Dlaczego samochodowe?
Już Twój problem
(żywotność baterii) wskazuje że to wada PDA w zastosowaniu "zewnętrznym". Ponado PDA jest jednak urządzeniem dość delikatnym i tak jak do zwiedzania obcego miasta
(noszony w kieszeni - włączany od czasu do czasu) nadaje się zupełnie dobrze, tak na grzybobraniu już znacznie gorzej, a do intesywnej turystyki bardzo słabo. Zwłaszcza, jeżeli to turystyka kwalifikowana z noclegami w plenerze czy w schroniskach i przemarszami wg. "grafiku" - niezależnie od pogody. A propos - spróbuj w terenie obsługiwać pocketa przy -10°C i zamieci śnieżnej

Chyba będzie cienko
Chcesz być w 100% zadowolony z GPS ? I w samochodzie i w terenie ?
Zaufaj GPS Maniakowi: Kup dwa odbiorniki i po problemie
Mam niestety świadomość tego, że zaawansowany odbiornik turystyczny
(z SIRF III) kosztuje 2x więcej niż np. palmax, ale tu nie ma kompromisów. Za jakość i komfort eksploatacji trzeba płacić
Wracając do Twojego problemu: w terenie dłużej pociągnie PDA + GPS BT niż PDA zinetgrowany. Ale część z tych zintergrowanych
(np. Palmax) ma wymienne baterie, zatem ja stawiałbym na PDA zinetgrowanego z bateriami. No, chyba że stać Ciebie na zakup prawdziwego GPS-a
