palm125 - wyskakuje karta pamieci - pilne

Witam. Nabylem z drugiej reki Palma m125. To moj pierwszy palm. Jest fajny.
Mam tylko jeden problem: nie moge wlozyc karty pamieci, bo po wlozeniu w
slot nie trzyma sie, leczy wyskakuje jak na sprezynie. Czy to powazne
uszkodzenie, czy jakies typowe. Mozna cos z tym zrobic?
Pilnie prosze o pomoc, bowiem za palma jeszcze nie zaplacilem i moge go
zwrocic (choc wolalbym nie, bo fajna zabawka:)).
pozdr, burz

Na pewno wkładasz ją do końca? Jeżeli tak i karta nie trzyma się to znaczy, że uszkodzony jest zaczep blokujący. Jego naprawa wiąże się z rozebraniem całego palma i w dodatku nie masz gwarancji, że uda Ci się to naprawić a serwis jest niestety drogi. Ja bym wolał poszukać sprawnego egzemplarza, chyba, że cena za ten uszkodzony jest baaaardzo atrakcyjna.

Do konca...? hm, wkladam z coraz wiekszym oporem (sprezynuje) mniej wiecej do momentu, az wystaje ze slotu okolo 2 mm... i dalej %#@#$^@$, nie idzie.
Koles chce za sprzet 150 zl, komplet (pudelko, papiery, plyty CD, stacja dokujaca, palm w niezlym stanie, juz sie do niego przyzwyczailem).
Kurcze, troche mnie martwisz, ze jest to powazny klopot.
pozdr, burz
ps. dzieki za blyskawiczna odpowiedz, jutro powinienem sie zdeklarowac, czy biore, czy odsylam mu z powrtoem

Moze wkladasz karte odwrotna strona? Sprawdz dokladnie.

Wyciecie na karcie jest zgodnie z rysunkiem przy slocie.

Karta powinna wejść cała, jeżeli nie wchodzi do końca tzn, że slot jest zapchany albo wkładasz ją złą stroną, spróbuj wszystkich kombinacji.

Obejrzalem dokladnie pod swiatlo srodek slotu, poszperalem tez w srodku kawaleczkiem plastiku.
Nie wyglada na zapchany. Od strony sciecia w karcie MMC w glebi slotu jest taki przesuwany element. To wlasnie on sprezynuje. Wydaje mi sie, ze nie przesuwa sie do samego konca, brakuje moze z poltora milimetra. I jeszcze cos: slot w srodku ma jakby blaszany szkielet, przylutowany (chyba do plyty glownej). Otoz z jednej strony (tej przy wcieciu na karcie) jest odlutowane, bo sie rusza i wtedy widac, ze lut puscil.
Jest wiec problem.
Pytanie: jak kosztowna moze byc naprawa. I czy te 150 zl, ktore chce wlasciciel palma, warto dac...
pozdr, burz