powiem krótko, przeczytałem tylko posta, komentarzy nie.
gdy pracowałem w serwisie komputerowym, po burzy potrafiło przyjść tego samego dnia np. 5 osób z przeróznymi problemami, przeważnie martwymi kompami, wywalone zasilacze , upalone płyty, czasem nawet, gdy płyta była twarda a bezpiecznik nic nie dał leciało do koza wszystko, oprócz FLOPA(lol,dziwne, przeżywalność w drugim rzędzie miały cedeki:)), ileż bólu..jej

.
nie wnikałem w przyczyny, ta zbieżność(z burzą) była jednak zabawna...
jeśli się żałuje 150 PLN za zregenerowany, skalibrowany UPS z nowymi bateriami, który byłby pewnym zabezpieczeniem nieależnym od chłamu w kompach(zasilacze, listwy, itp), to przykro mi bardzo, trzeba się liczyć z kosztami.
Rozumiem ludzi, którzy bardzo się nie mogą oderwać od kompa podczas burzy, a szkoda, czasem nawet tęczę in REAL można zobaczyć...
pozdrawiam,
stay safe.
sensowne rozwiązanie przy minimum kosztów:
sieć elektr---UPS---listwa---komp---user , imho of coz.
a ubezpieczyć chyba warto zawsze( dodane po przeczytaniu reszty commentów)...