Dość ciekawe artykuły, szkoda tylko, że w wielu miejscach pisane metodą Ctrl-C + Ctrl-V, co daje czasem śmieszne rezultaty ("Garmin ma jednak dużo tańsze zestawy - najtańszy jest kolorowy odbiornik wraz z mapą." - ale jaki odbiornik, p. Redaktorze?).
No i sporo nieskoordynowanego bełkotu - np.: "W Europie większość nawigacji sprzedawana jest wraz z nowymi samochodami." Tymczasem, dane choćby z pierwszego artykułu temu przeczą (nb. autorem jest... Paweł Janas).
IMHO - póki wbudowana nawigacja w aucie nie będzie sprzężona w standardzie z czujnikami samochodu - czyli nie będzie przewyższać funkcjonalnością PDA/PND w dead reckoningu oraz póki nie osiągnie elastyczności tych urządzeń (np. dotykowy ekran w standardzie, HDD z kompletem map zgrywanych z DVD, czytnik kart SD z custom POIs + ustawiane ostrzeganie przed wybranymi kategoriami), to nie ma większych szans na pokonanie popularności przenośnych urządzeń.
Jednak, gdybym miał wybór pomiędzy wbudowaną navi (duży ekran pośrodku górnej części kokpitu) a PDA/PND o tej samej funkcjonalności - bez wahania wybrałbym tę pierwszą