PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
PDA Ogólnie => Operatorzy GSM => Wątek zaczęty przez: apkd w Wrzesień 18, 2011, 10:06:46
-
Witam
Ostatnio znajomi zostali potwornie skrzywdzeni przez firmę Orange, i nie bardzo wiedzą jak się za ten problem zabrać. Piszę w nadziei że ktoś będzie być może miał jakieś słowo porady.
Otóż 3 tygodnie temu przedłużając umowę kupili HTC (nie wiem dokładnie jaki model). Rozmawiając w sklepie facet przedstawił im wszystkie funkcje telefonu, ugadali szczegóły oferty - powiedzieli mu wyraźnie że użytkownik tego telefonu nie zamierza korzystać na nim z internetu. Sprzedawca ani słowem nie uprzedził ich o dość powszechnie znanej cesze telefonów HTC - powszechnie znanej dla osób zorientowanych w materii, a oni niestety na telefonach się nie znają niemal w ogóle - czyli o tym że jeżeli nie zablokuje się w nich internetu, automatycznie się z nim łączą.
Po 3 tygodniach telefon uległ zablokowaniu przez operatora, gdyż rachunek przekroczył 2200 złotych. Słownie: DWA TYSIĄCE DWIEŚCIE.
Obecnie znajomi zgłaszają swoją reklamację. Zastanawiam się czy jest jakaś konkretna procedura która mogłaby doprowadzić do anulowania tej idiotycznie wysokiej chorej opłaty?
Będę bardzo wdzięczny za jakąś poradę w tej sytuacji.
pozdrawiam
Adam
-
Obecnie znajomi zgłaszają swoją reklamację. Zastanawiam się czy jest jakaś konkretna procedura która mogłaby doprowadzić do anulowania tej idiotycznie wysokiej chorej opłaty?
Jeśli faktycznie miał miejsce transfer tak dużych ilości danych, to operator nie uwzględni reklamacji. Fakt nieumiejętnego korzystania z telefonu, nie jest winą operatora.
[admin]Popraw tytuł wątku, który zupełnie bezpodstawnie godzi w dobre imię firmy - no chyba że udowodnisz oszustwo, bo póki co to wygląda raczej na niekompetencję - i to Twojego znajomego.[/admin]
-
Jestem tego świadom, nie mniej zastanawiam się czy mają szansę o ubieganie się o reklamację na podstawie niedopowiedzenia od strony sprzedawcy. Przedstawili mu sprawę jasno: "Nie znamy się na telefonach. Proszę nam powiedzieć jak się tego używa"
-
To przykre ale nie mają żadnych szans na uniknięcie opłaty za pobrane media.
Proponuję dogadać się z operatorem odnośnie rozłożenia na raty płatności a telefon zmienić na prostszy. Też miałem taki problem i to nie HTC a z Samsungiem
-
Spróbujcie ustalić dlaczego blokada włączyła się tak późno - w Erze taki limit "bezpieczeństwa" wynosi niecałe 250 zł - i aż mi się wierzyć nie chce, że w Orange nie jest podobnie...
Napiszcie oczywiście reklamację (w spokojnym tonie!) opisując dotychczasowy sposób użycia telefonu we wcześniejszym okresie, to że nie używaliście internetu, i że sprzedawca nie wyjaśnił wszystkich szczegółów oferty oraz cech sprzedawanego telefonu. Na koniec poproście o anulowanie tych horrendalnych kosztów. Może się uda uzyskać jakąś znaczącą zniżkę...
A swoją drogą, to widzę, że nagminne jest kupowanie sprzętów/usług/itp. produktów, o których nie ma się bladego pojęcia i do tego bardzo często nie czytanie umów/regulaminów/instrukcji obsługi. I drugi problem, to transmisja danych w sieciach komórkowych - urządzenia żyją swoim własnym życiem, ludzie nieświadomi kosztów ściągają pocztę, siedzą w internecie, na tych wszystkich facebookach i innych portalach, a operatorzy dzięki temu nabijają sobie kieszenie! Niedawno podobne problemy na dużą skalę mieli abonenci Play.
Pora, aby jakieś polskie lub unijne Urzędy wzięły operatorów za doopy :-? :evil:
Połączone: [time]Wrzesień 18, 2011, 10:43:35[/time]
To przykre ale nie mają żadnych szans na uniknięcie opłaty za pobrane media.
