Gdzieś czytałem o targetowaniu Ajfona. Miał to być z założenia Young Anglo-Saxon Protestant, czyli w skrócie yuppie. Znaczy się, taki młody, ale w garniturze.
I wyszło im, że tacy goście nie używają MMS, ani blututa. Natomiast potrzebują on-lajna wherever they go i multimediów, bo lubią se posłuchać i pooglądać.
No i słowo stało się ciałem. Taki był Ajfon.
Myślę, że nadal pewnie 99,99% userów iP nie wyśle MMSa. Dodali go, bo wszelkie flejmy zaczynały się od słów: co to za telefon, z którego nie da się wysłać MMSa.
A ja w życiu nie wysłałem MMS. Wszystko z aparatu pcham na Picassę, ze zdjęciem jako załącznik do poczty. Dostępne natychmiast na koncie guglowym, zarówno z PDA, jak i z PC-ta. Publicznie, ale zawsze mogę "utajnić". I chodzą zdjęcia 3.2 Mpix, a nie to co przenosi MMS. (Szczerze mówiąc nawet nie wiem jak to działa).
P.S. Nie zmierzam do tego, że jestem yuppie.

Nie te lata. Ani anglosakson, ani protestant.

Przypadkowo
też nie używam MMS.
Napisane: 30 Czerwiec 2009, 20:48:10
Chyba pomyliłem yuppie z WASP-em.

Ale nie chce mi się już prostować. Młody, w garniturze. To był klucz.