Tak sobie wtrace: wiem jak jest z aku do komorek, wiec w palmach nie powinno byc inaczej.
No wiec wodorkowe formujemy (nie "formatujemy"), kiedy uzywamy pierwszy raz i pozniej, zeby przywrocic pojemnosc, ktora spada podczas normalnego uzywania. One uwielbiaja byc rozladowywane do konca, wiec nalezy im dogodzic. Przy dluzszym nieuzywaniu, nalezy zostawic akumulatorek zupelnie rozladowany, zeby nie spadla pojemnosc.
Z lwem (li-ion

) jest wrecz odwrotnie. Zupelne rozladowanie prowadzi nieuchronnie do zniszczenia baterii!!! Wprawdze magicy pozniej laduja ja ponownie jakims wyzszym napieciem, czy cos takiego, ale to tylko troche pomaga. Wali sie chemia i koniec. Przy zwyklym uzytkowaniu taka bateria nie rozladowuje sie do konca, poniewaz jest chroniona przez elektronike, ktora po prostu na to nie pozwala. Formowanie nie pomoze i nie zaszkodzi, a to dlatego, ze nie mozna jej rozladowac (patrz wyzej), a ladowarka odcina (a w kazdym razie powinn odcinac) napiecie, kidy uzna, ze aku juz jest pelen i mozna ja miec podlaczona i 100 godzin, a i tak nie bedzie juz ladowac od dawna i nic z tego nie przyjdzie dobrego (ani zlego). Taki aku jest juz firmowo troche naladowany. Nie wolno, za to, zostawiac lwa rozladowanego, bo z czasem napiecie spada (sila rzeczy) i kiedy taka bateryjka lezy sobie w szufladzie nie ladowana, to nawet najlepsza elektronika nie pomoze. Rozladuje sie z czasem i trup!
No i jeszcze jedna rzecz: li-iony (i li-poly) maja ograniczona zywotnosc (ktos mi mowil, ze okolo 2 lat, ale znam aku w komorkach, ktore wytrzymaly dluzej) i nic na to nie pomoze. Podobno tez maja ograniczona ilosc cykli ladowania, czli kazde doladowanie "zabiera" jeden cykl, ale to juz chyba nalezy wlozyc miedzy bajki i doladowywac!
pozdro
P.S. a ni Battery Braph niezle zwalil system, wiec polecam backupa przed odpaleniem :-P
[Dodano: 2003-05-31 01:45:29]
quantyzator: z Twoim aku, to nic dziwnego, bo tak scisle rzecz biorac, to li-poly to zwykly li-ion, tyle, ze jedno z tych chemicznych swinstw w srodku nie jest plynem, tylko polimerem (juz nie pamietam, ale chodzi chyba o to, ze nie jest plynne, tylko w formie zelu. Moze ktos wie dokladnie?), co pozwala na robienie bardziej plaskich bateryjek (aczkolwiek chyba o troszke mniejszej pojemnosci niz zwykla li-ion), jednak ciagle, pod wzgledem technicznym, jest to li-ion.
A dla uproszczenia i lepszej sprzedazy nazywaja je li-poly

szacun