Po przypomnieniu nie wyłącza się

Szukałem szukałem i nie znalazłem odpowiedzi na pytanie: co zrobić, żeby pocket po tym jak "zapipka" przypomnienie na nowo "usnął". Mój się zapala i świeci, świeci... dopóki starczy baterii... Da się coś z tym zrobić?
I jeszcze jedno: uporczywie ustawiam w opcjach zasilania wyłączanie pocketa po np. 1 minucie bezczynności przy zasilaniu bateryjnym a on jakby "nie pamiętał' tych ustawień i po pewnym czasie ptaszki znów są odznaczone. Pomożecie?

A używasz może Automapy?

co ma automapa tutaj do rzeczy ?

co ma automapa tutaj do rzeczy ?

He, he... oj ma, ma ...  
Przynajmniej w starszych wersjach, bo teraz to chyba zmieniono...

Jej uruchomienie powoduje, że "przejmuje" ona kontrolę nad wyłączaniem się PDA po określonym czasie bezczynności ("odptaszkowuje" to ustawienie). I jeśli nastąpi niewłaściwe zamknięcie Automapy (np. reset palmtopa), to opcja automatycznego wyłączania się nie zostaje ponownie "zaptaszkowana"...

A używasz może Automapy?

Używam i to faktycznie może być to, choć Automapę na ogół wyłączam normalnie z poziomu menu. Ale wyłączanie zasilania swoją drogą, ale czemu to przypomnienie "świeci się" bez końca... Przecież wiadomo, że nie zawsze się usłyszy itd. A "karą" za to jest rozładowanie baterii. To chyba nie tak powinno działaś... Ale może niepoprawny idealista na temat WM ze mnie...