez: mundox w Luty 27, 2008, 18:30:21
-
Podczas formatowania karty sdhc w czytniku w komputerze wyłączyli mi prąd i karta padła w pc za żadne skarby nie mogłem jej już sformatować zainstalowałem do mojego smartfona program Flash Format i zobaczył mi tą kartę i sformatował mi ją ale mam teraz tylko 1 Gb a było 4 Gb co mam zrobić żeby odzyskać resztę pamięci?
-
Formatując musisz ustawić FAT32.
-
niepowarzna odpowiedz mam fat 32 ale z karty sdhc 4 GB zrobiła mi się zwykła 1 GB jak wrócić do poprzedniej 4 gigowej sdhc ?
-
niepowarzna odpowiedz mam fat 32 ale z karty sdhc 4 GB zrobiła mi się zwykła 1 GB jak wrócić do poprzedniej 4 gigowej sdhc ?
Nic nie rozumiem, co znaczy "niepowarzna"???
-
niepowarzna odpowiedz mam fat 32 ale z karty sdhc 4 GB zrobiła mi się zwykła 1 GB jak wrócić do poprzedniej 4 gigowej sdhc ?
Być może odpowiedź Lutka II jest "niepowarzna" cokolwiek by to miało znaczyć :E , choć jest sensowna, natomiast Twoja jest rzeczywiście niepoważna i nie dziw się, że po takim wstępie nikt nie będzie chciał Ci pomóc.
Ale niech tam, to co, teraz w czytniku w PC też nie można sformatować na 4GB FAT32?
-
musisz poszukac na stronie producenta tej karty pamieci programik w stylu fdisk jak sie nazywa nie wiem. to samo mnie spotkola kiedys jak wlozylem karte do kamery zmniejszyla pojemnosc karty.
Jesli nie znajdziesz jest jeszcze mozliwosc pod linuxem
http://www.handhelds.org/moin/moin.cgi/UniversalHowtoInstallLinux
http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=90876.0
tam jest mozliwosc kasowania,zakladania partycji zmiany jej wielkosci
programik chodzi pod uniwersalem nie wiem czy pojdzie na innym pda
-
I o to chodzi to jest właśnie poważna odpowiedź dzięki kolego ;) "slawrumia"
-
niepowarzna odpowiedz mam fat 32 ale z karty sdhc 4 GB zrobiła mi się zwykła 1 GB jak wrócić do poprzedniej 4 gigowej sdhc ?
Może i moja odpowiedź była "niepowarzna" ale to pikuś przy Twojej, która pokazała tylko tyle, że jesteś gburem, którego należy wpisać na listę tych, którym nie pomaga się. Teraz żałuję, że zamiast przekręcić się na drugi bok wstukiwałem skrzętnie na pockecie odpowiedź leżąc w łóżku z gorączką 38,8 stopnia .... :(
-
Spoko Lutek ;) nie gorączkuj się miałem wczoraj cholernie zły dzień w pracy i mnie trochę poniosło tak normalnie to miły ze mnie gość ;P
Napisane: Luty 28, 2008, 17:13:58
ps. szybkiego powrotu do zdrówka luciu !
-
Dzięki,... każdy ma swój fieber... ja od soboty nie schodzę poniżej 38-go stopnia (nawet 39) ...i już muszę trzymać się sciany by dość do kuchni... a głupia lekarka kazała brać Coldrex i odesłał do domu a mi już mi już oddychanie sprawia bół... ech..
Pozdrawiam
-
Spoko Lutek ;) nie gorączkuj się miałem wczoraj cholernie zły dzień w pracy i mnie trochę poniosło tak normalnie to miły ze mnie gość ;P
Ciekawe, to samo mówi ojciec rodziny, który wraca jednego dnia do domu bez powodu katuje syna, a na drugi dzień przeprasza go i jedzie z nim do lekarza, aby sprawdzić ile ma żeber połamanych. W sumie to zajebisty z niego gościu i przeprosić umie!! Tylko czy to go tłumaczy? Zły dzień? Mandat? Zła pogoda? Przebite koło? :-|
Napisane: Luty 28, 2008, 21:26:12
Dzięki,... każdy ma swój fieber... ja od soboty nie schodzę poniżej 38-go stopnia (nawet 39) ...i już muszę trzymać się sciany by dość do kuchni... a głupia lekarka kazała brać Coldrex i odesłał do domu a mi już mi już oddychanie sprawia bół... ech..
Pozdrawiam
Miałeś kontakt z dzieckiem do 2 roku życia? Te paskudy są nosicielami śmiertelnej (jeśli nie leczona) choroby dla dorosłych, mimo, że same nie chorują. Ja tak prawie odjechałem, gdy bawiłem się z siostrzenicą. Po tygodniu wypluwałem płuca. Lekarz rodzinny przepisał mi syrop na kaszel i pytał czy papierosy palę (a tego nie robię). Dopiero gdy już prawie nie mogłem oddychać, pojechałem prywatnie i dopiero rozpoczęła się akcja. Prześwietlenia, i takie tam. Po antybiotykach wymioty i różne inne akcje (bardzo silne leki) 2 dni i byłem jak nowy.
-
Na szczęście to nie to...no chyba że na końcu łańcucha (zeleży od której strony patrzeć ) było jakieś Bobo...
Pozdrawiam