odsączałem na chusteczce papierowej (po krawędzi) powtórne przyklejanie na kropelkę wody z płynem do mycia garów (czyli nim zupełnie wyschnie). Nie zbiera wtedy kurzu i przy założeniu jest możliwość drobnej korekty ustawienia. Przyciskam chusteczką higieniczną (wchłania resztki płynu, żeby nie wlazł do fona) usuwając ewentualne pęcherzyki powietrza. Po takim zabiegu trzeba fona odstawić na ok. pół godziny - folia ładnie "przysycha" i nie ma kłopotów z samoistnym odklejaniem