padl mi....

  • 3 Odpowiedzi
  • 429 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline marcel

  • ****
  • 829
  • Sprzęt: x800
padl mi....
« dnia: Wrzesień 15, 2004, 19:08:46 »
padl mi guzik calenrarza...... nagle bez znieczulania.....

co robic ?
serwis odpada......koszty
ipaq 3970

HELP  (stawiam piwo)

padl mi....
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 16, 2004, 00:38:12 »
hm... nie rozumiem co znaczy padl, ale masz jedno wyjscie.
Rozkrec go i prawdopodobnie zobaczysz tam taki mały styk., najpierw obejrzyj, czy nie zabrudzil sie, wyczysc go, przeczysc spirytusem (tylko nie przesadzaj z iloscia) nozki, jak nic nie pomoze, to wybierz sie do elektronicznego, powinni takie miec i najlepiej popros elektronika o przelutowanie - zrobi ci to za 10, 20 zl, chyba ze masz doswiadczenie z lutowaniem i odpowiednia lutonice w domu.
Piwo sobie daruj, drozej bym zaplacil za dojazd do Wawy, kupie sobie na benzyniarce, jak zreperujesz :)
Pozdrawiam

*

Offline marcel

  • ****
  • 829
  • Sprzęt: x800
padl mi....
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 16, 2004, 08:04:17 »
nic tylko magiczne palce.....

rpzkrecilem ... ale nie moglem dostac sie do klawiszy bo jakiies dziwne tasmy trzylamy a ni emoglem ich rozpiąc.....
balem sie ze urwe.....

skrrecilem i dziala...... ni ctylko MAGIC FINGERS :)
d
dzieki za zainteresowanie
pozdro
M

padl mi....
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 16, 2004, 19:24:31 »
Pojetny uczen z Ciebie "marcel" :))