Ja przejeździłem ponad rok z taką instalacją i nie znam lepszego rozwiązania.
Nie znam się na instalacjach, zrobiono mi ją w warsztacie. Ale są przecież bezpieczniki i inne metody. Poza tym, sam odbiornik IMHO takiego zagrożenia nie stwarza. Wreszcie, nie widzę powodu, dla którego ubezpieczyciel miałby odmówić ewentualnej likwidacji szkody, jeśli instalacja zrobiona byłaby zgodnie ze sztuką.
A warto, bo GPS hula wtedy jak marzenie...