moze masz i racje , ale sprawa sie rozwiazala , wzielem DOTA na stół srubokret w dłoń i sie zaczelo , rozlozylem maszynke i znalazlem przyczyne poszedl jeden z trzech stabilizatorow napiecia texas instruments TPS62007 ,powinien on dawac napiecie 3,3V a daje jakies 1,56V .Ukladzik ponoc da sie u nas kupic za cene 9zł, jutro bede szukal po firmach.Do zmierzenia napiec sklonil mnie post jednego z kolegow w temacie z uwalonym DOTem 320.Oczywsicie zdam relacje w temacie gdy uda mi sie lub nie naprawic maszynke.