Jaki prad zasilania/ladowania dla Loox'a ?

Jak to jest z Loox'em 720 i podobnymi mu PDA. Czy przy 'ladowarce' samochodowej mamy do czynienia z ladowarka ktora laduje impulsami malego pradu czy zasilaczem ktory podaje duzy prad typu 2A a PDA sobie zasysa ten prad a w samym PDA znajduje sie odpowiedni uklad doladowujacy akumulatorek ?

Pytam bo kupilem firmowa ladowarke Brando do Axima lecz to gowienko okazalo sie byc zwykla ladowarka impulsowa a bardzo skromnej wydajnosci pradowej i teraz chce sobie zbudowac wlasnymi silami uklad do ladowania/zasilania pda w czasie jazdy.

Zdecydowanie lepsza i właściwsza jest ładowarka z dużą wydajnością prądową. Większość oryginalnych ładowarek (FS, HP) "oferuje" 2 ampery.

Zdecydowanie lepsza i właściwsza jest ładowarka z dużą wydajnością prądową. Większość oryginalnych ładowarek (FS, HP) "oferuje" 2 ampery.

tzn. w impulsie ma byc 2A ? przeciez to zabojczy prad w ladowaniu

Nie w impulsie - chodzi o max. wydajność. PDA sam sobie "zassie" tyle, ile będzie potrzebował.

Nie w impulsie - chodzi o max. wydajność. PDA sam sobie "zassie" tyle, ile będzie potrzebował.

ale stabilizator, radiator, bezpiecznik musze miec na konkretny prad

Zbicie tych 7V z 12 na 5 na stabilizatorze to kiepski pomysl. Przy pradach do .5 to jeszcze ok ale przy 1A masz juz 7W (2A-14W!) strat cieplnych. Pomysl lepiej o zasilaczu impulsowym.

Polecam poczytać mój wątek:
http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=70661.0

Do budowy zasilacza samochodowego użyłem 2 stabilizatorów. Jeden na 8V, a drugi na 5V (oba 3-amperowe). Bezpiecznik na 2A.
PDA pobierze największy prąd w granicach 1,6A i jest to wartość chwilowa, więc cały układ nie będzie się tak bardzo grzał.
A zresztą wszystko jest już przetestowane i obecnie działa w moim samochodzie

Polecam poczytać mój wątek:
http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=70661.0

Do budowy zasilacza samochodowego użyłem 2 stabilizatorów.

Czytalem, czyli z tego wynika ze potrzebna nie ladowarka a wlasnie zasilacz o wydajnosci do 2A ?
tak czy siak zamierzam to zabudowac pod maska wiec nie musze sie cyrtolic z upychaniem w obudowe wchodzaca do zapalniczki

Ja zdjąłem wtyczkę zapalniczki i wpakowałem obudowę ze scalakami pod deskę rozdzielczą. Zasilanie podpiąłem do kostki radia, bezpiecznik wlutowałem w kabel i założyłem koszulkę termokurczliwą, a na wyjściu zrobiłem sobie 2 gniazda USB i kabelek wyprowadziłem do schowka

P.S. Ładowarka i zasilacz to to samo