Niestety,po resecie i odblokowaniu juz jest tak jak opisałem tzn.digitalizer jak gdyby obejmował wieksza powierzchnie ekranu niz jest faktyczna.W rejestrach,mimo wykasowania pojawia się zapis kalibracji ekranu tej treści "456,632 768,1036 168,1036 156,256 768 264" pewnie sa to jakies wartości położenia punktów kalibracji tyle ze nie moge dojść co one oznaczają?położenie krzyzyka kalibracji?chyba to jest wartość pobierana z ROMu gdyż jak mowię kalibracja nie kończy się powodzeniem i ew.zapisem
Chyba sobie poradziłem?Mianowicie gdzies przeczytałem że klopoty z dotykiem moga wynikac z dodatkowego nacisku na płytke digitalizera,pomyślałem zeby wziąć to naodwrót i tę część płytki która jest schowana pod obudowę jakoś "nacisnąć" przez co obszar dotyku właśnie o tyle się zmniejszy?Zrobiłem ramkę z kartonu wielkości ramki obudowy,wsadziłem ją w obudowę przez co lekko dociskała obszar digitalizera poza obszarem obrazu.skalibrowałem i.....o dziwo zadziałało!!!kalibracja przeszła i obszar digitalizera zmniejszył się do rozmiaru obrazu,mam nadzieje ze to nie jest połowiczne rozwiazanie?i tak juz zostanie nawet jak wyciągne ta ramkę kartonową.Moze ta metoda przyda się komuś?Pozdrawiam wszystkich i prosze o wyrozumiałość,byłem nieco zdenerwowany cała sytuacją.