GPS w aucie na stałe

  • 17 Odpowiedzi
  • 4883 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

GPS w aucie na stałe
« dnia: Maj 22, 2005, 18:06:01 »
Czy podlaczajac GPS na stale do instalacji nie obawiacie sie rozladowania akumulatora ? Ile srednio pobiera taki GPS (w moim wypadku Fortuna ClipOn) i czy stojac np tydzien nie spowoduje wiekszego rozladowania akumulatora ?

Planujac takie rozwiazanie mam jeszcze jedno pytanie. Czy sygnal GPS nie jest zatrzymywany przez tą przyciemniona na zielono niebieski kolor część szyby w górnej części (występuje w wiekszosci samochodów) a idąc jeszcze dalej czy nie zatrzymuje go ta czarna ramka wkolo szyby.

Czy po podlaczeniu zewnętrznej anteny ta wbudowana w GPSa nadal funkcjonuje - to moze miec znaczenie przy doswiadczeniu ktore planuje na odkrycie najlepszego miejsca do umieszczenia anteny zewnętrznej :)

Pytanie dodatkowe czy macie jakies informacje kiedy dokladnie pojawi sie TomTom navigator 5 ? - miał być w maju ....

*

Offline MietasM

  • ***
  • 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Sony Xperia P, Ipaq 316, Phantom NaviBox HD
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 22, 2005, 23:46:56 »
Raczej nie rozładuje, ale ja podłączyłem w taki sposób, że odbiornik dostaje zasilanie dopiero po przekręceniu kluczyka w stacyjce. To samo dotyczy zasilania palmtopa.
Jeżeli masz szybę podgrzewaną (ford) lub metalizowaną (renault), to bardzo ogranicza ona sygnał GPS. Rozwiązaniem jest antena zewnętrzna, którą ja mam umieszczoną tuż pod tylną szybą w obudowie trzeciego światła stop. IMHO podłączenie antety zewnętrznej wyłącza wewnętrzną w odbiorniku (też mam Fortunę Clip-on)

*

Offline lipciopda

  • ******
  • 6801
  • Płeć: Mężczyzna
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 22, 2005, 23:58:53 »
Cytat: MietasM
Rozwiązaniem jest antena zewnętrzna, którą ja mam umieszczoną tuż pod tylną szybą w obudowie trzeciego światła stop.
sprytne :)

*

Offline Moi (Adam Kubicki)

  • ******
  • 6498
  • Płeć: Mężczyzna
    • Moje linki do stron o GPS (i nie tylko)
  • Sprzęt: SGS2, iP3GS, Lumia 800, Note 3
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 23, 2005, 00:44:05 »
Cytat: MietasM
Raczej nie rozładuje, ale ja podłączyłem w taki sposób, że odbiornik dostaje zasilanie dopiero po przekręceniu kluczyka w stacyjce.

Uważam, że to nie jest najlepsze rozwiązanie.
Ja miałem podłączoną antenę na stałe. Ilość prądu, jaką pobiera odbiornik jest prawie nieistotna dla pojemności akumulatora samochodowego.

A przewaga podłączenia na stałe jest taka, że po wejściu do samochodu odbiornik nie musi łapać fixa, bo trzyma go cały czas. Wkładałem tylko palmtopa do uchwytu i mogłem jechać od razu.
A bywało, że wsiadałem do samochodu pozostawionego na lotnisku po dwóch tygodniach.

Być może sprawę nieco skomplikowałoby tu garażowanie samochodu. Nie wiem, nie garażuję...

GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 23, 2005, 06:53:57 »
Cytat: MietasM
Raczej nie rozładuje, ale ja podłączyłem w taki sposób, że odbiornik dostaje zasilanie dopiero po przekręceniu kluczyka w stacyjce.

Ale czy wylaczasz GPSa ? Bo ja planowalem go tak zamontować/ukryć gdzieś pod maską by nie był zbyt łatwo dostępny. A w takiej sytuacji będzie on pracował w nietypowym cyklu - praca z silnikiem czyli ładowanie i po wyłączeniu 8 godzin do rozładowania akumulatorka .... a to chyba nienajlepsze rozwiązanie ?


[Dodano: 2005-05-23 06:57:11]
Cytat: Moi
Cytat: MietasM
A przewaga podłączenia na stałe jest taka, że po wejściu do samochodu odbiornik nie musi łapać fixa, bo trzyma go cały czas. Wkładałem tylko palmtopa do uchwytu i mogłem jechać od razu.
A bywało, że wsiadałem do samochodu pozostawionego na lotnisku po dwóch tygodniach.

Być może sprawę nieco skomplikowałoby tu garażowanie samochodu. Nie wiem, nie garażuję...

Ciekawe czy w garażu odbiornik bierze więcej prądu starając sie wyłapać sygnał ... trzebaby z miernikiem wkroczyć :)

*

Offline MietasM

  • ***
  • 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Sony Xperia P, Ipaq 316, Phantom NaviBox HD
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 23, 2005, 09:34:18 »
Cytat: Moi
Uważam, że to nie jest najlepsze rozwiązanie.
Ja miałem podłączoną antenę na stałe. Ilość prądu, jaką pobiera odbiornik jest prawie nieistotna dla pojemności akumulatora samochodowego.

