Dla mnie też nie jest to do końca jasne... 
Używam "wersji" pełny zbiornik, bo tylko przy niej wyliczenia RF są zbliżone do mojej symulacji w Excelu.
Z kolei wybranie metody pusty zbiornik powoduje wzros zużycia paliwa o 3-4 litry...
Cosik mi tu nie gra...
No to łopatologicznie:
1) na liczniku 0km (stan początkowy) tankowanie 30l
2) na liczniku 300km tankowanie 10l
3) na liczniku 500km tankowanie 12l
metoda 'pełny zbiornik' zakłada, ze po zatankowaniu 1)
masz pełny zbiornik i za każdym razem dolewasz do pełna
wyniki:
2) 12l/300km = 4l/100kmod ostatniego tankowania przejechałeś 300km i do baku weszło 12l
3) 10l/200km = 5l/100kmod ostatniego tankowania przejechałeś 200km i do baku weszło 10l
metoda 'pusty zbiornik' zakłada, że tankujesz dopiero
wtedy gdy w baku pozostają tylko opary i tak za każdym razem
wyniki:
2) 30l/300km = 10l/100kmmiałeś w baku 30l, wystarczyło na 300km
3) 10l/200km = 5l/100kmostatnio wlałeś do pustego baku 10l, wystarczyło na 200km,
a ile przejedziesz na tych 12litrach, które właśnie wlałeś
okaże się dopiero, gdy bak opróżnisz do dna.
Jak widać, jest tu krańcowo odmienne podejście do tematu,
w pierwszej metodzie miarą zuzycia jest paliwo króre dopiero tankujesz,
czyli zakłada się że zużyłeś tyle, ile zdołałeś dolać.
W drugiej (bardziej 'realistycznej') - liczy zużycie tego paliwo które
właśnie (rzeczywiście) wyjeździłeś.
Nietrudno zgadnąć, że pierwsza metoda da prawdziwe wyniki
tylko gdy zawsze tankujesz do pełna,
(a to dla niektórych bywa nieekonomiczne czy niewykonalne(finansowo))
a z kolei niezbędnym elementem drugiej jest
... wożenie ze sobą zapasowego karnistra
albo nagminne 'dopychanie ręczne' do stacji
... z odliczeniem pchanego dystansu
