Jest sobie Jornada 680 (wprawdzie francuska, ale to nie powinno robić różnicy). Dla uzyskania polskiej klawiatury zainstalowano no niej Language Extendera (wersja demonstracyjna, polska dla HPC Pro). Przy instalacji wybrano tylko lokalizację klawiatury, a nie całego interfejsu.
Prawie wszystko działa idealnie:
- wprowadzanie polskich znaków do dokumentów bez zarzutu;
- zapisywanie i synchronizacja plików z polskimi znakami z PC bez zarzutu
- wyświetlanie polskich stron przez Pocket Internet Explorera (z dowolnym kodowaniem) bez zarzutu - ale to chyba nie zasługa LEng. Sam PIE potrafi to z natury.
Jest jeden denerwujący problem: korzystając ze internetu w PIE, a konkretnie z formularzy na stronach, nie sposób uzyskać polskich liter. Na przykład w google wpisuję "łąka" a dostaję wyniki dla ciągu "?1ka". Jest to najwyraźniej problem samego LEnga, bo kiedy, nie jest uruchomiony i do formularza wpiszemy to samo słowo, Google nie głupieje i poprawnie szuka "łąki". Najwyraźniej w LEng ustawiono jakieś dodatkowe przekodowanie do formularzy na stronach internetowych - tylko dlaczego??? Przecież mogło działać tak pięknie...
Ktoś zna może receptę na tę przypadłość, czy może na angielskojęzycznych jornadach 680 nie występuje, a może to tylko choroba wersji demonstracyjnej i jak to sprawdzić?