Proponuję dogadać się z operatorem odnośnie rozłożenia na raty płatności a telefon zmienić na prostszy. Też miałem taki problem i to nie HTC a z Samsungiem
Mają, mają... :ok:
Może nie anulują im całego rachunku, ale dostaną np. duży rabat... Mnie kiedyś udało się zmniejszyć rachunek za transmisję danych w roamingu (!) o 30%. A faktycznie korzystałem z takich usług i to w sposób świadomy :ohreally:
-
Była ostatnio taka akcja że klientowi przyszedł rachunek na ok 1500.-, (chyba także w orange) po przeglądnięciu billing transferu okazało się że w przeciągu kilku sekund telefon pobrał coś ok 2gb danych, a i tak w sądzie przegrał i zapłacić musiał
-
Była ostatnio taka akcja że klientowi przyszedł rachunek na ok 1500.-, (chyba także w orange) po przeglądnięciu billing transferu okazało się że w przeciągu kilku sekund telefon pobrał coś ok 2gb danych, a i tak w sądzie przegrał i zapłacić musiał
Ostatnio, czyli rok-dwa temu?!? Bo znając nasze sądy, to chyba tak długo czeka się na rozprawę...? A poza tym, wydaje mi się, że piszesz bzdury... :E Podaj jakieś źródło tej wiadomości.
Nie ma co panikować, póki co nie należy robić karczemnych awantur i rzucać oskarżeń. Trzeba jak najszybciej napisać reklamację, wskazać racjonalne czynniki na swoją obronę, wskazać niekompetencję lub niedbalstwo sprzedawcy i poprosić o jak najwięcej, czyli o całkowite anulowanie kosztów transmisji danych!
-
W sierpniu pojawił się taki news na onecie/wp/interii nie pamiętam już na którym portalu, ale było coś takiego każdy wiedział że nie ma możliwości technicznych żeby w takim czasie tyle pobrało danych, ale operator dzielnie trwał przy swoim że telefon tyle pobrał, to należy zapłacić...
http://vbeta.pl/2011/08/09/25-gb-danych-w-ciagu-5-sekund-plus-twierdzi-ze-to-mozliwe-i-kaze-placic (http://vbeta.pl/2011/08/09/25-gb-danych-w-ciagu-5-sekund-plus-twierdzi-ze-to-mozliwe-i-kaze-placic)
jednak nie 1500 a >3k
-
OK, ale tam nie ma mowy o wyroku Sądu :ohreally:
Jak dojdzie do rozprawy, to sprawa może przybrać inny obrót - ajed może mnie poprawi, ale wg naszego prawa bezpodstawne wzbogacenie, żądanie zapłaty za niewykonane usługi, to okoliczności pozwalające chyba odrzucić roszczenia...
A poza tym, nie ma teraz sensu straszyć kolegi apkd i przytaczać tych sensacyjnych artykułów i wypowiedzi z forów dyskusyjnych w stylu: ktoś, komuś, kiedyś, podobno, itd. Bardziej przydadzą mu się konkretne rady i pomysły jak wybrnąć z kłopotów :proud:
apkd:: oprócz samej reklamacji spróbujcie też poprosić operatora wstrzymanie konieczności zapłaty całego rachunku - może się zgodzi, abyście do czasu rozstrzygnięcia reklamacji zapłacili kwotę podobną do tej z ostatnich lat. Jest to o tyle istotne, że proces reklamacyjny może trochę potrwać i jak nie zapłacicie całej kwoty, to możecie wpaść w łapy jakiejś firmy windykacyjnej lub na listę dłużników - a wtedy pojawią się problemy z jakimkolwiek kredytem lub zakupami na raty...
-
dziękuję za porady, szczególnie od użytkownika biblo: wyciągnąłem kajecik i wszystkie skrzętnie spisuję.
słyszałem kiedyś o tym "limicie bezpieczeństwa" - czy ktoś się może lepiej orientuje: czy ten limit należy samemu ustalić z operatorem, czy też jest to wartość domyślna/niezmienna?
jeszcze raz dziękuję za pomoc
-
Myślę, że odpowiedź będzie bardzo szybka. Niestety szanse, że tu był błąd w taryfikacji są nikłe. Jeżeli chodzi o blokadę to niestety ale nia ma jakiejś określonej kwoty po której masz gwarancję blokady. Na umowie bodajże jest ustalona kwota po przekroczeniu której operator >może< zablokowac połączenia i poprosić o zaliczkę ale w wypadku netu to nie zadziała bo na ogól przyczyną rachunku jest jakaś jedna dłuższa sesja na kilkaset pln.
