PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Nawigacja GPS => Nawigacja GPS - ogólnie => Wątek zaczęty przez: Luc__ w Sierpień 10, 2005, 20:30:43
-
Czy w którymś z krajów Europy jest zabronione używanie GPS ostrzegającego o fotoradarach? Wiem tylko że we Francji nie jest to zabronione.
Z góry dziękuję za wszelkie uwagi na ten temat.
-
Na wieu stronach widziałem podkreślaną informację, że POI warnery w programach nawigacyjnych są zgodne z prawem.
Zaryzykowałbym więc twierdzenie, że żaden kraj tego nie zabrania.
-
Hmmm, przeglądam właśnie aktualny Kodeks drogowy (stan prawny na 12 sierpnia 2005 r. z uwzględnieniem zmian wchodzących w życie 22 sierpnia 2005 r.) i znalazłem następujący zapis (Dział III. POJAZDY, Rozdział 1: Warunki techniczne pojazdów, Art. 66):
4. Zabrania się:
(...)
4) wyposażania pojazdu w urządzenie informujące o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego uzywanego przez organy kontroli ruchu drogowego lub działanie to zakłócające albo przewożenie w pojeździe takiego urządzenia w stanie wskazującym na gotowość jego użycia (...)
I tak się zastanawiam, czyż PDA z GPS-em, Automapą i Jadźką gadającą "Uwaga radar" lub "Uwaga fotoradar" to nie jest właśnie urządzenie informujące o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego uzywanego przez organy kontroli ruchu drogowego.... :mysli:
Chyba jednak jest....... >:)
Ciekaw jestem jak rozwinie się ten wątek...
Wydaje mi się również, że w tej sprawie powinien wypowiedzieć producent Automapy, jako że ostrzeżenia o radarach są wbudowane "fabrycznie". Chodzi oczywiście o odpowiedzialną wypowiedź opartą na faktycznych podstawach prawnych lub uzyskanych interpretacjach ze strony np. Policji.
P.S. Wysłałem pytanie na ten temat do producenta Automapy. Zobaczymy "czy" i "kiedy" uzyskam jakąś odpowiedź...
-
Przecież nie informuje o działaniu takiego sprzętu a jedynie o spodziewanej jego lokalizacji. Działanie takiego sprzętu polega na wysyłaniu jakichś fal radiowych i badanie ich po odbiciu. Automapa tego nie wykrywa ani nie zakłuca.
Swoją drogą ciekawe czy stosowanie powłoki i kształtów takich jak w pojazdach 'stealth' jest zabronione przez ten przepis?
-
4. Zabrania się:
(...)
4) wyposażania pojazdu w urządzenie informujące o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego uzywanego przez organy kontroli ruchu drogowego lub działanie to zakłócające albo przewożenie w pojeździe takiego urządzenia w stanie wskazującym na gotowość jego użycia (...)
Czytając litera po literze przytoczony artykuł można stwierdzić, że AM nie podlega w/w zakazowi, jako że w żaden sposób nie informuje o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego.
W cytowanym artykule nie ma nic na temat zakazu instalacji systemów informujących o lokalizacji sprzętu kontrolno-pomiarowego.
-
Wydaje mi się również, że w tej sprawie powinien wypowiedzieć producent Automapy, jako że ostrzeżenia o radarach są wbudowane "fabrycznie". Chodzi oczywiście o odpowiedzialną wypowiedź opartą na faktycznych podstawach prawnych lub uzyskanych interpretacjach ze strony np. Policji.[/quote]
W sumie legalności naszych (i wbudowanch POI) nie kwestionowalem. Wyszedłem z założenia że jest to w Polsce legalne. Ale rzeczywiście może producent się wypowie, albo zamieści stosowną informację na swojej stronie.
[Dodano: 2005-08-10 21:37:44]
Może ktoś ma doświadczenia z policją (w Polsce i Europie)? Jak reagowali, gdy zobaczyli sprzęt na pokładzie?
-
Moim zdaniem jest to w pełni legalne, bo policja sama publikuje (publikowała) miejsca gdzie "stoi", pamiętacie ze kiedys była o to afera w TV. Nie wolno jedynie używać aktywnych zabawek które wykrywają fale radarowe lub promień lasera, co zresztą też jest do ominięcia bo "stan gotowości do uzycia" to szerokie pojęcie.
-
Zgadzam się z Kretesem i Jacolem. Przepis mówi o "działaniu" sprzetu, a PDA nie mają wbudowanych antyradarów. To tak, jakby ktoś zaznaczył sobie na mapie papierowej gdzie sa fotoradary.
-
Może ktoś ma doświadczenia z policją (w Polsce i Europie)? Jak reagowali, gdy zobaczyli sprzęt na pokładzie?
Na Zachodzie w ogóle nie spotkałem się z indagacją n/t PDA+GPS, który jest zawsze widoczny na desce rozdzielczej. Wielokrotnie byłem zatrzymywany, a dwukrotnie przeszukiwano mi samochód. Zero pytań.
