Satelity "33" "34" i "39" mają u nas na tyle słaby sygnał, że uzyskanie za ich pomocą poprawek różnicowych graniczy z cudem.
Najłatwiej załapać się na "44", ale on niestety nie nadaje 24 godz. na dobę - po prostu trzeba mieć fart żeby na niego trafić.
Jeżeli taki sygnał jest dostępny, to po włączeniu opcji WASS odbiornik załapie odpowiednie satelity automatycznie.
Dodam że zdaniem dyskutantów z grupy pl.rec.gps efekty nie zawsze są zachwycające, chociaż niektórym faktycznie udało się uzyskać odczyt na odbiorniku: dokładność 1m.
Osobiście wcale nie jestem przekonany czy to oznacza, że np. wracając do tego samego punktu po kilku dniach czy nawet kilku godzinach znowu trafimy w to samo miejsce z dokładnością 1m. Znany jest bowiem wśród GPS-owców efekt "płynięcia" sygnału. Tzn. odbiornik GPS pozostawiony samemu sobie w bezruchu czasem potrafi rysować track, tak jakby się przesuwał

Nie są to odchylenia idące w setki metrów, ale kilkanaście na pewno tak. Ponadto inaczej to działa w odkrytym polu (brak odbić), a inaczej w terenie zurbanizowanym.
I teraz odpowiedź na Twoje pytanie:
Czy warto używać WASS w Polsce ? Do celów turytycznych czy nawigacji samochodowej odpalanie WASS nie ma sensu, bo i tak mapy są obarczone większym błędem niż 1 czy nawet 5m. Oczywiście soft wykonuje "przyciąganie do drogi", więc nam się wydaje że idealnie trafiamy w punkt, ale tak nie jest, o czym już kiedyś na tym forum pisałem.
Krótko, aby uniknąć dalszych pytań mały przykład. Zwłaszcza dla ludzi korzystających z OZI. Jeżeli na mapie papierowej 1:100 000 droga ma szerokość 1mm (czasem są narysowane szersze !!!) to jaką ma szerokość w rzeczywistości

? Ze skali mapy by wynikało że 100m, a ma zapewne 8m góra 10m. A zatem ile wynosi "błąd dokładności" mapy ? Proste: 90m

To co tu pomoże WASS ? NIC !!!
Oczywiście przy skali 1:25000 błąd będzie 4 razy mniejszy, ale to i tak nadal ok. 20m !!! Oczywiście pod warunkiem że tę mapę uda się w Ozim tak idealnie skalibrować.
Ale to zagadnienie wykracza już poza wątek.
[Dodano: 2004-09-28 20:24:49]
Właśnie przed chwilą widziałem zrzuty ekranu z AutoMapy na sąsiędnim wątku:
http://www.pdaclub.pl/forum/posty.php?temat_id=7746&od=20To najlepszy przykład na błędy w dokładności map.
Dodam, że ja jestem szczęśliwy jak na moich mapach turystycznych uda mi się zmieścić w dokładności 25-30m. Niestety błędy powyżej 50m też nie są rzadkością. Dlatego osobiście nie zaliczam się do członków sekty WASS

Oczywiście pobawić się możesz, ale praktycznego znaczenia to nie ma.