Może jeszcze raz - na folii ochronnej (choć mam wątpliwości czy to Brando) z jednej strony przyklejona była folia z czerwonym tekstem (lepka), z drugiej strony kawałek z niebieskim napisem. Ten kawałek nie zakrywał całej powierzchni, jest malutki, co widać na zdjęciu.
Gratisem była zupełnie inna folia, też lepka, jako podklejkę miała taki papier jak w zwykłych naklejkach (chyba woskowany się nazywa).
Dodatkowo ta niby-Brando nie jest wcale odporna na zarysowania, wręcz przeciwnie - każde przejechanie rysikiem zostawia ślad.