Chciałbym króciutko podzielić się wrażeniami z kontaktu z pomocą techniczną ASUS-a, zarówno w Polsce, jak i hen hen gdzieś w świecie, gdzie siędzą sobie "techniczni" od tych spraw.
Wrzucam to tutaj, jako że forum "asusowego" póki co nie ma...
Zacznijmy od Polski - serwis PDA ASUS-a jest tylko jeden, we Wrocławiu i tam też należy wysłać swojego przyjaciela w razie "zasłabnięcia". Samo to nigdy mi się nie podobało, ale nie było czynnikiem najważniejszym.
Ponieważ w moim A620BT niedomagała bateria (pamiętacie te zapowiedzi 18 godzin?

), usilnie poszukiwałem odpowiedzi na pytanie, czemu mój PDA po zostawieniu go wyłączonego na noc, nazajutrz rano witał mnie komunikatem "Screen Align"
![wredny :]](https://pdaclub.pl/forum/Smileys/pdaclub/squaresmile.png)
Dzwonię do Wrocławia - po długim oczekiwaniu odbiera panienka. Mówię, że chcę z kimś z serwisu,. Niestety nikt nie może podejść, ale może ona pomoże. OK - wyłuszczam sprawę, a panienka na to, że ona się nie zna i trzeba z kimś serwisu.

Trochę zgłupiałem, ale proszę, żeby mnie połączyła - niestety, nadal niekt nie może podejść. Zaliczyłem 4 podobne rozmowy, ale nikt nie znalazł dla mnie czasu.
OK - w końcu nie po to kułem swego czasu angielski, żeby teraz polegać tylko na polskim supporcie. Pogrzebałem po stronach ASUS-a i naskrobałem do nich maila. Wszystko super, odpowiedź powinna dotrzeć w ciągu max. 48 godzin, jeśli nie, to mój mail wędruje na początek "wirtualnej kolejki". Cud-miód w teorii....

Po 8 dniach i 3 ponagleniach w końcu doczekałem się odpowiedzi... z namiarami na polski serwis, bez słowa nt. możliwych przyczyn sytuacji itp.

Tiaaaa.... Zadzwoniłem jeszcze raz do Wrocławia, ale tym razem przez cały dzień nikt w serwisie nie podnosił słuchawki (zanaczam, że cały czas mówię o SERWISIE, a nie biurze firmy - tam jest OK, tyle że odsyłają do serwisu...).
Niech stracę - skrobię kolejnego maila do ASUS-a z prośbą o jakąś konstruktywną pomoc, a nie numer telefonu. Tym razem trzeba było 5 moich ponagleń po to aby.... mój mail po prostu zniknął z ich systemu!!!! Po prostu listy wpadają w czarną dziurę... Mam wrażenie, że maile wiszą tam max. 30 dni (tyle dokładnie czekał mój) a następnie automatem się kasują, aby nie zawracać głowy "technicznym".

Zawsze miałem dobrą opinię o firmie jako takiej (w końcu PC-towe rzeczy robi naprawdę świetne), a i sam A620BT miał niezłe recenzje. Okazało się jednak, że firma chce chyba tylko poszerzyć ofertę i raczej nie dba o użytkowników z tego segmentu. W związku z tym chciałbym przestrzeć ewentualnych użytkowników tej marki - jeśli coś Wam padnie, będą poważne problemy!!!!
Jako kontra podam przykład (bez reklamy, a więc bez marki) pewnej firmy robiącej słuchawki BT - na mój mail do supportu dostałem odpowiedź po 4 (!!!!!!) minutach, a szczegółowe wyjaśnienia tam zawarte byłskawicznie rozwiązały problem braku nawiązywania łączności... Jak widać, kiedy ktoś chce, to można....