Pośrednictwo TeleAtlasa (i Navteqa) w sporządzaniu danych mapowych jest raczej niezbędne. TA np. ma ok 50.000 dostawców danych kartograficznych na całym świecie. TomTom zgłupiałby dostawszy taki pasztet.
TeleAtlas te dane scala, weryfikuje (zdjęcia satelitarne, pomiary terenowe, m.in. przy użyciu technologii z GeoInvent, etc.), wprowadza atrybuty, dyskryminacje, zgłoszone błędy/poprawki, dodaje POIs, nazwy własne, itd.
Następnie bazę danych mapowych przekazuje swoim licencjobiorcom, którzy ją dopiero przystosowują do swoich aplikacji.
Myślę, że to pośrednictwo jest warte zapłaconych pieniędzy.