apkd, niech znajomi lukną, jeżeli to oferta Pantera to sprawdzić czy włączył się pakiet internetowy, jeżeli to oferta bez pakietu internetowego to napiszcie reklamacje, że ubiegacię się o rozliczenie tego w ramach pakietu internetowego np 2 gb lub 5 gb za który są skłonni zapłacić. Na ogół w wypadku negatywnych odpowiedzi jest składana abonentowi taka propozycja ale nie zawsze więc od razu niech sami wyjdą z taką propozycją w ramach reklamacji i myślę, że będzie uwzględnione aczkolwiek będzie trzeba z pakietu korzystać przez pare miechów.
-
I tak zapewne wyjdzie taniej.
Swoją drogą po co się bierze smartfona jak zamierza się z niego tylko dzwonić?
Jeżeli nawet brali wyłącznie aby dzwonić z kategorycznym zastrzeżeniem "bez netu" powinni poprosić o blokadę tej usługi.
-
Jak dojdzie do rozprawy, to sprawa może przybrać inny obrót - ajed może mnie poprawi [...]
Diabli wiedzą. Mój kolega w pracy procesuje się z Plusem już prawie 3 rok. Pojechał do Szwecji i tam w nocy z 23:59 na 0:01 telefon pobrał mu ponad 25 GB danych. Na razie dzielnie opłaca biegłych i tłumaczy. Plus nie ustąpił ani na milimetr. Cały czas żąda 3.5 tys zł. Fakt, że mój kolega nie próbował dogadać się polubownie, a od razu "wytoczył działo". Oprócz stwierdzenie niestnienia roszczenia Plusa, żąda też zadośćuczynienia (chyba 50.000 zł) za stres związany z dużym rachunkiem :wink:
-
@daras28-82 ja bym zakazał sprzedaży smartfonów osobom bez uprzedniego ich przeszkolenia w zakresie możliwości i obsługi nabywanego telefonu. Niestety dla większości osób w wieku 40+ smartfon to to samo co zwykły telefon, a kupują go chcąc tego drugiego ,po nagabywaniu sprzedawców.
Sprzedawca musi ocenić klienta i nie wciskać mu sprzętu którego nie obsłuży lub który mu potrzebny nie jest. Większość moich znajomych posiada telefon tylko po to aby wysłać SMS lub pogadać. Internet i cała multimedialność ich nie obchodzi. Gdyby sprzedawca nie działał na ilość a na jakość to na pewno takich sytuacji jak komentowana by nie było.
-
nie wiem przypadkiem czy sprzedawcy nie robią tego niestety celowo
i czy nie mają dodatkowych profitów (prowizji) od sprzedaży takich a nie innych modeli...
no i często sami niezbyt dobrze wiedzą co jest czym w branży smartphone
-
nie wiem przypadkiem czy sprzedawcy nie robią tego niestety celowo
i czy nie mają dodatkowych profitów (prowizji) od sprzedaży takich a nie innych modeli...
no i często sami niezbyt dobrze wiedzą co jest czym w branży smartphone
to cynizm i hipokryzja operatorów
-
Chciałbym uściślić kilka rzeczy... Po pierwsze limit o którym wszyscy piszą dotyczy WYŁĄCZNIE transmisji w roamingu i nie dotyczy to kraju. Druga rzecz, to takich historii są setki w internecie i opreratorzy nie uginają się przed takimi reklamacjami, idą na rękę jedynie np. kiedy abonent podpisze aneks wykupując na okres trwania umowy dodatkowo pakiet internetu.
Może i sprzedawca jest poczęści winny sytuacji, aczkolwiek nikt nie jest w stanie udowodnić czy sprzedawca mówił o tym, że internet będzie pobierany czy też nie mówił. Z drugiej strony w instrukcji telefonu jest jasno napisane o transmisji a w tej chwili każdy telefon z Andkiem praktycznie o tym krzyczy przy pierwszym uruchomieniu.
Wyłączyć internet można sobie z poziomu orange online bądź biura obsługi, jak ktoś nie chce z tego korzystać. Nikt rozmowy nie słyszał i tłumaczenie, że oni mówili, iż nie chcą korzystać z intenretu mogło paść np. w kontekscie pytania sprzedawcy o Panterę, bądź dodatkowy pakiet internetu, więc nie musi być to jednoznaczne z winą sprzedawcy.
