tylko na koniec uwaga - po co ci to?
Dokładnie tak, EGNOS z punktu widzenia usera amatora - do niczego praktycznego nie służy.
W samochodzie, opcja "przyciągania do drogi" powoduje, że
deklarowana dokładność odbiornika nie ma większego znaczenia. Kursor i tak leży na drodze, a nie, tam gdzie wskazywałyby obliczenia na podstawie sygnałów z satalitów. Oczywiście można wyłączyć przyciąganie do drogi, ale wówczas mogą się pojawić poważne kłopoty typu: "jesteś poza trasą - przeliczam"

Dlatego w samochodzie obowiązuje nadrzędna zasada: przyciąganie do drogi mamy włączone.
A w turystyce ? Tu odniosę się trochę do Garmina. Większość wektorowych map komercyjnych "Topo"
(wyjątkiem jest US Topo 24) jest robiona metodą wektoryzacji map w skali 1:50.000 a częściej wręcz 1:100.000,

co powoduje, że błędy na tych mapach nie rzadko sięgają 50m, a 20-30 jest już regułą. Nawiasem mówiąc turyście w niczym nie przeszkadza. Zatem to czy odbiornik
deklaruje 3m, czy 1m nie ma żadnego znaczenia. W przypadku
pocketpc i Oziego ze skanami ta sama historia - błędy map są większe niż błędy systemu GPS, na dodatek dochodzi błąd skanowania, błąd kalibracji i ..... miniaturowy ekranik Pocketa, na którym ocena czy kursor GPS jest tu, czy 10m dalej jest po prostu niemożliwe.
Zatem jak napisał
lipcio - poza normalną i zrozumiałą ciekawością -
praktyczne znaczenie EGNOS jest zerowe.
Z drugiej strony rozumiem że każdy user chciałby zobaczyć tę
deklarowaną dokładność 1m. Ja zobaczyłem 2 razy w życiu na Garmin60CS - kiedy nadawał jeszcze słynny satelita "44".
Na koniec jak zwykle przypominam o błędach systemu i to że dokładność 2m to tylko
deklarowana dokładność, ale już po kilku godzinach ten sam punkt może być ....... 10m dalej - przy
deklarowanej dokładnośći 2m