Właśnie zauważyłem w sobie ostatnio podejście mocno nihilistyczne do wszystkich otaczających mnie materii. Nawet anroidem nie fascynuję się tak mocno, odkąd przeczytałem nową politykę prywatności

Wrzucę sobie jakiś plik, ktoś go uzna za nielegalny i co? Wgram sobie CV na chmurę i ktoś mi wykradnie?
Zwłaszcza, że 50 GB piechotą nie chodzi. Dziwi mnie, że ktoś za zupełne free chce mi dać aż 50 GB miejsca. Toż w niektórych netbookach dyski mają czasem marne 160 GB.