PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Nawigacja GPS => Nawigacja GPS - ogólnie => Wątek zaczęty przez: Samwieszkto w Październik 23, 2009, 17:52:55
-
Hej,
Ponieważ często latam, obserwuję następujący problem:
Mam HTC Touch HD. Gdy samolot znajduje się na ziemi, GPS łapie fixa bez problemu, mimo izolacji przez kadłub. Jeśli Touch pracuje cały czas, sygnał nie jest gubiony. Natomiast jeśli urządzenie wyłączyć a potem włączyć, gdy samolot gna już wysoko/z dużą prędkością, fix jest trudny/niemożliwy do złapania. Od czego to zależy? Czyżby chipsety nie były przystosowane do tak dużych prędkości i głupieją?
Ponadto: czy jest możliwość aby sprawić, aby fix był łapany na podstawie tych tylko satelit, które odbiornik aktualnie namierza - wydaje mi się bowiem, że stara się czekać, aż nie złapie wszystkich, jakie powinien jego zdaniem widzieć.
I wreszcie - czy jest jakiś programik, który pozwala zresetować wewnętrzny GPS w HTC?
-
Wielokrotnie ten temat był wałkowany. Ze 100 razy pisałem o tym, żeby nie łapać fixa w ruchu, bo w skrajnym przypadku można się nie doczekać. A wystarczy kilkanaście sekund poczekać bez ruchu.
Wynika to z fizycznych podstaw łapania fixa przez odbiornik. Możesz poczytać na ten temat m.in. w tym wątku (http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=30868.0).
-
Aha. dzięki - świetnie opisany wątek.
Ciekawe tylko, jak sobie radzi ten samolotowy gps w razie czego - przecież prawa fizyki są dla wszystkich jednakowe więc w przypadku jakiegoś krótkiego wyłączenia chłopaki w kokpicie też już nie złapią fiksa i będą lądowali na radionamierniki jak za dawnych czasów? ;)
-
Ciekawe tylko, jak sobie radzi ten samolotowy gps w razie czego - przecież prawa fizyki są dla wszystkich jednakowe więc w przypadku jakiegoś krótkiego wyłączenia chłopaki w kokpicie też już nie złapią fiksa i będą lądowali na radionamierniki jak za dawnych czasów? ;)
A dlaczego miałby się wyłączyć? :mysli: Nie sądzę, żeby był umieszczony pod metalizowaną szybą na przyssawce :E
-
Po pierwsze to GPS w lotnictwie nie jest jedynym i podstawowym sposobem nawigacji,właśnie ze względu na brak 100% niezawodności i zależność działania od interesów US Army, więc tragedii by nie było. Poza tym problemem jest tu cold start a w przypadku chwilowego wyłączenia to by był warm start . Trzecia sprawa - GPS w samolocie ma antenę na zewnątrz a pasażer który łapie fixa w swoim gps-ie robi to ze środka klatki Faradaya i dopiero to w połączeniu z ruchem robi problem
ps. żeby nie wspomnieć o takim drobiazgu jak to że krytyczne systemy w samolotach są dublowane B)
-
Jakoś u mnie nie było problemu łapaniem fixa w locie. Leciałem w ubiegłym roku razem z moim Polarisem (TouchCruise) z Djerby do Pyrzowic i bez problemu korzystalem z GPSTunera 5.4, ktopry nawet dośc dokładnie pokazywał wysokośc ( było zdaje się ok. 10km n.p.m.) i prędko (jak dobrze pamięta było coś ok. 700-800 km/h) - newet pokazywałem towarzyszce - patrz ale zap...my :wink: . Na fixa też nie czekałem zbyt długo - w sumie wszystko odbyło się normalnie, jak na ziemi. Gdzieś chyba mam jeszcze fotki - jak znajde to zapodam.
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/QZCzUVwjfDjCe2QyhHLnuw?feat=directlink (http://picasaweb.google.pl/lh/photo/QZCzUVwjfDjCe2QyhHLnuw?feat=directlink)