Około miesiąc temu zainstalowałem sobie "AirScanner-a Antivirus-a v.3", która jest wersją w pełni funkcjonalną z ograniczeniem czasowym 30 dni

- po tym czasie postanowiłem go odinstalować i tu niespodzianka ani "Remove" ani "Pocketowy Mechanic" nie może go w całości wywalić

. Zostaje niejaki "ASAntivirus.exe" którego nie mogę nigdzie znaleźć w systemie żeby go usunąć siłowo, poza tym zostają też puste ikonki w programach po nim oraz po SR zgłasza problem braku "engine" coś tam coś tam (chodzi o brak programu startowego i odnośników do niego). Poradźcie czym wywabić tę plamę z systemu - brak pomysłów

(tylko mi tu o ACE nie pisać)