Nieczytanie umów/regulaminów/cenników/instrukcji obsługi kończy się właśnie w ten sposób i to jest głowna przyczyna problemów klientów później. To nie sprzedawca odpowiada za to, że klient uciął sobie łapę piłą tarczową, jeżeli w instrukcji było napisane, jak należy się obchodzić z narzędziem. Ta zasada tyczy się każdej dziedziny życia.
Niemniej należy napisać reklamację i liczyć na dobrą wolę operatora, który tak na prawdę nie odpowiada za sposób korzystania z telefonu a dokłądna zasada działania, jego funkcje są zawarte w instrukcji obsługi którą kupujący powinien przeczytać przed użyciem urządzenia.
-
A potem piszą na forach i zapewne niebawem w gazetach że operator okradł,że tak skrzywdził,co ja teraz zrobię z takim rachunkiem?
Połączone: Wrzesień 19, 2011, 17:39:36
Niestety media a w tym internet towarzyszą nam w życiu codziennym coraz bardziej i coraz natrętniej czy to świadomie czy nie świadomie korzystamy i trzeba się z tym godzić albo dopisywac aneksy o blokadzie nieinteresujących nas mediów.
Sam kupując chyba pierwszego smartfona kazałem sobie uaktywnić orange free (chyba 60 zeta to wtedy kosztowało) i...
...Jakież było moje zdziwienie gdy po kilku dniach rachunek przekroczył chyba 700 zeta...
Okazało się że pakiet nie zadziałał ale zlecenie było więc ładnie mi to rozliczono.
-
A to tak na zakończenie tematu https://www.youtube.com/watch?v=xsEcXOmn408&feature=player_embedded (https://www.youtube.com/watch?v=xsEcXOmn408&feature=player_embedded) :-)
-
Niestety dzisiejsze systemy operacyjne są bez sensu skonstruowane tak, aby cały czas przesysłaly jakieś dane. Nawet jeśli mamy wszystkie poczty i synchronizacje powyłączane, to i tak jakies "szpiegi" lecą.
Ja mam obecnie WebOS.
Ostatnio Orange dawał kody na 50zł internetu, ale w standardowych stawkach.
Jak wiadomo, standardowe stawki sa tak pomyslane, aby przypadkowe połączenie sie z internetem (nie majac pakietu danych) miało dużą szansę kosztować kikadziesiat zł.
W systemie miałem na ten czas wyłączoną pocztę i wszelkie synchronizacje oraz zainstalowany patch blokujący szpiegostwa Palmowskie. Na wieczór miałem jeszcze 36zł na internet oraz ok 12zł na koncie "prawdziwym" (dobrze, że był to koniec mojego okresu ważności konta i pieniędzy juz prawie nie było)
Telefon oczywiście na noc był nieużywany i w uśpieniu. W środku nocy zbudziły mie smsy od orange mówiące o braku środków na koncie.
W ciągu pół nocy, niewybudzany telefon potrafił wykorzystać prawie 50zł na internet ! Niewybudzany ! :D
Fakt, że standardowe stawki to coś ok 5zł/1MB, więc nie było tego dużo. Ale daje to nam do myślenia jak bardzo trzeba uważać mając telefon z systemem "nowej generacji" -> albo masz duuży pakiet danych, albo usisz dokładnie zadbać o blokadę wszelkiego internetu.
-
Nie tak dawno Play się ugiął pod naporem ludzi i darował opłaty ale musieli wykupić All Inclusive
wiadomość z blogu play: http://blogplay.pl/2011/08/play-nie-oszukuje-klientow/ (http://blogplay.pl/2011/08/play-nie-oszukuje-klientow/)
Sporo na telepolis jest opisanych takich "akcji" i z tego co piszą operatorzy nie bardzo są skorzy do darowania, zaś chętnie na raty rozkładają.
Głównie ludzie narzekają na roaming w chorwacji (bo ta nie należy do UE i nie włącza się blokada),
ale w Polsce też spore rachunki się zdarzają
-
Ceny poza pakietami to rozbój.
Pamiętam, jak kiedyś myślałem, że mam jeszcze pakiet.... Okazało się, że nie mam i za ściągnięcie jednej mp3 przyszło mi zapłacić 38zł ;]