PPC Voice Control

Wczoraj kupilem i zainstalowalem w moim iPAQ 4550 Microsoft Voice Command. Dziala niezle, tzn. otwiera na polecenie glosowe (wydawane po angielsku) wszytkie programy (te z start menu i program files). Swietnie steruje media playerem. Jedyny problem to wywolywanie polskich nazwisk z contacts. Ciekaw jestem czy ktos z was ma juz doswiadczenia z ta aplikacja. Ja uwazam, ze jest to sprytny gadzet, chyba wart zaiteresowania.

[Dodano: 2004-01-09 22:59:42]
...chyba najbardziej cool jest obsluga glosem Media Player... po prostu mowisz nazwisko wykonawcy lub tytul piosenki i PPC zaczyna grac. To moze byc niezle w samochodze, gdzie czasem jest problem z szukaniem odpowiedniego nagrania. W kazdym razie po dwoch dniach zabawy z Voice Commander, stwierdzam ze to bym niezly nabytek.

wow, ciekawe, mozesz cos jeszcze napisac o tym, np gdzie i za ile kupiles, czy przetwarza teksty mowione na pisane? myslalem o czyms takim, ale poki co, to szukalem darmowych produktow

i pomyśleć, że na PC mozna to juz było robic w 1995 roku za pomocą systemy dostępnego u nas w Polsce a był to OS/2 WORP 4 Marlin.
Jak widać, nie przyjęło się to do powszechnego użytku. Ciekawe dlaczego?

niestety, dzialanie programu ogranicza sie do wywolywania polecen i obslugi poszczegolnych programow, jak np. media player. Nie przetwarza mowy na pismo. Mnie zaskoczyla skutecznosc dzialania. Program bardzo sporadycznie sie myli, mimo ze nie mam czystego akcentu amerykanskiego. Ja widze zastosowanie tego np w samochodzie, kiedy prowadzisz a chcesz szybko sprawdzic schedule, appoitments, mail etc i nie mozesz czytac z malego ekranu. W wersji dla Phone 2003 mozna takze wybierac numery tel (po prostu mowic numer po jednej cyfrze: four five six....lub wybrac z ksiazki tel: "call Tom"). Uniwersalnosc jego polega na tym, ze co kolwiek bysmy nie wsadzili do katalogu "programs" - voice command poprawnie go wywola. To samo dotyczy myzyki - program czyta wszystkie tytuly lub albumy lub wykonawcow a ty tylko musisz powtorzyc co chcesz zeby odtworzyl ("Play Michel Jackson"). Mozna tez sterowac powtarzaniem, zatrzymaniem itd. Program kupile na stronie Microsoftu http://www.microsoft.com/windowsmobile/products/voicecommand/default.mspx
Nie byl tani, to prawda. Ale mysle ze warto bylo. Na tej stronie znajdziecie tez interaktywne demo. Szczerze mowiac nie sadze, zeby byl dostepny gdzies darmowy odpowiednik tego programu. Mysle ze chlopcy z Redmont wlozyli naprawde sporo roboty w ten produkt. Jestem bardzo ciekaw waszych opinii a zwlaszcza tego co jeszcze da sie zrobic przy po mocy Voice Command.
Pozdrawiam z mroznej Pennsylvanii.
Tom

Witam,
Podobnie jak tomrog nie mam wiekszych zastrzezen do tego programu. W zasadzie ciezko jest wymagac od programu ktory dziala na takiej platformie jaka jest WM2003 aby sprostal mozliwosciom starszych braci z PC. A tu na rynku mielismy 3 wiodace produkty, mamy 2 Porownujac Voice Command z ich starszymi bracmi (Dragon NaturallySpeaking 7, Philips Free Speech oraz IBM ViaVoice), stwierdzam ze nie wystepuje w tym programie proces "uczenia" tym wieksze jest wiec zaskoczenie jak latwo rozpoznaje on komendy. Jak na tak niewielki program jest on naprawde swietnie zorganizowany. Jedyna rzecza ktora mnie zdecydowanie drazni jest koniecznosc przed wydaniem kazdej komendy wcisniecie jednego z przyciskow sprzetowych (mozna go zaprogramowac). Czy tak trudno bylo dodatkowo wprowadzic dwie, bedace juz standartem wsrod programow do rozpoznawania mowy, dodatkowe komendy - GO TO SLEEP i WAKE UP ? No coz moze w nastepnej wersji ....

Pozdrawiam,
RoSulek

tak, ja wspomnialem, dla polskiego uzytkownika najwiekszym problemem moze byc wywolywanie polskich nazwisk z contacts. Niedogodnosc, o ktorej slusznie wspomina rosulek byc moze jest spowodowana tym, ze chciano uniknac trzymania komputera na stand by dla zaossczedznia energii. Slusznie piszesz o inowacji polegajacej na tym ze ten system nie musi sie uczyc. Systemow rozpoznawania mowy uzywamy w pracy np do sterowania stolami operacyjnymi. Mimo, ze kazdy uzytkownik ma swoj "chip" z probkami glosu, to sa czesto problemy, nie tyle z wlasciwym zrozumieniem polecenia, co z inicjacja systemu. Milym zaskoczeniem bylo wiec dla mnie to ze moj PPC bez problemu mnie rozumie

Ja tylko tak dla porzadku dodam, ze Toshiba wypusciła odrebny firmowany przez siebie Voice Command i Text to Speech, dolaczany do modeli e800

A ja nie umiem go obsługiwać. Niby wszystko zrobiłem zgodnie z instrukcją, gada coś do mnie po angielsku a ja....mam pecha bo uczyłem się niemieckiego.
Pomóżcie!

Rycho, nawet jak zrozumiesz, to bedziesz mial problem z obsluga - musisz po prostu w miare poprawnie mowic po angielsku. Mysle ze nie bedziesz mial pozytku z tego programu

claude jak sie zachowuje ten program na toshibie ja go jeszcze nie probowalem