To nie jest ilość satelitów, ale ilość niezależnych kanałów, przy pomocy których odbiornik satelity śledzi.
Do odbiornika dociera, powiedzmy, średnio ok. 8 bezpośrednich sygnałów z satelitów (odbiornik "widzi" satelitę) oraz bliżej nieokreślona ilość sygnałów odbitych (od podłoża, budynków, maski samochodu, etc.).
Odbiornik początkowo "nie wie", które z tych sygnałów są prawidłowe, które zdublowane - musi je porównać z wzorcem.
Zatem, im więcej kanałów, tym szybciej się upora z wyselekcjonowaniem tych właściwych sygnałów.
Nie jest to dokładnie tak jak napisałem, w rzeczywistości jest bardziej skomplikowane, dochodzą jeszcze inne elementy, ale taka jest z grubsza idea.
Co zaś do samej oferty tego odbiornika z chipsetem Sony, to nie bardzo wiadomo co to jest (np. kto jest producentem?). Niewiele jest też opinii i doświadczeń użytkowników odbiorników z tym chipsetem.
Więc jest niejako podwójne ryzyko kupienia kota w worku...