Dla komfortu psychicznego swojego loox'a mam na mini smyczy przwiązanego do lusterka

Użyłem w tym celu plastikowej zapinki stosowanej w smyczach telefonów komórkowych i cieniutkiej plecionki wędkarskiej zdolnej udzwignąć 10kg

,sposób bardzo prosty ale skuteczny o czym raz przekonałem się jak loox zadyndał mi w powietrzu

Ps.
Generalnie na przyssawce przejechałem dobre kilkanaście tysięcy kilometrów i poza jednym w/w przypadkiem(moja wina pośpiech)sprawdziła się doskonale.