Featury to np. sposob dostepu do karty czy uzyty procesor, a to o czym piszeto to są ewidentne pady projektu.
Ale do rzeczy. Godzinke po napisaniu postu jakas litosciwa dusza polecila mi ZLaunchera. Musze tylko poszukac softu do konkretnych zadan.
M.W. napisał:
"1. PowerRun, ZLauncher i dziesiątki innych. Ale naprawdę nie wiem po co kombinować. Tak jak jest jest dobrze."
jak tobie jest wygodnie trzymac wszystkie pliki w jednym folderze to gratuluje. Mojemu C64 to przystoi - przy nosniku o pojemnosci 170kB to jest uzasadnione, ale jak sie ma programy tej samej wielkosci a nosnik wielomegabajtowy to przestaje byc wesolo.
Kopioiwanie baz danych (wczoraj w nocy do tego doszedłem) do katalogu "backup" na karcie w zupelnosci mi wystarcza. Hotsync mial mi sluzyc tylko do backupu.
Dzieki temu bede mogl czesto robic pelny reset sprzetowy bez utraty danych i ustawien.
Ad. 7
"Co do punktu 7, to widzę, że jeszcze nie miałeś "przyjemności" korzystania z M$owskiego ActiveSync W porównaniu z tym "czymś" HotSync to po prostu CUDO!"
Nie chodzilo mi o ubogi wachlarz platform/OS'ów czytez niewygode obslugi. HS jest prawdopodobnie wygodnym narzedziem, ale nie chcial sie uruchomic na zadnym z moich domowych kompow, a u kumpla uruchomil sie tylko na dwoch (mowie o pelnym dzialaniu). Nawet na swierzo postawionej windzie (od 95 do xp ) sie wysypuje jak węgiel z wywrotki.
A ja jestem z grupy tzw. swiadomych uzytkownikow kompa. Nie jestem w stanie zneisc sytuacji, gdy np. nie wiem dokladnie gdzie posialem dane lub co gorsza system uniemozliwie mi taką wiedzę. Lub tez gdy nie znam przeznaczenia jakichs plikow i nie moge sie doszukac w dokumentacji czy moge to wyj..ać z kompa czy nie. Stąd moje zamiłowanie do DOS.
[Dodano: 2005-10-24 18:18:13]
A Active $sync mialem na praktach. Bylo calkiem do wytrzymania.
I, co najwazniejsze, D Z I A Ł A Ł O