Witam,
Jedna myśl mnie męczy od kiedy zacząłem drążyć temat próbująć znaleźć najlepszego PDA dla siebie... Pewnie myślał o tym każdy, tylko dlaczego nie można na to pytanie nigdzie znaleźć odpowiedzi?
Dlaczego nie ma idealnego PDA?
Naprawdę mocno mnie dziwi, że jak dotąd żaden producent nie podjął się zintegrowania wszystkich najbardziej zaawansowanych rozwiązań w postaci jednego 'ultimate-PDA z superwypasem'. Jak dadzą jedno, to obcinają z drugiego nie wiedzieć po co. Jak choćby brak hosta USB w wielu urządzeniach opartych na procesorach Intela, który de facto jest - tyle, że nie wyprowadzony na zewnątrz.
Gdyby na rynku pojawiło się urządzenie łączące wszystkie te zalety, to przypuszczam że pomimo niewątpliwie wysokiej ceny znalazłoby masę nabywców. Pomyślcie tylko, posiadać coś co ma:
- ekran VGA z LOOX-a 7xx
- rozmiary Acera n311 i jego stację dokującą
- baterię Asusa a636 i jego uchwyt samochodowy
- układ graficzny Della x51v
- GPS na Sirf Star III
- złącze SD i CF, Irdę, hosta USB, BT, WiFi i manipulator 8-kierunkowy
- procesor >600MHz, 128MB RAM
- solidność wykonania HP
- WM5
Czy to nie byłby ideał? ;) Technicznie wszystko jak najbardziej do zrealizowania (czy też inaczej - w jakiejś formie jest w każdym z urządzeń istniejących na rynku), nie ma tu żadnych kosmicznych technologii.
FS coś się nieśmiało przymierza do nowych 7xx, ale nie wiedzieć czemu ekran ma piękną czarną obwódkę i jest przez to mały. Nie wiemy też, czy go z jeszcze czegoś nie obetną.
Czy ktoś potrafi zatem odpowiedzieć? :)