W końcu udało mi się to odpalić. No cóż - wolę 8.65. Z tego się nie da korzystać, sypie się w róznych orietacjach ekranu, pasek zadań zakrywa ikonki, a gdy odpali się już zakrywając kompletnie wszystko (czasami jej się zdarza) to zoomowanie działa fajnie, ale i tak stron nie wczytuje w moim przypadku. Dziwne jest te menu, bo Opera skupiła się na pierdołach zamiast ważniejszych funkcjach. Dobrze jednak, że są ikonki "wstecz" i "dalej", których Operze 8.65 brakuje. Ale nie jest tak intuicyjnie jak w NetFroncie. Dlatego 1:0 dla NetFronta. Z tego co widzę to nowy Firefox będzie też kolejnym plagiatem Safari z iPhone (heh, gdyby nie to, to ciekawe jak wyglądałyby nowe wersje

), co jest moim zdaniem bez sensu - ogromne przyciski do obsługi palcem, a przecież jak korzystamy z internetu to bez zewnętrznej klawy albo bez rysika nie da rady, zawsze trzeba coś napisać, chociażby adres strony. Więc to jest nieprzemyślane - niby do obsługi palcem, a tego palcem nie da się obsługiwać, więc równie dobrze mogliby bardziej postarać się robić interfejs pod kątem rysika. W dodatku nie wiem po co takie bajery jak skiny, jakieś widgety (których nie ma oczywiście), wszystko to zżera więcej RAMu, a do niczego nie jest potrzebne, pamięć jest ważniejsza na renderowanie strony, a nie na wygląd przeglądarki! Do tego dochodzi też te śmieszne mini popup menu, zamiast normalne systemowe...