1) To czemu znowu kupiłes notebooka bez BT?
Szczerze mówiąc, musiałem kupić w pół godziny. Poszedłem do Vobisu i nic sensowniejszego nie było. Ale teraz te USB dongle z BT są tak małe..., choć zastanawiam się nad BT na PCMCIA.
W Dellach serii D, czyli od roku 2003, wewnętrzny moduł BT jest "standardową opcją", kosztuje 30$ i można ją tylko wybrać zamawiając komputer, bo jest "factory installed only", choc w instrukcji użytkownika jest opisane jak go wymieniać 
W HP też moduł ten był tylko "factory installed". A jednak okazał się "installable". To był również powód, dla którego zignorowałem informację Vobismana twierdzącego, że nie da się dołożyć wewnętrznego modułu BT.
2) IMHO w tym układzie - czyli intensywne korzystanie w podróżach z palmtopa i internetu, czy nie najsensowniej kupić palmofon i korzystać z GPS'a BT do nawigacji?
Ja bardzo intensywnie używam PDA, przede wszystkim składników Office'a, mam w nim tony plików. Telefonu wręcz nadużywam, więc często zdarza się sytuacja, że w jednym ręku (przy uchu) mam aparat, a drugą ręką szukam potrzebnej informacji w iPAQ. Cięzko byłoby to uskuteczniać z palmofonem. No, chyba, że w trybie głośnomówiącym, ale to często zbyt niedyskretne, krępujące.
PDA "ofisowy" (HP4700) mam tak napakowany softem, że do nawigacji używam innego (HP5550), bo bałem się zaśmiecenia systemu i jego spowolnienia w obsłudze navi, co przy szybkiej jeździe bywa bolesne w skutkach.