Postanowiłem sobie kupić PocketPC, bo niestety nie zawsze mam dostęp do laptopa, jak coś trzeba sprawdzić, a noszenie standardowego notatnika trochę mnie męczy.
Krótko bawiłem się ipaqiem1930 i bylem bardzo mile zaskoczony. Ekran wydawal mi się dobrze podświetlony, malutki, i w ogóle całkiem całkiem.
Mała ilość pamięci trochę przeszkadza, ale tak czy inaczej kupię jakiegoś flasza.
No ale właśnie, to już trochę starawy (ale za to tani) sprzęt i nie wiem, czy warto w niego jeszcze inwestować, czy lepiej zebrać na coś nowszego.
Ogolne założenia mają być następujące:
- pda ma służyć jako PIM, no ale to wszystkie modele mają

- do tego przeglądanie dokumentów, głównie html i pdf.
- od czasu do czassu chialbym posłuchać sobie muzyczki (zdecydowanie na słuchawkach) czy obejrzec jakiś film.
- no i miłoby było sobie w coś pograć. Bardzo miłoby gdyby bez problemu dało się odpalić (i grać) na tym w ScummVM i może coś z komputerów 8bit, jakaś atarynka (choć podobno pocketatari niezbyt dobrze jest napisany) czy inny c64. Nowe gry 3D na pocketa, czy emulator psxa nie jest taki ważny. Miło by było, gdyby natomiast dało się grać w gry ze SNESa.
Jak widać nigdzie nie wspomniałem o sieci, bo to nie jest mi aż tak potrzebne. Tzn. jak będzie wifi czy inny bluetooth, to tym lepiej, ale mogą być bez tego.
Tak na pierwszy rzut oka sobie wybrałem IP1930, 1940 i Asusa 620. Nie bardzo jednak wiem, jak te pockety spełniają moje wymagania

No i teraz, co moglibyście mi polecić. Coś z tych trzech jest coś warte polecenia? Oczywiście chodzi mi o jak najtańszy zakup, który spełniałby jak najwięcej założeń.