czyli jesteś właściwą osobą, żeby napisać coś więcej o PPC w świetle wczęśniejszych i późniejszych doświadczeń z PalmOS
. Mógłbyś się tym podzielić z bliźnimi na forum? 
najlepiej poszukaj moich wcześniejszych postów :-) A jak masz jakieś pytania, pisz :-)
Ogólnie może podsumowanie: bawiłem się różnymi modelami i jakoś wm2003 nie przypadł mi do gustu. Potem skusiłem się także pod wpływem w/w artykułu na własny zakup PPC HP rx1950 równego mocą CPU z Tungstenem TX. Jako sprzęt, ten HP był mały, ładny, miał świetne, wysokiej jakości wyjście dźwięku, ale np. bardzo słaby wyświetlacz (niska rozdzielczość, obrzydliwe słabe kąty widzenia), słaby jog, reszta konstrukcji (niemal wypadający rysik, słaba klapka baterii) jakaś wątła. To co, sprofanowało do końca tę konstrukcję, to Windows. Palmowiec po przesiadce odczuwa tu wyraźnie próbę siłowego wpakowania desktopowego feelingu systemu do kieszeni. Ludzie, którzy nie używali wcześniej Palma, jakoś się do tego Windowsa przyzwyczają, połatają dziesięcioma programami i będą sobie chwalić jego "gadżetologię", lecz wynika to tylko z niewiedzy :-) Ważne są też zastosowania. Jesli ktoś używa PDA do Automapy, to praktycznie Windows nie zepsuje mu humoru, jeśli natomiast tak jak ja - wszechstronnie (PIM, muzyka, ebooks, filmy, zdjęcia, notatki), lecz głównie jako PDA, czyli asystent, to będzie totalnie Windowsem zawiedziony. Zauważyłem też że użytkownik Windows ciągle na coś czeka: na usunięcie błędów, nową wersję update, czy nową wersję jakiegoś programu. Nie ma tak, że po prostu używasz, tylko odkładasz satysfakcję z używania na "potem", a to potem nastąpi może wtedy jak zmienisz sprzęt na nowszy model i znowu czekasz. Imo, to efekt skutecznego marketingu Billa - nigdy nie dać pełnej satysfakcji, zawsze pozostawić uczucie niedosytu i skutecznie nakręcać pożądanie.
Pod tym względem mój Tungsten jest po prostu... nudny. Wszystko cholera działa bez zarzutu, wpisujesz termin i zapominasz o urządzeniu. Nie ma o czym na forum pisać :-)
Od urządzenia codziennego użytku wymagam przede wszystkim: wiarygodności działania, dużej szybkości reakcji, niezawodności czy intuicyjnej obsługi. Żadnego z tych założeń nie znajdziesz w ppc. Przeładowanie graficznymi fajerwerkami, jak i sama konstrukcja systemu sprawia że nawet kalendarz chodzi jak dla mnie nieprzyzwoicie wolno - szybsze byłoby kartkowanie papierowego :-) Do tego WM5 posiada nowe błędy i dziedziczy dodatkowo stare, nienaprawione od 2002 roku ! Takie rzeczy jak np. błędne działanie terminarza, alarmów, marnowanie czasu na dziwnie skomplikowaną edycję zadania, są imo w PDA niedopuszczalne. Nie mówię że PalmOS jest idealny we wszystkim bo też ma wady, ale nie są one tak dokuczliwe jak Windows :-)