Gdzie naprawić Jornadę 720 ? (Kraków i okolice)

  • 3 Odpowiedzi
  • 990 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Gdzie naprawić Jornadę 720 ? (Kraków i okolice)
« dnia: Kwiecień 01, 2004, 01:53:43 »
Uszkodziła mi się Jornada 720 tak że nie widzę nic na ekranie
(tasiemka łącząca chyba) elektronicznego w ekranie) da się
coś takiego naprawić ?
A jak tak to gdzie w Krakowie (lub bliższych czy dalszych
okolicach) mogę to oddać do naprawy ?

Gdzie naprawić Jornadę 720 ? (Kraków i okolice)
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 01, 2004, 09:27:47 »
Spróbuj tu:
http://www.psionservice.com.
Człowiek naprawia głównie Psiony, ale inne palmtopy tego typu też, sam zresztą ma J720. Zadzwoń do niego na komórkę (rzadko odbiera pocztę), jest z Mszany Dolnej (więc niedaleko od Krakowa). Sam naprawiałem u niego ostatnio tasiemkę Psiona i wykonał tę naprawę super-profesjonalnie.
Pozdrawiam,
Mateusz

Gdzie naprawić Jornadę 720 ? (Kraków i okolice)
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 03, 2004, 11:15:41 »
Nikt nie zrobi tego lepiej niż serwis HP w wawie, zadzwoń do centrum obsługi klienta, i podeślij Jornadę kurierem na koszt odbiorcy.

Gdzie naprawić Jornadę 720 ? (Kraków i okolice)
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 03, 2004, 20:13:38 »
Z tym wspaniałym serwisem HP to wygląda to tak w moim przypadku:

1-sza naprawa Jornady 720 gdzie nie działał jeden klawisz: odesłali inną Jornadę w której nie działał inny klawisz i zgubili po drodze rysik.
2-ga naprawa: odesłali z wszystkimi działacymi klawiszami i rysikiem ale z podniszczoną obudową.

Naprawa 3970: odesłałi 3870 a że palmtop nie był nasz tylko klienta to nasz pracownik który się nie zorientował że HP wyciął taki numer zobowiązał się wymienić klientowi na taki jaki oddał do naprawy z własnej kieszeni bo serwis się wypiął i twierdzi że tak nie było.

Naprawa baterii do 2210: klient kupił dodatkową baterię w opakowaniu detalicznym. Po otwarciu opakowania nie działała. Serwis stwierdził że nie przyjmie jej do naprawy bez palmtopa do którego została zakupiona. Po interwencji gdzie prosiliśmy o pisemne potwierdzenie tej paranoi wystosowali pismo w którym napisali że oświadczają że naprawa zasilacza (!) jest niemożliwa bez palmtopa do którego był przeznaczony.

Naprawa 3850 oddanego do serwisu trwała 4 miesiące. Z kolei jeden 2210 był naprawiany 4 razy przez 5 miesięcy zanim doprowadzono do sytuacji kiedy przestał gubić dane.

Mógłbym przytoczyć jeszcze parę przyladów ale szkoda mi czasu. Nie ulega dla mnie wątpliwości że serwis HP to najgorszy serwis z jakim miałem w ostatnich latach do czynienia.

Jacek Kapela
www.palmtops.com.pl