Kubat2: podaj dokładnie jakiego masz pocketa, gdyż do takich starszych procków nie było żadnego uniwersalnego programu do podkręcania (ten program co podał Nothin jest tylko dla ARMa). Trzeba było stosować pewne triki, jak łączenie jakiś kabelków (po prostu dorysowanie ołówkiem grafitowym ścieżki na płytce - żadnego lutowania) przez co zwiększało się napięcie idące do procesora. Wtedy takie Cassiopeia e-125 można było podkręcić nawet do 180mhz, i nawet emulować AtariST w znośnej prędkości.

Jako ciekawostkę podam, że procesor ARMa od starej konsolki GP32, która procowała w max. 130mhz normalnie podkręcało się do 150mhz. Przy zastosowaniu tricku z grafitem i zwiększonym napięciem (były gdzieś rozpisane makymalne napięcia dla procka, aby się nie spalił) dał radę wyciągnąć nawet powyżej 200mhz. Niektóre "kozaki" wkładali swoje konsolki do zamrażarek... Podobno wyciągali 250mhz.

Możliew, że w pocketach da się to samo zrobić: troszkę więcej napięcia, może jakieś chłodzenie

i będzie można podkręcać do niespotykanych dotąd prędkości. Jednak kto by tam odważył się niszczyć sprzęt za takie pieniądze... Mi tam starczy to co mam.

Mr_Groch: takie same objawy były przy podkręcaniu h1940. Spróbuj darmowych "podkręcaczy" przeznaczonych na tego ipaqa. Chyba nawet wtedy te zaniki dźwięku udało się wyeliminować... Jednak już dobrze nie pamiętam.