A przewaga podłączenia na stałe jest taka, że po wejściu do samochodu odbiornik nie musi łapać fixa, bo trzyma go cały czas. Wkładałem tylko palmtopa do uchwytu i mogłem jechać od razu.
A bywało, że wsiadałem do samochodu pozostawionego na lotnisku po dwóch tygodniach.

Być może sprawę nieco skomplikowałoby tu garażowanie samochodu. Nie wiem, nie garażuję...

Samochód stoi w garażu. 30 sekund potrzebne na złapanie fix'a, to praktycznie czas na zapięcie pasów i zamknięcie bramy garażowej i wjazdowej. Nie chciałem go zasilać na stałe nie ze względu na pobór prądu, ale na ryzyko ewentualnego pożaru gdyby uszkodzona została bateria lub sam odbiornik. Ryzyko może niewielkie, ale dla mnie nie warte tych 30 sekund.

Cytat: maciekp
Ale czy wylaczasz GPSa ? Bo ja planowalem go tak zamontować/ukryć gdzieś pod maską by nie był zbyt łatwo dostępny. A w takiej sytuacji będzie on pracował w nietypowym cyklu - praca z silnikiem czyli ładowanie i po wyłączeniu 8 godzin do rozładowania akumulatorka .... a to chyba nienajlepsze rozwiązanie

GPSa wyłączam (o ile nie zapomnę). Zresztą dla wszelkiego rodzaju baterii lepsze jest rozładowywanie do końca i ładowanie do pełna. Mniej dotyczy to baterii bezpamięciowych litowo-jonowych albo litowo-polimerowych, ale na pewno im nie zaszkodzi. Odbiornik mam w schowku, dokąd doprowadziłem zasilanie i kabel od anteny zewnętrznej. Musi być łatwo dostępny, bo używam go również podczas wycieczek rowerowych, a czasami i pieszych.

*

Offline korrek

  • ***
  • 346
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 23, 2005, 10:49:54 »
U mnie mysz GPS dziala podlaczona na stale do instalacji samochodowej juz od ok 3lat (ladowanie nonstop ale przez jakis bezpiecznik). Zero problemow i oczywiscie zero czekania.

*

Offline kanczug

  • ******
  • 19211
    • http://www.pdaclub.pl
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 23, 2005, 20:49:57 »
Cytat: MietasM
 
GPSa wyłączam (o ile nie zapomnę). Zresztą dla wszelkiego rodzaju baterii lepsze jest rozładowywanie do końca i ładowanie do pełna. Mniej dotyczy to baterii bezpamięciowych litowo-jonowych albo litowo-polimerowych, ale na pewno im nie zaszkodzi.

Niestety szkodzi... calkowite rozladowywanie baterii litowo-jonowych prowadzi do systematycznego zmniejszania ich pojemnosci, szczegolnie jak poleza tak w stanie calkowitego rozladowania.

*

Offline MietasM

  • ***
  • 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Sony Xperia P, Ipaq 316, Phantom NaviBox HD
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 24, 2005, 08:54:02 »
Cytat: Jakub Kańczugowski
Niestety szkodzi... calkowite rozladowywanie baterii litowo-jonowych prowadzi do systematycznego zmniejszania ich pojemnosci, szczegolnie jak poleza tak w stanie calkowitego rozladowania.

Miałem dwa identyczne telefony z baterią li-jo kupione tego samego dnia. Jednego używała żona nosząc w torebce i ładując dopiero jak padł, a drugiego ja, doładowując go praktycznie codziennie w zestawie samochodowym. Moja bateria padła po roku. Tzn. trzeba było ją ładować co 24 godziny. Druga do tej pory (a będzie już ponad 2 lata) trzyma 6-7 dni. Więc teoria trochę tu mija się z praktyką.

*

Offline kanczug

  • ******
  • 19211
    • http://www.pdaclub.pl
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 24, 2005, 09:12:56 »
Jak poczytasz troche archiwum tego forum to znajdziesz calkowicie inne wypowiedzi potwierdzajace wersje o uszkodzeniu baterii, gdy ktos zostawil np. swojego PDA na miesiac w szufladzie, a czesto nawet krocej.

*

Offline kulawy

  • **
  • 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Artemis, Universal, E61, 6680, iPhone
    • http://www.izon.pl
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 24, 2005, 09:13:01 »
MietasM: Bylem ostatnio na mini-szkoleniu jesli chodzi o sprzedaz i konserwacje roznego typu ogniwi zgadzam sie z Jakubem - calkowite rozladowanie potrafi doprowadzic do "smierci" ogniwa. Taka "martwa" bateria czasem nie chce sie juz nigdy zaczac ladowac.

Ja raczej obstawiam w Twoim przypadku, ze telefon tak czy inaczej nie dopuszczal do _calkowitego_ rozladowania ogniwa. A Ty na przzyklad swoja baterie przemroziles co powoduje radykalny spadek pojemnosci.

