Ja osobiscie duzo czytam, rowniez glownie literature fantasy i fantastyke, jak i pozycje popularno naukowe.
Staram sie jednak ksiazki nabywac oficjalna droga tak aby autor otrzymal swoje zapracowane wynagrodzenie.
ostatnio np skopiowalem sobie cien hegemona scott card-a przeczytalem, a nastepnie kupilem papierowe wydanie

czesc ksiazek czytam rowniez z ebookow skopiowanych od kogos, traktuje to jak porzyczenie ksiazki od kolegi, co wolno mi zrobic. wolno rowniez przeskanowac ksiazke na wlasny uzytek (latwiej zabrac kilka ksiazek w kieszeni ze soba

jesli kupilem 5 ksiazek Sapkowskiego, to sadze ze jesli jedna skopiuje od kogos i przeczytam to autorowi nie stanie sie krzywda, oficjalnie moglbym ja poprostu porzyczyc z biblioteki, wyszloby na to samo.
co do formy sprzedazy to szkoda ze nie mozna nabywac literatury w formie plikow, byloby ekologiczniej, a i sama pozycja bylaby dla koncowego usera tansza, pozostawiajac to samo wynagrodzenie dla autora. Jesli kupuje ksiazke ze 30zl to autor dostanie za nia z 5zl, albo i mniej.
jesli chodzi o format, to oczywiscie preferuje najbardziej uniwersalne i otwarte formaty np wspomniany html czy rtf. ja osobiscie konwertuje ebooki do lit-ow ze wzgledu na to ze czytnik mam wbudowany w flash i mam go czy chce czy nie chce

no i same pozycje zajmuja bardzo malo miejsca bo sa naprawde dobrze skompresowane. mozna rowniez robic sobie zakladki itp. lit nie nadaje sie jednak do dystrybucji bo jest to format w 1 strone (narazie

nie lubie pdf-ow bo sa sztywno stronicowane, to ich zaleta ze wszedzie wygladaja tak samo, ale dla ebookow przewijanie stron w lewo prawo gora dol na malym ekranie to nie jest najlepszy pomysl, wygodniej jest jednak przekladac strony klasycznie, tak jak to robi lit.
uprzedajac pytanie: lity robi msword po zainstalowaniu darmowej wtyczki ze strony m$, jako zrodlo moze sluzyc dowolny dokument akceptowany przez worda.