A teraz z innej beczki.
Zastanawiam się poważnie nad zmianą systemu na Linuxa (w PC, nie PPC) i jednego mi brakuje, odpowiednika ActiveSync'a dla Linuxa. Wiem że można to załatwić przez stawianie serverów ftp i takie tam, ale to mało wygodne i trzeba synchronizować recznie. W jakimś innym wątku ktoś pisał, że MS nie chce udostępnić kodu ActiveSynca i dlatego nie można takiego programu pod Linuxa napisać. No to ja czegoś nie rozumiem, czytałem gdzieś że na maszyny APPLE'a jest programik do synchronizacji, więc o co chodzi? Sami sobie ten kod wymyślili, czy kupili od MS licencję?