UPDATE: po krotkich obliczeniach wyszlo mi, ze GPS rozladduje akumulator o pojemnosci 36Ah po okolo 2.5 roku :-D Chyba uplywnosc aakumulaatora samochodowego jest wieksza niz pobor pradu przez GPSa.

GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 24, 2005, 09:58:20 »
Cytat: kulawy
UPDATE: po krotkich obliczeniach wyszlo mi, ze GPS rozladduje akumulator o pojemnosci 36Ah po okolo 2.5 roku :-D Chyba uplywnosc aakumulaatora samochodowego jest wieksza niz pobor pradu przez GPSa.

twoje obliczenia chyba są trochę za krótkie:
2.5 roku = 912 dni x 24 h = 21.900 godzin

pojemność 36Ah = jest to 36 godzin rozładowania prądem tzw. 20-to godzinnym, czyli 1.8 A

żeby uzyskac rozładowanie 21.900 godzinne, prąd rozładowania musi wynosić 0.0016 A czyli 1.6 mA - troszkę przymało w swiete doniesień o poborze prądu rzędu 17-64 mA

*

Offline kulawy

  • **
  • 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Artemis, Universal, E61, 6680, iPhone
    • http://www.izon.pl
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 24, 2005, 10:25:59 »
zakladalem ~20mA.. Walnalem sie o zero? :(

*

Offline MietasM

  • ***
  • 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Sony Xperia P, Ipaq 316, Phantom NaviBox HD
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 24, 2005, 10:42:25 »
Cytat: kulawy
zakladalem ~20mA.. Walnalem sie o zero? :(

To, czy rozładuje akumulator w 2.5 roku czy w 2.5 miesiąca nie ma specjalnego znaczenia. Rzadko stawia się auto na 2.5 miesiąca bezczynnie. Jeżeli ktoś chce trzymać włączonego GPSa i zasilonego na stałe, to w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie. Radio samochodowe, autoalarm i ECU też pobierają prąd w stanie czuwania a nikt ich nie wyłącza. :)

GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 24, 2005, 13:30:19 »
Cytat: MietasM
Cytat: kulawy
zakladalem ~20mA.. Walnalem sie o zero? :(

To, czy rozładuje akumulator w 2.5 roku czy w 2.5 miesiąca nie ma specjalnego znaczenia. Rzadko stawia się auto na 2.5 miesiąca bezczynnie. Jeżeli ktoś chce trzymać włączonego GPSa i zasilonego na stałe, to w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie. Radio samochodowe, autoalarm i ECU też pobierają prąd w stanie czuwania a nikt ich nie wyłącza. :)


Alarm najczęściej pobiera 10-20 mA i nie stanowi to praktycznie problemu, gorzej jak bierze 70-120 mA i tu już zdarzają się ( zima wcale nie tak rzadko) przypadki rozładowania, szczególnie starszych lub niedostatecznie doładowywanych akumulatorów, przy postoju auta przez kilka dni czy tydzień.

Nie znaczy to, że uwazam pomysł za zly - tylko trzeba to sobie na spokojnie przekalkulować i uwzglednic różne elementy.

IMHO do stałej zabudowy najlepszy jest  zwykły GPS kabelkowy typu "mysz", na stałe podłączony do uchwytu i zasilania - to juz rzecz gustu - "po stacyjce" czy "przed stacyjką". :)

GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 24, 2005, 21:58:26 »
Z wlasnego doswiadczenia - mialem druga zapasowa baterie do Canona ktora kiedys w trakcie wycieczek uzywalem wmiare czesto a potem odstawilem na ponad rok bez ladowania ...
Efekt taki ze jak teraz naladowalem i popstrykalem pare zdjec, stwierdzam ze nadaje sie do smieci.

GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 30, 2006, 18:39:21 »
Akumulatorkow Li-jon nie wolno rozladowywac do konca bo sie niszcz a. W  Ni-Cd bylo odwrotnie. Dzisiejsze pakiety aku lit-jon maja wbudowany uktad ktory odcina prad po naladowaniu oraz uniemozliwaja rozladowanie do zera. Urzadzenia ktorych nie uzywamy chwilowo (kilka tygodni lub miesiecy) powinny byc podpinane co jakis czas do ladowarki. Jesli tego nie robimy to efektem jest zuzycie sie aku. Tak jak w aku samochodowym nie jest dobrze jak lezy rozladowany bo bedzie po paru miesiacach nadawal sie na zlom.

*

Offline cin2000

  • ****
  • 509
  • Płeć: Mężczyzna
GPS w aucie na stałe
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 31, 2006, 18:11:41 »
No tak się zastanawiałem, czy ktoś coś mądrego na ten temat w końcu powie. Człowiek poczeka, to dostanie. Trzeba tylko cierpliwym być. Dzięki wesołek za wyjaśnienie tej kwestii!
"Istnieją 3 typy ludzi: Ci co umieją liczyć i Ci co nie umieją liczyć."