Chcialbym sie z Wami podzielic moim mikro-patentem. Mianowicie, po obejrzeniu w jednym sklepie internetowym folii ochronnej do palma za jedyne 38 zl (tak, juz wiem, ze sa tez za 8

Postanowilem zabawic sie w Adama Slodowego. Wycialem z folii do drukowania (do atramentowki) odpowiedni ksztalt z naddatkiem 3 mm z kazdej strony, po czym DELIKATNIE wsunalem ze wszystkich stron pomiedzy szklo palma a plastykowa obudowa. Oczywiscie na wierzchu musi byc ta "gladka" I dziala. nawet bardzo dobrze. Oczywiscie, folia sie zuzywa, ale jej wymiana trwa 2 minuty.
A moze ktos inny ma jakies domowe patenty ?...
Michal.