Jeśli chodzi o elektronikę, to świat "podzielony" jest na
trzy strefy.
1. Japonia (i Azja) - klienci kupują tylko
nowinki, zwłaszcza napchane bajerami i zdawałoby się nikomu nie potrzebnymi gadgetami. Im więcej tym lepiej,
cena nie gra roli, bo Japończyków stać, zresztą tam cxeny są bardziej przyjazne niż w Polsce
To właśnie na tym rynku znajdziemy najwięcej nowinek i bajerów.
2. USA (Ameryka Północna) - też liczą sie
nowinki, ale główną rolę stanowi cena -
im taniej tym lepiej. Stąd np. sklepy internetowe zakładane są często w stanach o najniższych podatkach.
Na tym rynku kupimy wszystko najtaniej.
3. Europa - tu kupuje się
tylko najlepsze rozwiązania, nie muszą być najnowoczesniejsze, ważne żeby trafiały w wyrafinowany europejski gust.
Cena raczej nie gra roli, zwłąszcza w zachodniej części kontynentu.
Tu królują dobre drogie rozwiązania.
Oczywiście stosuję pewne uproszczenie, jednak nie jest to tylko moje zdanie, mówią o tym oficjalnie zarówno Azjaci, Amerykanie i Europejczycy. Sytuacja niewiele zmienia się w zależności od specyfiki produktu.
A jak to się ma do nas??? Chcemy mieć to samo co nasi sąsiedzi -Niemcy, najlepiej żeby miało amerykańskie ceny i pochodziło z japońskiego rynku. Stąd popularnośc Allegro, prywatnego importu, etc.