W Polsce i na wschód oraz południe zainteresowanie jest niemal zawsze, ale bez uwag o nielegalności (chyba większość nie wie o istnieniu POI warnerów).
Dodam tylko, że skutkuje alternatywnie. Albo podwyższeniem kary (bo mnie stać na takie zabawki), albo odstąpieniem od niej (temat "zagadany"). No, bo bez powodu nie zatrzymują... ;)
-
Jeśli AM ma być nielegalna z tego powodu, to tablice umieszczone 50m przed fotoradarami też powinny być nielegalne :)
Ale w tym kraju wszystko jest możliwe...
-
Jest na pewno legalne... Jeśli nie to gazety też powinni wsadzić do puszki bo ostatnio były mapy fotoradarów w Polsce :)
-
Jest na pewno legalne... Jeśli nie to gazety też powinni wsadzić do puszki bo ostatnio były mapy fotoradarów w Polsce :)
Ale przecież sprzedawanie antyradarów też jest dozwolone, zakazane jest ich używanie w samochodzie... Podobnie zapewne jest z takimi gazetami: można je sprzedawać, kupować, ale podczas jazdy samochodem nie powinno się do nich zaglądać... ;)
Oczywiście żartuję, ale trochę to wszystko mętne....
A tak swoją drogą, niezależnie od dozwolonego/niedozwolonego ostrzegania przez Jadźkę przed radarami, to ciekaw jestem, czy nasza szanowna władza nie znajdzie sobie "trzeciej drogi" tak jak to jest w przypadku ostrzegania światłami przed stojącymi na drodze policjantami - w takim wypadku orzekają mandaty za "używanie świateł drogowych niezgodnie z przeznaczeniem".
-
IMHO w ogóle bez sensu jest ten przepis, czyż nie jest tak, że policji powinno bardziej zależeć na przepisowej jeździe, niż na wlepianiu mandatów? W końcu stworzona jest w celu egzekwowania przepisów, a nie jako instytucja, która ma przynosić zyski...
Moim zdaniem więc używanie antyradarów, map, ostrzeżeń i bóg wie jeszcze czego powinno być jak najbardziej chwalone i zalecane, bo przyczynia się zawsze do zdjęcia nogi z gazu i jazdy zgodnie z przepisami. Zakaz ten jest więc wprowadzony ewidentnie w celu napychania kieszeni dorgówki.
Oczywiście nie mówię o urządzeniach zakłócającyh pracę radarów, bo to zupełnie inna para kaloszy...
-
IMHO w ogóle bez sensu jest ten przepis, czyż nie jest tak, że policji powinno bardziej zależeć na przepisowej jeździe, niż na wlepianiu mandatów? W końcu stworzona jest w celu egzekwowania przepisów...
Ja bym jeszcze dodał, że ma chronić obywateli i przestrzegać/ostrzegać przed niebezpieczeństwami. A praktyka jest taka, że kontrole i radary nie stoją tam gdzie jest niebezpiecznie, lecz tam gdzie łatwo urządzić pułapkę. Niejednokrotnie widziałem korki, stłuczki "bez opieki", a kilkaset metów dalej "ekipę" z suszarką za górką bo tam jeszcze sięga teren zabudowany mimo iż wokół tylko krzaki...
No ale my chyba lubimy takie "zabawy" z władzą... jaka (i czyja) by nie była. To taki nasz sport narodowy ;)
-
Na Zachodzie w ogóle nie spotkałem się z indagacją n/t PDA+GPS, który jest zawsze widoczny na desce rozdzielczej. Wielokrotnie byłem zatrzymywany, a dwukrotnie przeszukiwano mi samochód. Zero pytań.
Byles przeszukiwany? Znaczy ktos probowal znalezc urzadzenia wykrywajace/zaklocajace prace radaru czy tez trzepano samochod z powodu PDA/GPS?
-
Byles przeszukiwany? Znaczy ktos probowal znalezc urzadzenia wykrywajace/zaklocajace prace radaru czy tez trzepano samochod z powodu PDA/GPS?
Raz na granicy (mówię o okresie, kiedy już byliśmy w Unii), raz w pipidówce pod Hannoverem, gdzie niedaleko spałem w czasie targów.
Chyba bez związku z antyradarami, czy PDA/GPS. To raczej moja niewyjściowa facjata. ;)
-
Ustawa ta mowi o aktywnym dzialaniu urzadzen wychwytujacych kontrole policji. Gdyby AM otrzymywala aktywne sygnaly gdzie 100% stoi policja (np firma, ktora obserwuje obszar i wysyla dane o kontrolach) to byloby to nielegalne, ale, ze POI wpisane sa do AM i uzytkownicy nie wiedza na dobra sprawe czy aktualnie jest tu fotoradar czy akurat za tym krzakiem napewno stoja to nie podchodza pod ta ustawe.